Pamiętacie podręcznik do zerówki?

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 23 sie 2007, o 22:28

na pocz 1 kl. piórnik traktowałem jeszcze jako zabawkę, a długopisy jako ludziki. az mnie i koledze pani zwróciła uwagę (jedną z nielicznych zresztą).
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Natuś-77
Posty: 781
Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: Natuś-77 » 24 sie 2007, o 10:57

W małym zielonym pudełeczku były kredki BAMBINO. To chyba było połączenie kredek ołówkowych ze świecowymi, bo rysowały podobnie do ołówkowych, ale były grubsze i obleczone w papierek.

Z importowanych luksusów to miałam pudełko świecowych kredek produkcji NRD. Na pomarańczowym tle był Misio Panda, kredek było ok. 15, były grube, ok. 1 cm średnicy. To było coś i jeszcze te kolory.

Z Czechosłowacji to miałam tornister, który de facto nosiłam do 5 klasy szkoły podstawowej. Cała szkoła mi go zazdrościła. Był granatowy z wykończeniami pomarańczowo-rażącymi. Przypominam, że takiego koloru w Polsce wtedy nie było więc mój tornister oprócz tego, że miał inny design to jeszcze te kolory...... Uhh pamiętam, jak szkoda mi go było wyrzucić. :(

ernie
Posty: 95
Rejestracja: 26 lut 2007, o 00:47

Post autor: ernie » 24 sie 2007, o 12:15

Trochę pamiętam jeszcze z Literek -też pamiętam o tej Ince jak leciała samolotem i jeszcze że miała kota który uwielbiał bawić się włóczką. Pamiętam też tekst "Oto sklep PSS" - oczywiście był w czytance znakomicie zaopatrzony :)). Była jeszcze czytanka o mieście XXI wieku gdzie będą same szklane wieżowce i dzieci będą latać do szkoły bo będą miały plecaki z silnikiem. I najlepszy tekst "Dobrze jest dzieciom w Sudanie" - Sudan to było chyba jedyne komunistyczne afrykańskie państwo - głód w latach 80 był straszny a w czytance było o tym że murzynek w Sudanie je codziennie banany i ananasy na śniadania - które rosną u niego w ogrodzie. Był też tekst o Australii gdzie dzieci uczą się w domu bo są bardzo duże odległości do szkoły żeby codziennie jeździli a panią nauczycielkę widzą na ekranie telewizora. Jeszcze pamiętam taki tekst przy nauce literki Z - "Zenek zgubił zegarek ale Zygmunt go znalazł". Jeszcze pamiętam zdjęcie z książki do I klasy - tekst był o kinie, a na zdjęciu kino i a na nim olbrzymi plakat filmu "Bułeczka".
A na koniec pierwszy wierszyk który uczyliśmy się tak na poważnie na pamięć i po 25 latach tkwi mi ciągle w głowie:
Zaszyj dziurkę póki mała mama zosię przestrzegała
Ale Zosia niezbyt skora odwlekała do wieczora
Z dziurki dziura się zrobiła
A choć Zosia i zaszyła
Zepsuła się suknia cała
Tak - bo mamy nie słuchała :))

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 24 sie 2007, o 15:16

Natuś-77 pisze: W małym zielonym pudełeczku były kredki BAMBINO. To chyba było połączenie kredek ołówkowych ze świecowymi, bo rysowały podobnie do ołówkowych, ale były grubsze i obleczone w papierek.

Uhh pamiętam, jak szkoda mi go było wyrzucić.
:(
-------------------------------------------------------------------------------------------
Natuś, a kredki BAMBINO nie były przypadkiem w różowym pudełku w białe kropki? Ja przynajmniej takie miałam, ale może potem zaczęli je władać do zielonego pudełka... :)
BAMBINO fajnie rysowały.

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 24 sie 2007, o 20:19

Ernie, "Zenek zgubił zegarek ale Zygmunt go znalazł" - tez to pamięntam,

"Pamiętam też tekst "Oto sklep PSS" - oczywiście był w czytance znakomicie zaopatrzony... najlepszy tekst "Dobrze jest dzieciom w Sudanie" - Sudan to było chyba jedyne komunistyczne afrykańskie państwo - głód w latach 80 był straszny a w czytance było o tym że murzynek w Sudanie je codziennie banany i ananasy na śniadania."

