Pamiętacie podręcznik do zerówki?

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Kamila
Posty: 325
Rejestracja: 6 wrz 2006, o 22:04
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kamila » 20 sie 2007, o 20:53

Dzięki za "Mam 6 lat" ! Bardzo miło było sobie przypomnieć ! I ja robiłam pudełeczko na literki i cyferki. A pamiętacie patyczki na matematykę (już w szkole) ?

Co do podstawówki, to pamiętam "Litery" - Dorotka dobrotka, urwis Witek, Inka, co jechała do cioci Isi, a jej mam była w Krakowie i odwiedzała hutę Lenina ! I Inka leciała samolotem (chyba do Poznania) i lubiła chleb z dużą ilością dżemu, i była w zoo. Była tam jeszcze czytanka o psach Pimpku i Niku, i o tataraku (z dużą ilością trudnych słów z literką R) i coś chyba o deszczu i dzieciach w paltach. Okładka była z Dorotką w niebieskim fartuszku, trzymającą w wyciągniętej ręce książkę (chyba własnie "Litery"). Moja siostra, o dwa lata młodsza, miała już inną okładkę i chyba trochę inne teksty. A szłam do pierwszej klasy w 1986.

Ale "Litery" chyba były mniej więcej na 1szy semestr. Potem była inna książka, z większą ilością tekstów. Do matematyki były też chyba ze dwie książeczki. Jedna, duży format do środowiska i chyba też duża do muzyki. Do religii był fajny katechizm, taki z kolorowymi obrazkami i chyba starczał na kilka lat.

Macie te stare książki ? Z jakieś, chyba tej drugiej do polskiego, pamiętam wierszyk :

Dzień Zwycięstwa
Dzień Zwycięstawa, maj zielony,
białe pachną bzy.
Dziadek usiadł zamyślony,
wspomniał wojny dni.

Jak z radziecką armią sławną,
współ na wroga szedł.
Działo się to tak nie dawno,
a zda się że wiek.

Jak miał Miszę towarzysza,
co w okopach padł.
Jak z tym Miszą można było,
zawojować świat.

Dzień Zwycięstwa, maj zielony,
białe pachną bzy.
Dziadek usiadł zamyślony,
wspomniał wojny dni.


Pamiętam też kilka czytanek ze starszych klas, ale już bardzo ogólnie oraz jeden wierszyk, z początku czytanki do drugiej klasy (chyba). Te czytanki to :
- jakiś chyba cykl o dzieciach (cały czas tych samych). Dziewczynka miała na imię Raisa i wiem, że w jednej części poodpruwała bratu wszystkie guziki w czymś tam, by nie mógł wyjść z domu, lecz jej pomógł,
- coś o chłopcu Kamyczku. Na końcu miał się ścigać z ojcem na schodach,
- coś o powodzi,
- o chłopcach, ktrzy w drodze do szkoły kopali butelkę, która się w końcu rozbiła. Jak jeden z nich wracał, to spotkał pana, który przebił sobie koło od roweru, jadac po lekarza dla chorej córeczki i ten chłopiec bardzo głupio się czuł,
- coś o chłopcu, który woził na sankach niepełnosprawną dziewczynkę,
- jakiś cykl czytanek hisotrycznych (chyba w trzeciej klasie),

A oto wspomniany wierszyk :

Nad rzeczką słoneczko,
nad rzeczką trawa.
Ej, byłaż to była
latem zabawa.

To w piłkę, to w berka,
to siup do wody.
Ej, byłyz to były
latem przygody.

A rzeczka brzęczała, mruczała sobie.
Wykąpcie się dzieci, nic wam nie zrobię.
Mam trochę kamyków i trawek na dnie,
orzeźwię was tylko, opłuczę ładnie.

Nad rzeczką słoneczko, nad rzeczką listki.
Ej, byłoż nad rzeczką wesoło wszystkim.
W czas smutnej jesieni, deszczowej zimy,
myślami na skrzydłach tam polecimy.

kasiafran
Posty: 6
Rejestracja: 30 maja 2007, o 19:42

Post autor: kasiafran » 20 sie 2007, o 22:56

Dziekuje ci Agnieszka78.

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 21 sie 2007, o 23:07

Agnieszka78, dołączam się do podziękowań i podziwiam za wytrwałosc.
niesamowite zobaczyć to po latach (wraca tamten klimat)

podobne uczucia miałem przegladając niedawno w ksiegarni
Elementarz dla kl I - nic się nie zmienił, jest taki jak za naszych czasów !!!

również pamiętam Inkę, co miała na strychu rózne skarby.
na koniec któres ksiazki (I lub II kl.) było zakonczenie
ze mówili smiesznym językiem z poprzestawianymi sylabami:
"Szępro napa ... dzis dagop"
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Agnieszka78
Posty: 44
Rejestracja: 2 lis 2006, o 21:36

Post autor: Agnieszka78 » 22 sie 2007, o 11:04

Z "Elementarza" Falskiego w ogóle nigdy sie nie uczyłam.
Mieliśmy najpierw "Litery", potem "W szkole i na wakacjach". Obie książki kupiłam, aby powspominać. A moje dziecko teraz też z nich korzysta! Są fajne i przejrzyste.
Marzy mi się "Mam 6 lat" w wersji książkowej, ale to chyba niewykonalne.
Pamiętam jeszcze książkę do środowiska "U nas", ale tego to już nigdzie nie mogę namierzyć :-( Może ktoś ma?

