Co w dziecinstwie zbieralismy

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
sebcio
Posty: 51
Rejestracja: 4 sty 2007, o 21:53

Co w dziecinstwie zbieralismy

Post autor: sebcio » 21 wrz 2007, o 07:20

Byly juz tematy w co sie bawilismy, z czego sie uczylismy, czego sluchalismy, to ja proponuje taki, co w dzicinstwie zbieralismy:
ja zbieralem znaczki(chyba jak kazdy)puszki po piwie, paczki papierosow, zdjecia samolotow, potem zaczelo sie zbierani pism o tematyce militarnej, do dzisiaj to robie, teraz pisma licze na metry, nie wiem ile ich mam, nigdy nie liczylem, ale z pare metrow bedzie;)
Ostatnio zmieniony 14 lis 2008, o 10:15 przez sebcio, łącznie zmieniany 1 raz.

Czarna Wołga
Posty: 4
Rejestracja: 20 wrz 2007, o 13:49
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Czarna Wołga » 21 wrz 2007, o 08:09

Ja zbierałem żołnierzyki. Miałem dość dużo żołnierzyków ołowianych. Wymieniałem się z kolegami na podwórku. Dowódcą był oczywiście żołnierzyk Napoleon, miałem (chyba) Winetoou , w każdym razie jakiegoś indianina z pióropuszem, kowboja, i całą masę żołnierzyków z karabinami w ręku. Żołnierzyki kupowałem w takim prywatnym sklepie z "osobliwościami". Były tam oprócz żołnierzyków maski z papieru, korki do korkowców, pistonki, i cała masa innych jarmarcznych gadżetów.

sebcio
Posty: 51
Rejestracja: 4 sty 2007, o 21:53

Post autor: sebcio » 21 wrz 2007, o 08:16

A o zolnierzykach te mi przypomniales, jakies tam naklejki oczywiscie mialem

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 21 wrz 2007, o 10:30

Zolnierzykow to mialem caly worek , pamietam ze urzadzalem wojny wspolczesnych zolnierzykow na rycerzy i indian.

Awatar użytkownika
Natuś-77
Posty: 781
Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: Natuś-77 » 21 wrz 2007, o 11:03

W pierwszej kolejności wymienię opakowania po czekoladach, hitami były zdobyczne, te po niemieckich czekoladach. Dziś twierdzę, ze najładniejsze pod względem graficznym były papierki po czekoladach radzieckich.

Potem przyszedł czas na historyjki po gumach Donalda. Odziedziczyłam część kolekcji po mojej mamie i dzięki temu byłam w posiadaniu historyjek, które były mniej więcej o połowę większe niż te, które my pamiętamy, czyli 30-latkowe.

Już w szkole podstawowej rozpoczął się szał na puszki po napojach przywożonych oczywiście z NRD, RFN-u itd. Wstyd mi teraz za siebie, ale ja tłumok jeden wlekłam olbrzymią reklamówkę wypełniona po brzegi puszkami z obozu harcerskiego w NRD. Ludzie pewnie dziwnie patrzyli się na nas, bo wyciągaliśmy puszki nawet ze śmietników.

Później po emisji hitowego serialu "ALF" pojawiły się gumy z naklejkami. Uzbierałam cały album. Acha i jeszcze były wafelki KUKU-Ryku i tez tam były naklejki do zbierania. Zbierałam...

Była tez seria widokówek z psami i dziećmi (często reprodukcje Wyspiańskiego). Zbierałam..

Papeterie..Zbierałam

A teraz? Mam tylko album z naklejkami ALFA i nic poza tym. Najbardziej mi szkoda opakowań po czekoladach, bo dziś miałyby po 40-30 lat i historyjek po gumach Donald. :?

