piosenki kolonijne
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
Jeszcze jedna mi się przypomniała:
Zamawiam słońce na dwa miesiące
i tylko pod drzewami cień
Nałapię echa pełen plecak
wędrując cały dzień
ref.
Chodzi lato po bezdrożach
Po drożynach, byle gdzie
Śpiewa lato łanem zboża
Koronami starych drzew
(i jakieś następne zwrotki)
Zamawiam słońce na dwa miesiące
i tylko pod drzewami cień
Nałapię echa pełen plecak
wędrując cały dzień
ref.
Chodzi lato po bezdrożach
Po drożynach, byle gdzie
Śpiewa lato łanem zboża
Koronami starych drzew
(i jakieś następne zwrotki)
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
...Gdzie oczy niosą nieznaną szosąmutant pisze:Jeszcze jedna mi się przypomniała:
Zamawiam słońce na dwa miesiące
i tylko pod drzewami cień
Nałapię echa pełen plecak
wędrując cały dzień
ref.
Chodzi lato po bezdrożach
Po drożynach, byle gdzie
Śpiewa lato łanem zboża
Koronami starych drzew
(i jakieś następne zwrotki)
Ze swoim cieniem za pan brat
Za horyzontu jasnym kręgiem
Nieznany czeka świat
Chodzi lato...
Dzięki za przypomnienie tej piosenki, zupełnie wyleciała mi z głowy, a bardzo ja lubiłam (do dzisiaj umiem zaspiewać ).
PS. Czy tego nie śpiewała Gawęda albo jakiś harcerski zespół w Teleranku, bo tak mi się coś kojarzy?
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 10 mar 2010, o 10:39
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
Ktoś tu pytał o zboczonego emeryta. Oto pełny tekst z akordami gitarowymi:
EMERYT
Z powodu nieporozumienia a
padłem ofiarą zboczenia aE
zjawisko społecznie anormalne
odchylenie seksualne - blues
Ref. Ciężkie jest życie zboczonego emeryta FGCa
gdy o zdrowie nikt nie pyta FGCa
Forsa z renty na alimenty FC
emeryt seksualnie kopnięty CEa
O północy stoję w bramie
a gdy idą starsze panie
wtedy spadam niespodzianie
na nie! - blues
Włóczę się nocami
uśpionymi ulicami
a nuż zdarzy się czasami
mała dziewczynka z warkoczami - blues
Uprawiam też usługi dla ludności
by nie zaznał nikt przykrości
Przez to domy spokojnej starości
pełne w nocy są radości - blues
Przez te moje analogie płciowe
nabawiłem się choroby nerwowej
Już organa mają na mnie oko
ale ja je mam głęboko - blues
EMERYT
Z powodu nieporozumienia a
padłem ofiarą zboczenia aE
zjawisko społecznie anormalne
odchylenie seksualne - blues
Ref. Ciężkie jest życie zboczonego emeryta FGCa
gdy o zdrowie nikt nie pyta FGCa
Forsa z renty na alimenty FC
emeryt seksualnie kopnięty CEa
O północy stoję w bramie
a gdy idą starsze panie
wtedy spadam niespodzianie
na nie! - blues
Włóczę się nocami
uśpionymi ulicami
a nuż zdarzy się czasami
mała dziewczynka z warkoczami - blues
Uprawiam też usługi dla ludności
by nie zaznał nikt przykrości
Przez to domy spokojnej starości
pełne w nocy są radości - blues
Przez te moje analogie płciowe
nabawiłem się choroby nerwowej
Już organa mają na mnie oko
ale ja je mam głęboko - blues
Aisarak eipud waisak ałaim.
