gry na Atari
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
gry na Atari
Z rozrzewnieniem wspominam czasy, gdy grało się w gierki na komputerze Atari - tzeba je było wgrywać z kasety, czasem nie chciały się wgrać i człowiek się denerwował. Najbardziej lubiłam "Pole position" (podobne do prawdziwych wyścigów Formuły 1, tyle że można było się rozbić i po kilku sekundach wracało się do gry, więc poza stratą czasu nic złego właściwie się nie działo), "Agent USA" - świetna gra, można było naprawdę nieźle poznać geografię Stanów w zakresie tego, gdzie który stan leży i co jest stolicą, a gra polegała na tym, że w jakimś mieście znajdowała się "fuzzbomba", która zarażała ludzi i robiła z nich obcych. Agent musiał ją unieszkodliwić, a więc najpierw znaleźć i dotrzeć do niej, nie dając się samemu zmienić w obcego. Był też "River Raid" i dwie takie podobne gry, w jednej podróżowało się chyba pod wodą i trzeba było uniknąć różnych bomb, plujących armat itp, a w drugiej po księżycu.
Hejka
Z atarynką zderzałem się nieco mniej niż ze Spectrum, a potem Commodore (wszystkie w różnych wersjach). Wgrywanie z kasety (do. Atari i Commodore) stawało się prostsze, kiedy dorywało się kartridża Turbo. Zamiast 10 minut wgrywania robiły się 2-3. Spektruś z kolei miał tą zaletę, że można było do niego podłączyć jakikolwiek magnetofon (od Kasprzaka po wieżę Radmora ) i wgrywał wszystko jak smok. Nawet przy lekko zmielonej taśmie
Co do gierek, to wiele było powielanych w wersjach na te trzy najpopularniejsze komputery. Moje najukochańsze i ulubione z tamtego okresu to: Knight Lore, Pyjamarama, Three weeks in Paradise, Jumin'Jack, Saboteur, Moon Patrol, Donkey Kong, no i oczywiście Ghost 'n' Goblins.
Niedawno miałem z resztą okres na poszukiwanie starych gier w wersjach oryginalnych i (także) poprawionych.
http://www.gameshot.org/?id=835 tutaj jest Ghost 'n' Goblins, w wersji z salonów gier
http://remakeszone.com/?lng=english - genialna strona z remake'ami. Szcególnie polecam Knight Lore, oraz Three weeks in Paradise. Normalnie mnie zatkało, jak można fajnie odświeżyć gierki
Mam tego jeszcze z tonę, ale zostawmy coś na później, jeśli temat się rozwinie
Z atarynką zderzałem się nieco mniej niż ze Spectrum, a potem Commodore (wszystkie w różnych wersjach). Wgrywanie z kasety (do. Atari i Commodore) stawało się prostsze, kiedy dorywało się kartridża Turbo. Zamiast 10 minut wgrywania robiły się 2-3. Spektruś z kolei miał tą zaletę, że można było do niego podłączyć jakikolwiek magnetofon (od Kasprzaka po wieżę Radmora ) i wgrywał wszystko jak smok. Nawet przy lekko zmielonej taśmie
Co do gierek, to wiele było powielanych w wersjach na te trzy najpopularniejsze komputery. Moje najukochańsze i ulubione z tamtego okresu to: Knight Lore, Pyjamarama, Three weeks in Paradise, Jumin'Jack, Saboteur, Moon Patrol, Donkey Kong, no i oczywiście Ghost 'n' Goblins.
Niedawno miałem z resztą okres na poszukiwanie starych gier w wersjach oryginalnych i (także) poprawionych.
http://www.gameshot.org/?id=835 tutaj jest Ghost 'n' Goblins, w wersji z salonów gier
http://remakeszone.com/?lng=english - genialna strona z remake'ami. Szcególnie polecam Knight Lore, oraz Three weeks in Paradise. Normalnie mnie zatkało, jak można fajnie odświeżyć gierki
Mam tego jeszcze z tonę, ale zostawmy coś na później, jeśli temat się rozwinie
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 9 maja 2006, o 08:01
- Lokalizacja: ze Szczecina
Wczesniej mialem kontakt z ZX 80 Spectrum.Gierki, mozecie wierzyc lub nie ,wgrywalem na "Kasprzaku" z licznikiem, na licencji Grundiga.
Pozniej juz przeskoczylem na Atari 65 XE,ze stacja dyskow ,co w polowie lat 80 nie bylo jeszcze tak rozpowszechnione.
Ulubione gry: Montezuma,Moonpatrol,River raid.Boulder dash,Drop zone,Goonies.
Ech,jak niewiele czlowiekowi bylo potrzeba,hehe
Ps.
Byl kiedys taki program w telewizji,emitowany po poludniu,chyba kolo 17 godz. w latach 80,nazywal sie Delta czy jakos tak.
Na koncu kazdego programu gosciu odpalal magnetofon kasetowy z jakims programem lub gra na spectruma.