Nuka
Posty: 28
Rejestracja: 11 kwie 2007, o 18:59

Post autor: Nuka » 21 wrz 2007, o 16:15

Hmm a czego to się nie zbierało....
Oczywiście opakowania po czekoladach - bezapelacyjny nr 1. Miałam całkiem pokaźną kolekcje. Najlepsze były rzecz jasna te zagraniczne, można je było przehandlować za kilka zwykłych, polskich. Tylko czy warto...? W końcu co unikat to unikat :D :D :D
Puszek nie zbierałam, natomiast kartoniki po soczkach (które dopiero co pojawiły się na rynku) to był hit!
Historyjki z Donaldów tez mnie jakoś ominęły. Może dlatego, że gdy ja zaczęłam zbierać inni mieli ich już setki, więc dałam sobie spokój.
Wogóle najpopularniejsze były naklejki i obrazki z gum do żucia. Zatrzęsienie tego było. Oczywiście Alf, Park Jurajski no i nieśmiertelna Dynastia, było też kilka serii z szympansem... pamięta ktoś :?: Kompletny album można było wysłać i dostać nagrode... tylko jakoś było żal :D Uzbierać cały to było coś! czasem brakowało jednej naklejki, setki przeżutych gum i nie udało się trafić. Podejżewałam nawet, że specjalnie tak robią, żeby tej jednej brakowało. To były czasy :D
Poza tym zbierałam też widokówki i jeszcze pewno masę innych rzeczy o których nie pamiętam :)

Raffels
Posty: 2
Rejestracja: 21 wrz 2007, o 00:52

Post autor: Raffels » 21 wrz 2007, o 16:32

Oczywiscie naklejki z gum turbo, naklejki z jakichs gum ze wzorami pieniedzy z calego swiata(byl album do tego) karteczki do segregatorow, tazosy, joja, lasery. Oj duzo tego bylo. :)

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 21 wrz 2007, o 16:44

Coś dla koleżanek, kolekcjonerek pocztówek z dziećmi. Takie zbierałyście? :D
http://muszynska.prv.pl/
Pamiętam wyprawy do kiosków w poszukiwaniu pocztówek. :D Część oddała mi siostra stryjeczna. Zostawiłam sobie całą kolekcję! 8)
Opakowania po czekoladach - a jakże. Chyab każda dziewczyna zbierała. Czekolady radzieckie były, jak tu któraś koleżanka napisała - najbardziej wyrafinowane artystycznie. :)

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 21 wrz 2007, o 16:49

Przed pocztówkami z dziećmi były pocztówki z psami i kotami. Dla psów zrobiłam specjalny album z bloku technicznego. Każdy piesek otoczony były jakimś wymyślnym szlaczkiem.
Oczywiście cała rodzina była "wprzęgnięta" w akcję i kto tylko natrafił na nową kartkę musiał ją kupić. Z dziećmi to samo. 8)

ernie
Posty: 95
Rejestracja: 26 lut 2007, o 00:47

Post autor: ernie » 21 wrz 2007, o 21:44

Oczywiście znaczki, puszki i hisoryjki z Donaldów, ale również bilety autobusowe MPK i PKS z różnych miast, wycinałem też ze Świata Młodych z każdego numeru stronę z komiksem - sklejałem i składałem w książeczkę, jeszcze były pod koniec lat 80 i na początku 90 takie gumy chyba tureckie gdzie w środku były banknoty i po zebraniu jakiejś sumy trzeba ją było wysłać i niby dostawało się jakieś nagrody - ale te sumy na nagrody były bardzo dużo i nie znałem nikogo kto faktycznie by po tą nagrodę wysyłał. I jeszcze wysyłałem listy do zachodnich firm żeby przysyłali mi swoje foldery, ewentualnie jakieś gadżety- każdy kto dostał z jakiejś lepszej firmy - Lego, Coca Cola czy jakiejś motoryzacyjnej -strasznie tym szpanował i wszyscy za nim biegali żeby im dał pooglądać, a większość dostawała takie z Greckich lub Austriackich firm turystycznych, albo foldery z austriackimi śmieciarkami :D

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 21 wrz 2007, o 21:52

Jak tak o folderach piszecie, to mi się przypominają portmonetki, które miały wkładkę za szybkę w postaci wycinków z modą z BURDY, i którymi panie szpanowały. Takie portmonetki dobrze szły na handel na wschód. :lol: :lol: :lol:

