NOSTALGIA.PL

To z pewnością ta sama piosenka, choć ja pamiętam trochę inne zwrotki i inną wersję. W jakich latach Twoja mama Ci ją śpiewała? Myśmy tę piosenkę śpiewały tak w okolicach roku 1980. Tak a propos, to mnie mój tata śpiewał piosenki i też pamiętam (troszeczkę) kilka z nich. Jedna zaczynała się: "Tam na...

Pamiętacie jakieś? Mnie nic nie przychodzi do głowy z wyjątkiem rumuńskiego serialu (lub filmu, ale chyba był to serial) "Rudzielec" (?) - o takim rudym chłopaku, który ciągle się mieszał w jakieś kłopoty.

Niedługo wybieram się do tych krajów i pomyślałam, że warto by sobie coś przypomnieć.

Miś Kuleczka. Wpisz w wyszukiwarkę, już gdzieś tu o nim było.

Widzę, że nikt nie pamięta, więc wzięłam sprawy w swoje ręce i znalazłam tyle: serial wg powieści (zbioriu opowiadań?) słoweńskiego pisarza Tone Seliskara, tytuł oryg. Bratovscina sinjego galeba. I dwa linki: http://www.wunschliste.de/links.pl?s=4893 http://www.bolha.com/oglas2487556 Nic ciekawego, ...

Pamiętacie taki serial? Leciał w l. 80. Pamiętam niewiele, tylko tyle, że był to jugosłowiański serial o chłpakach pływających jachtem. I pamiętam piosenkę: "Ahoj, śmiało wietrze dmij, [costamcośtamcośtam], w słoneczny rusza rejs Błękitnej Mewy [cośtam]".

I pamiętam, że lubiłam to oglądać.

[quote="Natuś-77"]Mutantko, błagam zacytuj do końca "Tu Londyn", bo nie da mi to spokoju przez kilka dni. :P Na życzenie, ale nie pamiętam całego: Halo halo, tu Londyn, on czarna, on blondyn, Ona biegnie, on za nią, ona pada, on na nią [i tu własnie nie pamiętam, chyba wyparłam ze świadomości] Ona ...

Isaura miała ograniczoną liczbę odcinków, nie pamiętam, ale zdaje się, że kilkanaście, może dwadzieścia kilka. Natomiast Sta Barbara była (o ile pamiętam) pierwszym takim tasiemcem, który ciągnie się przez kilka lat, zmieniają się aktorzy itp. Czyli czymś takim, co dziś najczęściej określa się miane...

he, ja nawet chciałam zacytować to o pani Zosi, tylko u nas się śpiewało "Trochę wina, trochę wódki, a od wódki rozum krótki".

A pamiętacie: "Halo halo, tu Londyn, ona czarna, on blondyn"... Dalej nie będę przytaczać, bo to było lekko sprośne jak na nasz ówczesny wiek.

Ach, te czasy! Pamiętam, jak zaczęłam oglądać na RTL-u z moją babcią (zmarłą kilka tygodni temu ) odcinki, które były o rok lub więcej późniejsze od tych puszczanych w TVP, i przypomniał mi się jeden tekst (o Masonie):

- Ty, ale on się zmienił. Spoważniał!
- No. Bo utył.

To mi przypomina hasła z książki "Raz, gdy chciałem być szlachetny" pani Ożogowskiej: "Mycie nóg to twój wróg", "Częste mycie skraca życie" itp. O tym alkoholu to myśmy rzeczywiście śpiewali w podstawówce... Przypomniała mi się jeszcze bajka o czarnej łapie. Pamiętacie? Trzeba było sugestywnie opowi...

Przybieżeli do butelki we czterech
a odeszli od butelki po czterech
chwała alkoholowi, wódce spirytusowi
a pokój na M.O.

(odcinam się ideologicznie od treści powyższego)
PS M.O. to jest Milicja Obywatelska, dla niewtajemniczonych

To był dla mnie kultowy serial, bardzo mnie przerażał. Nawet mój tata się go bał. Na początku było słuchać krzyk mew. Każdy odcinek kończył się jakimś przerażającym suspensem. Na końcu (chyba mogę zaspojlerować, bo już tego nie puszczą ponownie) okazuje się, że zabijał właśnie ten lekarz albo jego s...

Pmiątacie te seriale? Santa Barbara to była chyba pierwsza typowa telenowela w polskiej TV. Zwykle nie oglądam takich rzeczy, ale miało to pewien posmak nowości, poza tym miałam swoją ulubioną postać: Masona, cynika i czarną owcę rodu. Główne postacie to on, jego troje (?) rodzeństwa i rodzice, z cz...

- Co się gapisz?
- Na to mam oczy.
- Niech ci żaba wskoczy!

No a co w końcu z tymi żabimi udkami? Pamiętam, że był jakiś dziadek czy wujek, który chciał zrobić fortunę na żabich udkach! Gdzie to było?