NOSTALGIA.PL

To i ja dorzucę swoje "hity": oczywiście Niziurski - przede wszystkim "Naprzód wspaniali", czytałam kilkanaście razy :) Nienacki i Samochodziki - świetne Verne, a jakże Tomki Szklarskiego Bahdaj - fragmenty "Kapelusza za 100 tysięcy" w pewnym momencie znałam wręcz na pamięć , w końcu jak się coś czy...

Ooo, to najlepsze życzenia dla Was obojga - choć nieco spóźnione Ja jestem z tego samego rocznika, choć bliżej mi już do 38, niestety

No proszę, nie spodziewałam się Tak teraz myślę, że pamiętam scenę z tym sznurem, czy ona nie była czasem powtarzana w czołówce?

A możesz napisać, kiedy mniej więcej ten serial leciał w TV?
Mi się przypomniał (nie sądzę, że to o to chodzi, ale przypomniał mi się) taki serial z przełomu lat 70 i 80 "Dick Turpin". Niewiele pamiętam, ale chyba o jakimś angielskim banicie (coś w stylu R. Hooda).

A pamietacie Przeboje Dwójki"? 10 minutowy program, który leciał chyba o 19.20 czy jakos tak. Przez jakiś czas był chyba wcześniej, o 19 bodajże i pokrywał się z "Dobranocką" z programu I - prowadziło to do wielu scysji w domach. gdzie było młodsze rodzeństwo. :) Zazwyczaj puszczano 3 piosenki, czas...

Zgadzam się co do filmów, ale jeszcze "Wyspa złoczyńców" (obok "Templariuszy" oczywiście) była OK.

Ten dresowy materiał nazywał się kresz

W ogóle nie znam tej Luśki :( Co do Papa Dance, to początkowo to był rzeczywiście zespół no może nie ambitny, ale na pewno daleki od tandety a la disco polo. Potem zmienili skład (wokalistą został P. Stasiak) i stali się tacy bardziej "jarmarczni". A ten dawny Papa Dance przekształcił się w Ex-Dance...

Z "Bliżej świata" kojarzy mi się jeszcze Black i "Wonderful life".

O właśnie, nie mogłam sobie przypomnieć tytułu i nazwiska prowadzącego. Rzeczywiście to był na owe czasy powiew wielkiego świata

Ech, przypomniało mi się, jak pewien chłopak z mojego osiedla - fan wszelkiego typu elektroniki, krótkofalówek itp. w latach 80. w czasie Dziennika Telewizyjnego "wpinał się" w przekaz tv z krótkim komunikatem: Uwaga, uwaga, tu mówi...(podawał swoje pseudo, nie pamietam juz jakie), na dłuższy przeka...

No i Fancy "Flames of love" - utwór, który zawsze puszczano podczas pokazów mody w takim programie w niedziele po południu, program bazował na różnych programach z tv satelitarnej z róznych krajów, nie pamietam tytułu.

A pamiętacie Ricka Astleya? To mniej więcej czasy Donovana i K. Minouge.

"

ernie pisze:Ja pamiętam jak Mann z Haliną to parodiował.

"

Tak!! To było chyba w programie "Jarmark" - skądinąd świetnym

Pierre Cosso - miło, że przypomniałaś! Ja znałam go tylko z plakatów w niemieckim "Bravo" przysyłanym z RFN przez wujka mojej koleżanki - bardzo nam sie podobał. Mniej więcej z tamtego okresu pamietam Robin Hooda, czyli Michaela Praeda, potem drugiego - Jasona Connery'ego. Ale tak w ogóle to wolałam...