Kiedyś na koloniach popularna była ta piosenka
O dwunastej zero zero
Wszystkie duszki poszły spać
Tylko jeden mały duszek
wziął papierek poszedł srać
Wtem otwiera się mogiła
z niej wychodzi stary trup
na małego się wydziera
czemuś nasrał na mój grób
"mam cię w dupie stary trupie
będę srał gdzie będę chciał
lepiej podrap mnie po dupie
bo mi komar w dupę wlazł'
O dwunastej zero zero
Wszystkie duszki poszły spać
Tylko jeden mały duszek
wziął papierek poszedł srać
Wtem otwiera się mogiła
z niej wychodzi stary trup
na małego się wydziera
czemuś nasrał na mój grób
"mam cię w dupie stary trupie
będę srał gdzie będę chciał
lepiej podrap mnie po dupie
bo mi komar w dupę wlazł'
O! Jak miło się zrobiłoHarryangel pisze: EMERYT
Z powodu nieporozumienia a
padłem ofiarą zboczenia aE
zjawisko społecznie anormalne
odchylenie seksualne - blues
Ref. Ciężkie jest życie zboczonego emeryta FGCa
gdy o zdrowie nikt nie pyta FGCa
Forsa z renty na alimenty FC
emeryt seksualnie kopnięty CEa
Ja znam trochę inne akordy, dla porównania:
a
Z powodu nieporozumienia
a...........................E
padłem ofiarą zboczenia
E
zjawisko społecznie anormalne
E...................................a
odchylenia seksualne - blues
.............................F................G..............C........a
Ref. Ciężkie jest życie zboczonego emeryta
..........F..........G..............C........a
gdy o zdrowie nikt nie zapyta
..............F......G.....E....a
Forsa z renty na alimenty
....F...............G...........a
emeryt seksualnie kopnięty!
... a w ostatniej zwrotce zamiast "analogie" chyba powinny być "anomalia"
Jedna piosenka nie z kolonii, ale z harcerstwa mi się przypomniała b. ładna, znalazłam w guglu cały tekst, bo pamiętałam tylko 1 zwr. i fragment drugiej:
Z miejsca na miejsce, z wiatrem wtór,
z lasu do lasu, z pól do pól,
/wszędzie nas pędzi, wszędzie gna
harcerska dola radosna./bis
Nam trud niestraszny ani znój,
bo myśmy złu wydali bój.
/I z nim do walki wciąż nas gna
harcerska dola radosna./bis
Nasza pogoda, jasny wzrok
niechaj rozjaśnią ludziom mrok,
/niechaj i innym szczęście da
harcerska dola radosna./bis
Z miejsca na miejsce, z wiatrem wtór,
z lasu do lasu, z pól do pól,
/wszędzie nas pędzi, wszędzie gna
harcerska dola radosna./bis
Nam trud niestraszny ani znój,
bo myśmy złu wydali bój.
/I z nim do walki wciąż nas gna
harcerska dola radosna./bis
Nasza pogoda, jasny wzrok
niechaj rozjaśnią ludziom mrok,
/niechaj i innym szczęście da
harcerska dola radosna./bis
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
Po kryjomu kiedy nikt nie słyszał (wychowawcy, dyżurni) w salach się spiewało różnego rodzaju piosenki-przeróbki (to w latach starszych kiedy miało się już jako taki staż kolonijny), a tematem przewodnim było zazwyczaj żarełko kolonijne, obozowe,
wychowawcy i cała reszta!
Płynie flegma po ścianie, co za pyszne śniadanie
pijmy krew chlip chlip, pijmy krew chlip chlip
A na obiad zupa z trupa i polewka z kręgosłupa
pijmy krew chlip chlip, pijmy krew chlip chlip
A na deser pół słoika bitej flegmy z nieboszczyka
pijmy krew chlip chlip, pijmy krew chlip chlip
Na kolacje kotlet gówniany, chleb rzygami smarowany
pijmy krew chlip chlip, pijmy krew chlip chlip
Na kolonii życie płynie,
Jak choremu po rycynie.
Już o 7 jest pobudka,
potem gimnastyka krótka.
Po gimnastyce jest śniadanie,
głodomory śpieszą na nie.
Po śniadaniu, ani śladu,
A my chcemy już obiadu.
A na obiad same skwarki,
obgryzione przez kucharki.
Po obiedzie odpoczynek,
ciężka chwila dla dziewczynek.
Chłopcy ciszę zachowują,
poduszkami bombardują.
A dziewczynki jak aniołki,
połamały wszystkie stołki.
Przyszła pani chłopców zbiła,
a dziewczynki pochwaliła.
Nasza pani jak ta lala,
na słoneczku się opala.
Pan kierownik elegancik,
zawsze spodnie ma na kancik.
Nie zaczynaj z kierowniczką,
bo Cię walnie popielniczką.
Na kolację jest kiełbasa,
obgryziona przez grubasa.
Po kolacji jest wycieczka,
autobusem do łóżeczka.
O północy straszą duchy,
a chłopaki pod poduchy. Śpiewało się na różne melodie
wychowawcy i cała reszta!