Przystawiajac magnetofon lub mikrofon do glosnika TV mozna bylo sobie nagrac skrzeczacy sygnal i instalowac na kompa.
Ktos to pamieta ?
Pozniej juz przeskoczylem na Atari 65 XE,ze stacja dyskow ,co w polowie lat 80 nie bylo jeszcze tak rozpowszechnione.
Ulubione gry: Montezuma,Moonpatrol,River raid.Boulder dash,Drop zone,Goonies.
Ech,jak niewiele czlowiekowi bylo potrzeba,hehe
Ps.
Byl kiedys taki program w telewizji,emitowany po poludniu,chyba kolo 17 godz. w latach 80,nazywal sie Delta czy jakos tak.
Na koncu kazdego programu gosciu odpalal magnetofon kasetowy z jakims programem lub gra na spectruma.
Przystawiajac magnetofon lub mikrofon do glosnika TV mozna bylo sobie nagrac skrzeczacy sygnal i instalowac na kompa.
Ktos to pamieta ?
Mowisz i maszmutant pisze:Jakby ktoś znalazł gdzieś Agent USA w takiej postaci, żeby można było grać online albo na współczesnym kompie, to poproszę o link.
http://www.abandonia.com/games/pl/952/AgentUSA.htm
To były czasy. Najpierw miałem Atarynkę, potem C64. Moje ulubione gierki z tamtych czasów to Silent Service, Infiltrator, Road Race czy Pirates (już na C64).
Z czasów Atari pamiętam jak z zazdrością patrzyliśmy (ja i moi koledzy atarowcy) na tytuły, których nie było wówczas na ten komputerek a posiadacze Commodore a nawet Spectrum mogli w nie pogrywać (np. Barbarian, Ghost 'n' Goblins, Pluton czy Operation Wolf).
Pamiętacie Jet Set Willy? Tą gierkę ładowało się do kompa głównie po to by posłuchać muzyczki (jakiś czas temu udało mi się ją ściągnąć jako mp3).
Z czasów Atari pamiętam jak z zazdrością patrzyliśmy (ja i moi koledzy atarowcy) na tytuły, których nie było wówczas na ten komputerek a posiadacze Commodore a nawet Spectrum mogli w nie pogrywać (np. Barbarian, Ghost 'n' Goblins, Pluton czy Operation Wolf).
Pamiętacie Jet Set Willy? Tą gierkę ładowało się do kompa głównie po to by posłuchać muzyczki (jakiś czas temu udało mi się ją ściągnąć jako mp3).
cześć, ja pamiętam jak wiele lat temu z kasprzakiem czatowało sie do północy przed radiem bo wtedy puszczali na którymś programie programy na Atari (byly to różne dzwięki) i nagrywalo sie...ehhh
moje ukochane gry na Atari to Montezuma, Robot factory, Road Race, a z polskich oczywiście ROBBO....do dziś pogrywam sobie...teraz na emulatorze, bo moj kaseciak padł dawno temu...
aha, na YouTubie mozna pooglądać dużo gierek na stare kompy, tam tez są maniacy retro gier ...
moje ukochane gry na Atari to Montezuma, Robot factory, Road Race, a z polskich oczywiście ROBBO....do dziś pogrywam sobie...teraz na emulatorze, bo moj kaseciak padł dawno temu...
aha, na YouTubie mozna pooglądać dużo gierek na stare kompy, tam tez są maniacy retro gier ...
...wiele lat, wiele dni czas nas uczy pogody....
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Byl kiedys taki ... Przystawiajac magnetofon lub mikrofon do glosnika TV mozna bylo sobie nagrac skrzeczacy sygnal i instalowac na kompa.
nie zdje Ci się, ja też cos takiego pamientam.
A pamięta ktos Timexa ?
Timex to pierwszy komp z dystkietą, który widziałem
odczyt z dyskietki - jaka to była prędkosc w porownaniu z magnetofonem !!!
pamientam też pierwsze reklamy gier komp. na Sepktrusia.
nie zdje Ci się, ja też cos takiego pamientam.
A pamięta ktos Timexa ?
Timex to pierwszy komp z dystkietą, który widziałem
odczyt z dyskietki - jaka to była prędkosc w porownaniu z magnetofonem !!!
pamientam też pierwsze reklamy gier komp. na Sepktrusia.
Wrzucilem emulator atari gotowy do dzialania i kilka gierek w ktore sobie czasami pogrywam. To dla tych ktorzy nie maja glowy do babrania sie w ustawienia, szukania rom'ow itp. Odpalamy Atari800Win.exe, wybieramy pierwszą lub drugą opcje w zależności od typu gierki w jaką chcemy zagrać i powinno chodzić.
http://www.badongo.com/file/4156129
Mozna prewencyjnie sprawdzic jakims antywiruchem, ale powinno byc czyste.
PS
Dla niedołęg takich jak ja polecam opcje save state, przeszedlem dzieki temu chociazby zorro czy bluemaxa
http://www.badongo.com/file/4156129
Mozna prewencyjnie sprawdzic jakims antywiruchem, ale powinno byc czyste.
