Niezupelnie,to ze zbioru pytan-dowcipów typu -Male czerwone placze w kacie?-Dziecko z brzytwa,czym sie rózni trumna od dlugopisu?-wkladem itp. Mialam tego caly zeszyt :)Tego pomidora kojarze,tylko nie wiem o co tam chodzilo.Bardziej pamietam "gluchy telefon",tam mówilo sie szeptem na ucho.Dudzio pisze:Chyba chodzi o "Państwa miasta"?wilma pisze:Panstwo na E-Enerde Panstwo na K -Kowalscy
Wyliczanki podwórkowe
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
Dokladnie tak
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
mutant pisze:Przypomniała mi się taka zabawa, w której się mówiło: "Przyjechała pani z Paryża, co ma pani do sprzedania?" i trzaba było odpowiedzieć "Pomidor", a dalej nie wiem, o co chodziło, ale chyba na wszystkie pytania trzeba było odpowiadać "Pomidor". Brzmi to cokolwiek głupio. Pamiętacie?
Chodziło o to żeby jak najdłużej się powstrzymać i nie roześmiać
a pytania czasami były bardzo śmieszne.
- kogo lubisz ?
- pomidor
- co lubisz jeść ?
- pomidor
- co lubisz robić ?
- pomidor
jak się nazywasz ?
- pomidor
jak się wabi twój pies ?
- pomidor
itd, itd póki ktoś nie skapitulował i się nie roześmiał do rozpuku.
_________________
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Ta wersje znam z mucha Byla jeszcze seria o Zydach:Czym sie rózni Zyd z broda,od tego bez brody?-Zyd z broda dluzej sie pali. Albo dowcipy o Wachocku
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
- lordofdragonss
- Posty: 68
- Rejestracja: 14 paź 2007, o 06:28
- Kontakt:
Prawie w to samo się bawiliśmy tylko zamiast pomidor mówiliśmy kalesony dziadka albo osiusiane majteczki xDbiały_delfin pisze:mutant pisze:Przypomniała mi się taka zabawa, w której się mówiło: "Przyjechała pani z Paryża, co ma pani do sprzedania?" i trzaba było odpowiedzieć "Pomidor", a dalej nie wiem, o co chodziło, ale chyba na wszystkie pytania trzeba było odpowiadać "Pomidor". Brzmi to cokolwiek głupio. Pamiętacie?
Chodziło o to żeby jak najdłużej się powstrzymać i nie roześmiać
a pytania czasami były bardzo śmieszne.
- kogo lubisz ?
- pomidor
- co lubisz jeść ?
- pomidor
- co lubisz robić ?
- pomidor
jak się nazywasz ?
- pomidor
jak się wabi twój pies ?
- pomidor
itd, itd póki ktoś nie skapitulował i się nie roześmiał do rozpuku.
_________________
Hop hop mam na imię eee..jestem Ed!
- adam again
- Posty: 9
- Rejestracja: 5 mar 2008, o 04:23
- Lokalizacja: wawa
PRL - Prywatne Ranczo Leonida
DDR - Dodatek Do Rancza
Ubawiłem się tzm strasznie .
dzieki Misiek
ja pamietam KLUBOWE
czyli list Gierka do Breżniewa
K .. KOCHANY
L .. LONIU
U .. U NAS
B.. BIEDA
O .. ODDAJ
W.. WIEPSZE
E.. EDZIO
i od końca
E.. EDZIU
W. WIESZ
O ..OLIMPIADA
B ..BYŁA
U ..UDANA
L .. LECZ
K.. KOSZTOWNA
DDR - Dodatek Do Rancza
Ubawiłem się tzm strasznie .
dzieki Misiek
ja pamietam KLUBOWE
czyli list Gierka do Breżniewa
K .. KOCHANY
L .. LONIU
U .. U NAS
B.. BIEDA
O .. ODDAJ
W.. WIEPSZE
E.. EDZIO
i od końca
E.. EDZIU
W. WIESZ
O ..OLIMPIADA
B ..BYŁA
U ..UDANA
L .. LECZ
K.. KOSZTOWNA
Na życzenie, ale nie pamiętam całego:
Halo halo, tu Londyn, on czarna, on blondyn,
Ona biegnie, on za nią, ona pada, on na nią
[i tu własnie nie pamiętam, chyba wyparłam ze świadomości]
Ona mówi "krew mi leci", a on na to "będą dzieci".
tu gdzie nie pamiętasz to ma być:
ona krzyczy "nie rób tego", on jej wkłada metrowego
Halo halo, tu Londyn, on czarna, on blondyn,
Ona biegnie, on za nią, ona pada, on na nią
[i tu własnie nie pamiętam, chyba wyparłam ze świadomości]
Ona mówi "krew mi leci", a on na to "będą dzieci".
tu gdzie nie pamiętasz to ma być:
ona krzyczy "nie rób tego", on jej wkłada metrowego