Płynie flegma po ścianie, co za pyszne śniadanie
pijmy krew chlip chlip, pijmy krew chlip chlip
A na obiad zupa z trupa i polewka z kręgosłupa
pijmy krew chlip chlip, pijmy krew chlip chlip
A na deser pół słoika bitej flegmy z nieboszczyka
pijmy krew chlip chlip, pijmy krew chlip chlip
Na kolacje kotlet gówniany, chleb rzygami smarowany
pijmy krew chlip chlip, pijmy krew chlip chlip
Na kolonii życie płynie,
Jak choremu po rycynie.
Już o 7 jest pobudka,
potem gimnastyka krótka.
Po gimnastyce jest śniadanie,
głodomory śpieszą na nie.
Po śniadaniu, ani śladu,
A my chcemy już obiadu.
A na obiad same skwarki,
obgryzione przez kucharki.
Po obiedzie odpoczynek,
ciężka chwila dla dziewczynek.
Chłopcy ciszę zachowują,
poduszkami bombardują.
A dziewczynki jak aniołki,
połamały wszystkie stołki.
Przyszła pani chłopców zbiła,
a dziewczynki pochwaliła.
Nasza pani jak ta lala,
na słoneczku się opala.
Pan kierownik elegancik,
zawsze spodnie ma na kancik.
Nie zaczynaj z kierowniczką,
bo Cię walnie popielniczką.
Na kolację jest kiełbasa,
obgryziona przez grubasa.
Po kolacji jest wycieczka,
autobusem do łóżeczka.
O północy straszą duchy,
a chłopaki pod poduchy. Śpiewało się na różne melodie
Re: piosenki kolonijne
Dziękuję za ten temat:) ale mnie wzieło na wspominki kolonijne ::):)Pamiętacie te piosenki??
1.Tam dokąd chciałem już nie dojdę G/ D/ C/ G
Szkoda zdzierać nóg
Już wędrówki naszej wspólnej
Nadchodzi kres
Wy pójdziecie inną drogą
Zostawicie mnie
Odejdziecie, sam zostanę
Na rozstaju dróg
Ref: Hej przyjaciele, zostańcie ze mną G/ D/ C/ G
Przecież wszystko to co miałem
Oddałem wam
Hej przyjaciele, choć chwilę jedną
Znowu w życiu mi nie wyszło
Znowu jestem sam.
2. Znów spóźniłem się na pociąg G/ D/ C/ G
I odjechał już
Tylko mglisty jego koniec
Zamajaczył mi
Stoję smutny na peronie
Z tą walizką jedną
Tak jak człowiek, który zgubił
Od domu swego klucz
Ref: Hej przyjaciele, zostańcie ze mną G/ D/ C/ G
Przecież wszystko to co miałem
Oddałem wam
Hej przyjaciele, choć chwilę jedną
Znowu w życiu mi nie wyszło
Znowu jestem sam
3. Tam dokąd chciałem już nie dojdę G/ D/ C/ G
Szkoda zdzierać nóg
Już wędrówki naszej wspólnej
Nadchodzi kres
Wy pójdziecie inną drogą
Zostawicie mnie
Zamazanych drogowskazów mie odczytam już.
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
1.Płynie łódź moja wzburzonym morzem,
brzegu nie widać wiatr z żagle
Inny by pewnie juz stracił głowę
Ja się tylko śmieję!
Ref.
Hej, bo wesoły uśmiech w czas burzy jest pogodą
Uśmiech ku brzegom pędzi rozgniewaną burzę
2 Żagiel mój burze niejedną przetrwał
Bardziej o fajkę dbam by nie zgasła
Niż o własną skóre
Ref
Hej, bo...2x
<<<<<<<<<>>>>>>>>>
Obowiązkowo na apelu było:
Chociaż każdy z nas jest młody,
Lecz go starym wilkiem zwą,
Strażnikami polskiej wody,
Marynarze polscy są.
Morze, nasze morze,
Wiernie ciebie będziem strzec.
Mamy rozkaz cię utrzymać
Albo na dnie, na dnie twoim lec,
Albo na dnie z honorem lec.
Żadna siła, żadna burza
Nie odbierze Gdańska nam.
Nasza flota, choć nieduża,
Wiernie strzeże portów bram.