PS
Dla niedołęg takich jak ja polecam opcje save state, przeszedlem dzieki temu chociazby zorro czy bluemaxa
dla tych którzy chcą przypomnieć sobie trochę stare gry, albo chcą zobaczyć zakończenia starych gierek mam tu link do mojego kanału w youtube:http://pl.youtube.com/profile?user=odislaw
co jakis czas dorzucam nowe video...wszelkie komentarze lub sugestie mile widziane
co jakis czas dorzucam nowe video...wszelkie komentarze lub sugestie mile widziane
...wiele lat, wiele dni czas nas uczy pogody....
Cóż moge powiedzieć, mój pierwszy komputer - połamane joysticki, wgrywanie gier z kaset manetofonowych ("jak-nie-kichnę-to-może-się-wczyta").....
Ja miałem w magnetofonie "turbo" więc częśc gier wgrywało się szybciorem. Joysticków nie zlicze ile przeszło przez moje ręce.
Kaset z grami miałem kilkadziesiąt, wciąż pewnie znalazłbym je u babci na strychu, gdzie je zawiozłem ponad 10 lat temu.
Z ulubionych gierek:
"Road Race" - puszczałem sobie do tego elektroniczną muzykę z magnetofonu i czułem się jak w "Lotusie" na Amigę
"Robbo", "Misja", "Fred" - polska klasyka, każdy atarowiec to zna, szkoda pisać
"River Raid" - niezastąpiona gra podczas rodzinnych i koleżeńskich spędów
"Bruce Lee" - przeszedłem to miliardy razy
"M.U.L.E." - jedna z nielicznych prawdzowych gier handlowo-ekonomicznych na Atari
"Behnid Jaggi Lines" - symulator lotu statkiem kosmicznym? wahadłowcem? o ciekawej "niemalże-3D" grafice.
"F-15 Strike Eagle" - tłukło się do tych MIGów wyglądających jak bazgroły 2-latka w paincie
"Feud" - walka 2 czarowników - niemal RPG
Programowałem też trochę w BASIC-u - oprócz różnych głupich programów napisałem gierkę tekstową (dosyć skomplikowaną).
Czasy "Drugiej Fali", czyli wysypu polskich gier z lat 90-tych to już dla mnie sprawa nieznana - śmiałem się z tych różnych "Problemów Jasia" czy "Klątw". Zresztą już wtedy miałem Commodore 64.
Na "Komodę" miałem o wiele więcej gier i do tego lepszych, ale to czasy Atari były dla mnie najbardziej klimatyczne...
Ja miałem w magnetofonie "turbo" więc częśc gier wgrywało się szybciorem. Joysticków nie zlicze ile przeszło przez moje ręce.
Kaset z grami miałem kilkadziesiąt, wciąż pewnie znalazłbym je u babci na strychu, gdzie je zawiozłem ponad 10 lat temu.
Z ulubionych gierek:
"Road Race" - puszczałem sobie do tego elektroniczną muzykę z magnetofonu i czułem się jak w "Lotusie" na Amigę
"Robbo", "Misja", "Fred" - polska klasyka, każdy atarowiec to zna, szkoda pisać
"River Raid" - niezastąpiona gra podczas rodzinnych i koleżeńskich spędów
"Bruce Lee" - przeszedłem to miliardy razy
"M.U.L.E." - jedna z nielicznych prawdzowych gier handlowo-ekonomicznych na Atari
"Behnid Jaggi Lines" - symulator lotu statkiem kosmicznym? wahadłowcem? o ciekawej "niemalże-3D" grafice.
"F-15 Strike Eagle" - tłukło się do tych MIGów wyglądających jak bazgroły 2-latka w paincie
"Feud" - walka 2 czarowników - niemal RPG
Programowałem też trochę w BASIC-u - oprócz różnych głupich programów napisałem gierkę tekstową (dosyć skomplikowaną).
Czasy "Drugiej Fali", czyli wysypu polskich gier z lat 90-tych to już dla mnie sprawa nieznana - śmiałem się z tych różnych "Problemów Jasia" czy "Klątw". Zresztą już wtedy miałem Commodore 64.
Na "Komodę" miałem o wiele więcej gier i do tego lepszych, ale to czasy Atari były dla mnie najbardziej klimatyczne...
zrobiłem filmik(a w zasadzie 2 części) ze starymi muzyczkami z gier Atari..taki swój subiektywny ranking http://pl.youtube.com/watch?v=3a2WOYkE1Fw
mam nadzieje, ze wam się spodoba i cofniecie się do tych pięknych chwil, kiedy człowiek zachwycał się możliwościami muzycznymi Atarynki.....
mam nadzieje, ze wam się spodoba i cofniecie się do tych pięknych chwil, kiedy człowiek zachwycał się możliwościami muzycznymi Atarynki.....
...wiele lat, wiele dni czas nas uczy pogody....