NOSTALGIA.PL

Elle, jestem pod wrażeniem albumu! Na jaki przedmiot go robiłaś? I ile miał stron? Wygląda na jakiś większy projekt. Tak, tak, drogie dzieci, w dawnych czasach, kiedy nie było na świecie internetu, informacji szukało się w encyklopediach, a zdjęcia wycinało z czasopism. Kane, piękna kolekcja, sama m...

Do kreutzfieber - czy to nie jakaś wersja Konika Garbuska?

Żyrafo dziękuję za skany podręcznika! :) Jeśli dobrze pamiętam,to w książce zaraz obok Dawniej- dziś miejsca było coś o nowych i dawnych narzędziach,m in kobieta ubijająca masło,było tam coś takiego? Przez jakiś czas wg tej ksiązki komponowałam sobie śniadanka, zgodnie z porami roku Było, było. Był...

No właśnie miałam dopisać, że z pokazami mody "Style" kojarzy mi się też "Flames of love", zwłaszcza te pierwsze takty przywodzą na myśl tamte chwile z lat 80...

Moja babcia smażyła racuchy. A pączki pamiętam pyszne z jednej cukierni. Kiedyś kupiłyśmy z koleżanką gorące i później bolały nas brzuchy. A mama smażyła chruściki.

Ja z tych podręczników pamiętam "mączkę kostną". Jakoś mi utkwiła w pamięci. Jak się zastanowić, to trochę makabryczne podejście: co nam daje świnka? Skórę, klej, kiełbasę... :-) Podobają mi się też ówczesne zasady żywienia, zwłaszcza to że dzieci powinny jeść słodycze. :-) Zresztą ostatnio naukowcy...

Wklejam więcej obrazków:

Ćwiczenia do środowiska dla klasy III z lat 80. Autorki: E. Kowalska, W. Krośkiewicz Ilustracje: E. Fido

Podręcznik do środowiska dla III klasy z lat 80. Autor: E. Kowalska, W. Krośkiewicz Ilustrator: E. Fido-Drużyńska

Podręcznik do środowiska dla klasy II z lat 80. Autor: A. Rekłajtis-Zawada Ilustrowali: E. Fido i M. Kwacz

W III klasie do polskiego była jeszcze gramatyka "Nasza mowa nasz świat" Witolda Gawdzika. Było tam dużo historyjek obrazkowych o nieszczęściach, wynikających z lekkomyślności: pod kimś załamał się lód na jeziorze, ktoś zostawił garnek na gazie, ktoś zjeżdżał na sankach i o mało nie spowodował wypad...

Dzięki Kuba70! To o to mi chodziło!

Dzięki, Wilmo. Też mi przyszło do głowy, że takie wydanie zbiorowe jest fajne dla nas, dorosłych, jako nostalgiczne wspomnienie, ale dzieci raczej wolą małe książeczki, do przeczytania na jeden raz. Ale - lepszy rydz niż nic!

Pamiętacie może taką zabawkę - taka plastikowa tacka wielkości talerza, a na niej narysowane planety Układu Słonecznego. Była chyba jakaś srebrna kuleczka, któa wpadała do dołków przy tych planetach. To się chyba nazywało "kosmodrom", ale raczej nie, może "kosmo - coś tam"... Komuś coś świta? Wydaje...

Wilmo, a czy są tam WSZYSTKIE ilustracje z oryginalnych książeczek czy tylko niektóre?