Morze, nasze morze ....itd
1.Tam dokąd chciałem już nie dojdę G/ D/ C/ G
Szkoda zdzierać nóg
Już wędrówki naszej wspólnej
Nadchodzi kres
Wy pójdziecie inną drogą
Zostawicie mnie
Odejdziecie, sam zostanę
Na rozstaju dróg
Ref: Hej przyjaciele, zostańcie ze mną G/ D/ C/ G
Przecież wszystko to co miałem
Oddałem wam
Hej przyjaciele, choć chwilę jedną
Znowu w życiu mi nie wyszło
Znowu jestem sam.
2. Znów spóźniłem się na pociąg G/ D/ C/ G
I odjechał już
Tylko mglisty jego koniec
Zamajaczył mi
Stoję smutny na peronie
Z tą walizką jedną
Tak jak człowiek, który zgubił
Od domu swego klucz
Ref: Hej przyjaciele, zostańcie ze mną G/ D/ C/ G
Przecież wszystko to co miałem
Oddałem wam
Hej przyjaciele, choć chwilę jedną
Znowu w życiu mi nie wyszło
Znowu jestem sam
3. Tam dokąd chciałem już nie dojdę G/ D/ C/ G
Szkoda zdzierać nóg
Już wędrówki naszej wspólnej
Nadchodzi kres
Wy pójdziecie inną drogą
Zostawicie mnie
Zamazanych drogowskazów mie odczytam już.
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
1.Płynie łódź moja wzburzonym morzem,
brzegu nie widać wiatr z żagle
Inny by pewnie juz stracił głowę
Ja się tylko śmieję!
Ref.
Hej, bo wesoły uśmiech w czas burzy jest pogodą
Uśmiech ku brzegom pędzi rozgniewaną burzę
2 Żagiel mój burze niejedną przetrwał
Bardziej o fajkę dbam by nie zgasła
Niż o własną skóre
Ref
Hej, bo...2x
<<<<<<<<<>>>>>>>>>
Obowiązkowo na apelu było:
Chociaż każdy z nas jest młody,
Lecz go starym wilkiem zwą,
Strażnikami polskiej wody,
Marynarze polscy są.
Morze, nasze morze,
Wiernie ciebie będziem strzec.
Mamy rozkaz cię utrzymać
Albo na dnie, na dnie twoim lec,
Albo na dnie z honorem lec.
Żadna siła, żadna burza
Nie odbierze Gdańska nam.
Nasza flota, choć nieduża,
Wiernie strzeże portów bram.
Morze, nasze morze ....itd
Re: piosenki kolonijne
Już za parę dni, za dni parę,
Weźmiesz plecak swój i gitarę,
Pożegnania kilka słów,
Pitagoras, bądźcie zdrów,
Do widzenia wam, canto cantare.
Lato, lato, lato czeka,
Razem z latem czeka rzeka,
Razem z rzeką czeka las,
A tam ciągle nie ma nas.
Lato, lato, nie płacz czasem,
Czekaj z rzeką, czekaj z lasem,
W lesie schowaj dla nas chłodny cień,
Przyjedziemy lada dzień.
Już za parę chwil, godzin parę,
Weźmiesz rower swój no i dalej,
Polskę całą zwiedzisz wszerz,
Trochę rybek złowisz też,
Nie przyjmując się niczym wcale.
Lato, lato mieszka w drzewach,
Lato, lato, w ptakach śpiewa,
W słońcu każe okryć twarz,
Lato, lato jak się masz.
Lato, lato dam ci różę,
Lato, lato, zostań dłużej,
Zamiast się po krajach włóczyć stu,
Lato, lato zostań tu.
~~~~~~~<<<<~~~~~~~~
Na raz, na dwa
Morze szumi w muszelkach o losach swych, CG
Podnieś muszle do ucha i słuchaj. FG
Morze szumi w muszelkach o ludziach złych, CG
Oczy ich są fałszywe, a pięści chciwe. FGa
A przecież dłonie mogą prawdę nieść, FG
I pomóc zawsze kiedy bywa źle. FG
Na raz! Na dwa!! Świat za uszy dziś złap. CGaF
Ty w przód, jak żółw, on rakietą ucieka. GaFG
Na raz! Na dwa!! Dość już tego człap, człap, CGaF
Więc weź się w garść, ramię w ramię wybiegnij w świat. GaFGC
Mamo, weź mnie za rękę i prowadź mnie,
Ja prowadzę za rękę me lalki.