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 21 wrz 2007, o 22:09

Z katalogami i prospektami nie mialam problemu zawsze dostawalam od taty.Specjalnie dla mnie przywozil pocztówki z calego swiata z pieczatkami,katalogi,foldery ,po kartoniku z kazdego rejsu.W podstawówce zbieralam niemieckie Bravo,zwlaszcza plakaty,naklejki i ksiazeczki.Kolega je sprowadzal od brata.W porównaniu z rodzimymi plakatami podlej jakosci tamte byly wyrazne i kolorowe.Oprócz plakatów zbieralam tez pocztówki ze zwierzetami,reprodukcjami malarskimi,znaczki ,zdjecia aktorów z Filmu,Ekranu i Bravo.Mialam cala kolekcje grubych jak encyklopedia katalogów Neckerman i Quelle.Obrazki z gum i czekolad tez zbieralam oraz ludziki z bajek.Mialam wszystkie Smerfy,choc w Polsce jeszcze ich nie bylo,serie z Sindbada,z Mai,malpki Moncziczi,Disneya i wiele zwierzatek.Wszystko kupowane na hali targowej.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 21 wrz 2007, o 22:17

Jasne, o grubaśnych katalogach zapomniałam. I to też było marzenie każdej młodej dziewczyny mieć taki katalog. :D W 1990 kolega mojego taty przywiózł mi dwa z Niemiec. Oglądałam je z wielkim nabożeństwem, a do dzisiaj stoją u brata. 8)
Bravo zaczęłam kupować jako jedna z pierwszych w klasie w 1989 r. Część kupowałam w drodze do szkoły w wybranym kiosku, a cześć kupował mi tata w kiosku u siebie w pracy.
Leżały u mnie chyna z piętnaście lat. Potem zostawiłam sobie kilka ulubionych. :)
A co to była małpka moncziczi? :roll:

Awatar użytkownika
kefir1981
Posty: 20
Rejestracja: 21 wrz 2007, o 20:43
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: kefir1981 » 21 wrz 2007, o 23:36

to natuś-77: Te wafelki to były Kukuruku, a nie Kukuryku. :) Wszystkie obrazki ze zwierzętami, z wyjątkiem ostatnich trzech (97,98,99). Numerów 98 99 nigdy nie widziałem (ciekawe czy wogóle istniały?). 97 dostałem raz, ale akurat to było takie "cudowne" pudełko, w którym wszystkie wafelki miały ten obrazek. A poza tym miałem cały album, oczywiście zachowany do dziś.

Oczywiście zbierało się Donaldy (jakoś zawsze uważałem je za swojskie) i Turbo (jakieś takie bardziej światowe).

Nikt jeszcze nie wspomniał o albumie Panda ze zwierzętami. Wielki, ogólnopolski szał. Główna nagroda samochód Fiat Panda, oprócz tego komputery, rowery etc. Teraz to pewnie nie byłoby coś niezwykłego, ale na początku lat 90tych to był szał!

No i jeszcze komiksy (Batmany i Supermeny) - dość drogie pamiętam, ale każdy szanujący się chłopak przynajmniej jeden z tych tytułów kupował.

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 22 wrz 2007, o 07:25

kefir1981 pisze: Nikt jeszcze nie wspomniał o albumie Panda ze zwierzętami. Wielki, ogólnopolski szał. Główna nagroda samochód Fiat Panda, oprócz tego komputery, rowery etc. Teraz to pewnie nie byłoby coś niezwykłego, ale na początku lat 90tych to był szał!
Cześć Kefirku :D Witaj na forum. 8)
Nikt nie wspomniał bo ciut młodszy jesteś i większość obecnie tu piszących, w początkowych latach 90 wchodziła lub już weszła w dorosłość. Ale rzeczywiście - pierwsze konkursy, pierwsze samochody wzbudzały takie emocje! Ale i pierwsze rozczarowania się pojawiły, bo do dzisiaj jest tak, że nie wiadomo, czy te nagrody są prawdziwe i kto je wygrywa. :|

ODPOWIEDZ