Bardzo dobrze, że to piszesz. to był zakłamany system i wcale nie było dobrze, o czym większość dzisiaj zapomina z łatwością (???), a niektórzy nawet twierdzą, ze było dobrze :shock:
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Moon River
Posty: 43
Rejestracja: 20 mar 2007, o 04:40

Post autor: Moon River » 27 sie 2007, o 01:07

Z Czechosłowacji to miałam tornister, który de facto nosiłam do 5 klasy szkoły podstawowej. Cała szkoła mi go zazdrościła. Był granatowy z wykończeniami pomarańczowo-rażącymi. Przypominam, że takiego koloru w Polsce wtedy nie było więc mój tornister oprócz tego, że miał inny design to jeszcze te kolory...... Uhh pamiętam, jak szkoda mi go było wyrzucić. :([/quote]

Natuś, a był on może taki bardziej kwadratowy w przekroju, ze znakiem drogowym w trójkąciku (lokomotywka?) o rażącym pomarańczowym kolorze, zapinany z przodu na dwie srebrne "klamerki"... dominujący kolor to taki szafirek (jak ten tekst).... ?????????????
Jeśli tak, to miałam taki sam.... (i chyba stale gdzieś jeszcze jest w czeluściach szafy).

Awatar użytkownika
Natuś-77
Posty: 781
Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: Natuś-77 » 27 sie 2007, o 09:11

Hehehe :D Monn River, to musiał być tornister tej samej firmy, bo mój tez zapinał sie na dwie srebrne klamerki, miał białe lamówki, a na rażąco-pomarańczowej strzałce był biały napis: Turbo. Dominującym kolorem był jednak granat a nie szafir, ale pewnie nasze tornistry pochodziły z innej kolekcji tej samej firmy.

Pozdrawiam

PS: Poza tym pamiętam jeszcze jeden tornister produkcji polskiej, który rozwalił mi się po kilku m-cach a był bordowy, z przodu miał naszywkę z Formułą 1.

Nuka
Posty: 28
Rejestracja: 11 kwie 2007, o 18:59

Post autor: Nuka » 29 sie 2007, o 07:15

Do pierwszej klasy też miałam "Litery" z Dorotką w niebieskim fartuszku :D Nawiasem mówiąc mam jeszcze gdzieś tą książkę. A czy ktoś pamięta co było do drugiej klasy? Była w tej książce moja ulubiona czytanka o Sobotniej Górze, chyba pierwsza dłuższa (dwie strony?) i moja koleżanka z ławki nie mogła zrozumiec jak mi się chce tyle czytać, a czytałam ją kilka razy :)

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 30 sie 2007, o 21:44

A kto z was wpłacał pieniążki na SKO? :)
To była taka pomarańczowa książeczka składana na trzy części. 8)

kasiafran
Posty: 6
Rejestracja: 30 maja 2007, o 19:42

Post autor: kasiafran » 30 sie 2007, o 22:07

Wplacalam na SKO w pierszej klasie podstawowki i na koniec roku uzbieralo mi sie na rower Orlik

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 31 sie 2007, o 06:31

Pamietam ze od 1 do 3 klasy uzbieralem 3 zl....

Kathleen835
Posty: 3
Rejestracja: 28 sie 2007, o 09:45
Kontakt:

Teach me

Post autor: Kathleen835 » 31 sie 2007, o 10:47

I am you humble slave and would be honoured if you could tell me how you did that?

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 31 sie 2007, o 16:28

moja książeczka była jasnoniebieska, zebrałem 40 zł po czym wypłaciłem 30 i kupiłem chyba bułkę w szkolnym bufecie.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 1 wrz 2007, o 01:04

Eee, to ja na SKO w II kl. uzbierałem ( a raczej moi rodzice uzbierali :) ) coś około 900zł. To była kupa forsy tak, że kiedy wypłacono mi całą kasę na koniec roku szkolnego, wychowawczyni kazała kolegom odprowadzić mnie do domu w charakterze obstawy.
A moja książeczka była zielona. W pierwszej klasie kiedy dawano wszystkim dzieciakom książeczki podczas pasowania na ucznia, na książeczce była już wpłacona symboliczna złotówka.

Agnieszka78
Posty: 44
Rejestracja: 2 lis 2006, o 21:36

Post autor: Agnieszka78 » 3 wrz 2007, o 19:50

Ja miałam taką książeczkę ("wypożyczone" z polskaludowa.com)
Załączniki
ksiazeczka_SKO_0.jpg
ksiazeczka_SKO_0.jpg (108.05 KiB) Przejrzano 21585 razy

ODPOWIEDZ