Mamo, czemu z piosenką się żyje lżej?
Może nuty nas niosą jak radość wiosną.
I wiem, że dłonie mogą prawdę nieść,
I pomóc zawsze kiedy bywa źle!
~~~~<<<~~~~~>>>>~~~~~~
1.U nas na koloni, biały domek stoi,
a w tym białym domku od dzieci się roi.
ref. Hej Julianna kolonia jest kochana,
Hej Juliana kolonia jest na fest!!!
2.A nasz pan dyrektor, gruby jak cytryna,
chodzi po pokojach i kiełbasę wcina.
ref.
3.Nasza pani dyrektorka, chuda jak pietruszka,
chodzi po pokojach i przewraca łóżka
ref.
4.A nasz pan ratownik, co ma majtki w ciapki,
zamiast nas rtować, to podrywa babki.
ref.
5.A nasze sprzątaczki, brzydkie jak robaczki,
nie chcą nam odkurzać, będziemy się wkurzać.
ref.
6.A nasze kucharki, pozjadały garnki,
nie ma w czym gotować, będziemy głodować.
ref.
7.Nasze pogotowie to stara chałupa,
przyjeżdżają wtedy, kiedy mamy trupa.
ref.
8.Nasza straż pożarna, niech ją piorun trzaśnie,
przyjeżdżają wtedy, kiedy ogień gaśnie.
Weźmiesz plecak swój i gitarę,
Pożegnania kilka słów,
Pitagoras, bądźcie zdrów,
Do widzenia wam, canto cantare.
Lato, lato, lato czeka,
Razem z latem czeka rzeka,
Razem z rzeką czeka las,
A tam ciągle nie ma nas.
Lato, lato, nie płacz czasem,
Czekaj z rzeką, czekaj z lasem,
W lesie schowaj dla nas chłodny cień,
Przyjedziemy lada dzień.
Już za parę chwil, godzin parę,
Weźmiesz rower swój no i dalej,
Polskę całą zwiedzisz wszerz,
Trochę rybek złowisz też,
Nie przyjmując się niczym wcale.
Lato, lato mieszka w drzewach,
Lato, lato, w ptakach śpiewa,
W słońcu każe okryć twarz,
Lato, lato jak się masz.
Lato, lato dam ci różę,
Lato, lato, zostań dłużej,
Zamiast się po krajach włóczyć stu,
Lato, lato zostań tu.
~~~~~~~<<<<~~~~~~~~
Na raz, na dwa
Morze szumi w muszelkach o losach swych, CG
Podnieś muszle do ucha i słuchaj. FG
Morze szumi w muszelkach o ludziach złych, CG
Oczy ich są fałszywe, a pięści chciwe. FGa
A przecież dłonie mogą prawdę nieść, FG
I pomóc zawsze kiedy bywa źle. FG
Na raz! Na dwa!! Świat za uszy dziś złap. CGaF
Ty w przód, jak żółw, on rakietą ucieka. GaFG
Na raz! Na dwa!! Dość już tego człap, człap, CGaF
Więc weź się w garść, ramię w ramię wybiegnij w świat. GaFGC
Mamo, weź mnie za rękę i prowadź mnie,
Ja prowadzę za rękę me lalki.
Mamo, czemu z piosenką się żyje lżej?
Może nuty nas niosą jak radość wiosną.
I wiem, że dłonie mogą prawdę nieść,
I pomóc zawsze kiedy bywa źle!
~~~~<<<~~~~~>>>>~~~~~~
1.U nas na koloni, biały domek stoi,
a w tym białym domku od dzieci się roi.
ref. Hej Julianna kolonia jest kochana,
Hej Juliana kolonia jest na fest!!!
2.A nasz pan dyrektor, gruby jak cytryna,
chodzi po pokojach i kiełbasę wcina.
ref.
3.Nasza pani dyrektorka, chuda jak pietruszka,
chodzi po pokojach i przewraca łóżka
ref.
4.A nasz pan ratownik, co ma majtki w ciapki,
zamiast nas rtować, to podrywa babki.
ref.
5.A nasze sprzątaczki, brzydkie jak robaczki,
nie chcą nam odkurzać, będziemy się wkurzać.
ref.
6.A nasze kucharki, pozjadały garnki,
nie ma w czym gotować, będziemy głodować.
ref.