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 22 sie 2007, o 19:27

To chyba dobre miejsce na takiego linka. :D
Pamiętacie (panie głównie) chińskie piórniki, ołówki, pachnące gumki...?
A panowie - korkowce, piłeczki kauczukowe, (sorry, nie pamiętam dokładnie wszystkiego czym się bawiliście) :oops:

Miłej lektury: :P
http://printo.republika.pl/warszawa/lek ... abawki.htm

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 22 sie 2007, o 20:20

Kurcze myslalam,ze mam chinski piórnik,a to byla podróbka.Ale byly sliczne ,szczególnie z gaska co grala na fujarce-mój pierwszy.Gumki tez smakowalam az mama chowala je przedemna.Olówków balam sie temperowac zeby sie szybko nie skonczyly.Temperówek mialam sporo glównie pieski i dziewczynka z grzybkiem.Swoje trzeba bylo za nimi odstac jak rzucili na sklep.Ale ja mialam dobrze bo siostra pracowala w sklepie i mialam spod lady.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 22 sie 2007, o 21:06

wilma pisze:Kurcze myslalam,ze mam chinski piórnik,a to byla podróbka.Ale byly sliczne ,szczególnie z gaska co grala na fujarce-mój pierwszy.Gumki tez smakowalam az mama chowala je przedemna.Olówków balam sie temperowac zeby sie szybko nie skonczyly.Temperówek mialam sporo glównie pieski i dziewczynka z grzybkiem.Swoje trzeba bylo za nimi odstac jak rzucili na sklep.Ale ja mialam dobrze bo siostra pracowala w sklepie i mialam spod lady.
------------------------------------------------------------------------------
Wilmo, mojej mamy koleżanka, a potem także moja ciotka też pracowały w papierniczym i prawie zawsze miałam te luksusy spod lady. Piórników miałam w sumie chyba z 10. Też miałam dużo ślicznych ceramicznych temperówek, a ołówków dostałam w hurcie całe pudełko, chyba ze 100 sztuk. Do dzisiaj jeszcze ich używam. :shock: :D :lol:

Awatar użytkownika
Natuś-77
Posty: 781
Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: Natuś-77 » 23 sie 2007, o 07:40

Mhm... a mi koniec sierpnia zawsze kojarzy się z okresem, kiedy biegało sie do 2-3 papierniczych w mieście i ciągle zadawało się te same pytania: Kiedy będą piórniki? Kiedy będę gumki chińskie? Właśnie wczoraj o tym wspominałam...

Gumki nadzwyczajnie pachniały a może tylko tak nam się wydawało?
Piórników chińskich już chyba takich nie ma?
Kredki obowiązkowo musiały być z Misiem Uszatkiem....

Super wspomnienia... 8)

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 23 sie 2007, o 09:40

Natuś-77 pisze: Mhm... a mi koniec sierpnia zawsze kojarzy się z okresem, kiedy biegało sie do 2-3 papierniczych w mieście i ciągle zadawało się te same pytania: Kiedy będą piórniki? Kiedy będę gumki chińskie? Właśnie wczoraj o tym wspominałam...

Gumki nadzwyczajnie pachniały a może tylko tak nam się wydawało?
Piórników chińskich już chyba takich nie ma?
Kredki obowiązkowo musiały być z Misiem Uszatkiem....

Super wspomnienia...
8)
Pewnie, że super.... 8) Do dzisiaj uwielbiam takie sklepy.
Właśnie... Co ja zrobiłam z piórnikami? :roll: Muszę zrobić dochodzenie. :lol:
Tak, kredki z misiem.... :) Ale luksusem były oczywiście kredki ołówkowe chińskie. Mam jeszcze trzy pudełka i je wykorzystuję. :D

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 23 sie 2007, o 10:45

Oprócz chińskich piórników i kredek luksusem były wyroby czechosłowackie. Najczęściej pochodziły z prywatnego importu. Kredki były w eleganckich płaskich blaszanych pudełkach. Stamtąd pochodziły też eleganckie skóropodobne piórniki zapinane na zamek błyskawiczny i ołówki "automatyczne" i ołówki zwykłe.
Z chińskich wyrobów szkolnych oprócz wspomnianych piórników na magnes, gumek i zastrugaczek pamiętam też kredki woskowe o bajecznie żywych kolorach (były nawet kolory złote i srebrne). Polskie kupowane w kioskach RUCH-u miały kolory przygaszone. Tak samo polska plastelina - kolory miała takie "brudne", szarawe.
A chińskie pióra pamiętacie? Lało się do nich także chińskie atramenty. Pamietam taki atrament o nazwie Ostrich (struś).
A akwarelki w blaszanych i plastikowych pudełeczkach pamiętacie? Robiła je firma ASTRA z Przemyśla.

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 23 sie 2007, o 18:30

Elle , takie kredki z misiem mialas?
Obrazek

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 23 sie 2007, o 18:34

Ja tez takie mialam.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 23 sie 2007, o 18:38

Kazdy w tamtych latach chyba takie mial

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 23 sie 2007, o 18:42

Robi pisze:Elle , takie kredki z misiem mialas?
[url=http://images13.fotosik.pl/46/b6c56bb86c57077em.jpg]Obrazek[/URL]
-----------------------------------------------------------------------------
Jasne, że takie. :D
A pamiętacie, że były jeszcze kredki w zielonym pudełeczku z wizerunkiem dwóch kredek - pomarańczową i żółtą chyba.
Jutro postaram się wkleić zdjęcie z chińskimi, które mi się uchowały. 8)

Agnieszka78
Posty: 44
Rejestracja: 2 lis 2006, o 21:36

Post autor: Agnieszka78 » 23 sie 2007, o 20:11

Te kredki w zielonym pudeku to chyba PASTELE. Mam jeszcze kilka takich.

ODPOWIEDZ