7.Nasze pogotowie to stara chałupa,
przyjeżdżają wtedy, kiedy mamy trupa.
ref.
8.Nasza straż pożarna, niech ją piorun trzaśnie,
przyjeżdżają wtedy, kiedy ogień gaśnie.
Ostatnio zmieniony 5 kwie 2012, o 22:53 przez Kalia, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: piosenki kolonijne
1.My spać nie chcemy {sialalala}po kazdym wersie C
Tylko wciąz wariujemy G
2.Łóżka nam trzeszczą
Wychowawcy wciąż wżeszczą
3.Coś się przypala
Pewnie kuchnia nawala
4.Dziś dyskoteka
Każdy chłopak ucieka
5.My ich gonimy
Poduszkami walimy
6.Jutro wracamy
Do taty i mamy
Tylko wciąz wariujemy G
2.Łóżka nam trzeszczą
Wychowawcy wciąż wżeszczą
3.Coś się przypala
Pewnie kuchnia nawala
4.Dziś dyskoteka
Każdy chłopak ucieka
5.My ich gonimy
Poduszkami walimy
6.Jutro wracamy
Do taty i mamy
Re: piosenki kolonijne
Już prędzej ta piosenka była zamieszczona ale ja
może jeszcze napisze wersję którą my śpiewaliśmy
Cztery mile za Warszawą x2
Wydał ojciec córke za mąż x2
Wyszła Ona za Henryka x2
Za wielkiego rozbójnika x2
On po górach On po lasach x2
Ona sama w tych szałasach x2
Raz Jej wyją chuste białą x2
Całą we krwi umaczaną x2
Żonko, żonko wypierz mi ją x2
I na słonku wysłuż mi ją x2
Żonka prała i płakała x2
Bo po chuście poznawała x2
To jest chusta brata mego x2
Wczorajszego zabitego x2
Synku, synku nie bądz taki x2
jak twój ojciec rozbój taki x2
Henryk nie spał wszystko słyszał x2
I ze złości ledwo dyszał x2
Rano żonke wzioł na łąke x2
Powyrywał śliczne oczka
I wyrzucił do potoczka x2
Synek pyta gdzie jest mama? x2
Tam na łące pochowana x2
Cztery noże i widelce x2
I synkowi prosto w serce x2
O 12 biją dzwony x2
Że już Henryk powieszony x2
Tak się kończy ta ballada x2
Co o śmierci opowiada x2...
może jeszcze napisze wersję którą my śpiewaliśmy
Cztery mile za Warszawą x2
Wydał ojciec córke za mąż x2
Wyszła Ona za Henryka x2
Za wielkiego rozbójnika x2
On po górach On po lasach x2
Ona sama w tych szałasach x2
Raz Jej wyją chuste białą x2
Całą we krwi umaczaną x2
Żonko, żonko wypierz mi ją x2
I na słonku wysłuż mi ją x2
Żonka prała i płakała x2
Bo po chuście poznawała x2
To jest chusta brata mego x2
Wczorajszego zabitego x2
Synku, synku nie bądz taki x2
jak twój ojciec rozbój taki x2
Henryk nie spał wszystko słyszał x2
I ze złości ledwo dyszał x2
Rano żonke wzioł na łąke x2
Powyrywał śliczne oczka
I wyrzucił do potoczka x2
Synek pyta gdzie jest mama? x2
Tam na łące pochowana x2
Cztery noże i widelce x2
I synkowi prosto w serce x2
O 12 biją dzwony x2
Że już Henryk powieszony x2
Tak się kończy ta ballada x2
Co o śmierci opowiada x2...
- Doctor_Who
- Posty: 929
- Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
- Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)
Re: piosenki kolonijne
A pamiętacie takie piosenki, które w domyśle miały brzmieć w obcym języku, polegające na doklejaniu końcówek do polskich wyrazów? Np. po węgiersku to brzmiało coś w rodzaju ''popoularnosz popalosz,
duposz podcirosz papirosz, bambosz zakładosz na girosz" albo ''prawosz bambosz na lewosz nogosz wkładosz''. Ktoś kojarzy coś w ten deseń?
duposz podcirosz papirosz, bambosz zakładosz na girosz" albo ''prawosz bambosz na lewosz nogosz wkładosz''. Ktoś kojarzy coś w ten deseń?
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.