Moderatorzy: Robi, biały_delfin
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2379
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 21 wrz 2007, o 21:19
Pamietam babcie sprzedajace lody pod kosciolem , zmrozone na kamien z nieodrywalnym papierkiem na gorze
-
Elle
- Posty: 2178
- Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
- Lokalizacja: Białystok
Post
autor: Elle » 21 wrz 2007, o 21:49
A skąd panie babcie miały te lody?
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2379
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 22 wrz 2007, o 06:38
Chyba same krecily te lody
Bez sanepidu i jakos nikt na salmonelle nie chorowal
-
Elle
- Posty: 2178
- Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
- Lokalizacja: Białystok
Post
autor: Elle » 22 wrz 2007, o 07:18
W tamtych czasach, to salmonella chyba nie istniała.
Czy ktoś się rozchorował po zjedzeniu koglu-moglu?
-
Dudzio
- Posty: 1567
- Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
- Lokalizacja: z Nienacka
Post
autor: Dudzio » 24 wrz 2007, o 07:54
Była salmonella, tylko nie nazywano jej w ten sposób. W śodkach masowego przekazu pisano o masowych zatruciach, z reguły po użyciu surowych kaczych jaj (wesela, lodziarnie). O salmonelli zaczęło być głośno w latach osiemdziesiątych.
-
biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Post
autor: biały_delfin » 24 wrz 2007, o 16:17
otóż to !!
najlepsze były saturatory - pan ledwo opłukną szklankę podawał wszystkim jak leci !!!
mój tata mówił na to "gruźliczanka".
-
Elle
- Posty: 2178
- Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
- Lokalizacja: Białystok
Post
autor: Elle » 24 wrz 2007, o 16:25
Kochany, w PRL-u się nie wybrzydzało, jak wiesz.
Nie podobało się, to się usychało z pragnienia.
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2379
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 24 wrz 2007, o 16:50
najlepsze były saturatory
Takie?
A mieso sprzedawalo sie tak
Bo w sklepach bylo tak
A piliscie cos takiego?
-
Elle
- Posty: 2178
- Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
- Lokalizacja: Białystok
Post
autor: Elle » 24 wrz 2007, o 19:14
Vibovit był pyszny, nie tylko do picia. Ale ten, który tu wkleiłeś to była druga wersja. Wcześniej było inne dziecko, takie bardzo roześmiane.
-
Dudzio
- Posty: 1567
- Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
- Lokalizacja: z Nienacka
Post
autor: Dudzio » 24 wrz 2007, o 19:26
A mi smakował pomarańczowy Visolvit. Vibovit za bardzo zalatywał witaminą B.
-
Elle
- Posty: 2178
- Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
- Lokalizacja: Białystok
Post
autor: Elle » 24 wrz 2007, o 19:32
A ja właśnie nie lubiłam Visolvitu, bo był musujący, to po pierwsze i pomarańczowy to po drugie, a ja napojów pomarańczowych nie lubiłam.
Był jeszcze rozpuszczalny SATURAL. Lubiłam za to wapno w syropie.
-
Dudzio
- Posty: 1567
- Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
- Lokalizacja: z Nienacka
Post
autor: Dudzio » 24 wrz 2007, o 19:33
Jeszcze o saturatorach nazywanych żartobliwie "Gruźliczanką". Była wersja z sokiem albo bez soku. Obok tych baniek z sokami ( w kolorze żółtym albo czerwonym) uwijały się roje os i pszczół. Zastanawiam się jak radzili sobie sprzedawcy z żądleniem przez te paskudztwa. Początkowo były szklanki. Na początku lat 80. wprowadzono kubki jednorazowe. Okazało się, że sprytni sprzedawcy myli te jednorazowe kubki i trafiały one do powtórnego użycia. Dlatego w prasie pojawiły się rady, aby kubki zgniatać po użyciu.
Pewnym unowocześnieniem było pojawienie się saturatorów automatycznych, Pamietam szklankę na łańcuchu.
Zwykła sodowa była po 50 groszy, a z sokiem po 1,5 zł.
-
Elle
- Posty: 2178
- Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
- Lokalizacja: Białystok
Post
autor: Elle » 24 wrz 2007, o 19:37
Kubki plastikowe? Nie pamiętam kubków plastikowych przy saturatorach.
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2379
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 24 wrz 2007, o 19:52
Visolvit to kupowalem jeszcze w drugiej polowie lat 90 , teraz to juz chyba nie ma.....
A takie herbatniki sobie przypominacie?
-
biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Post
autor: biały_delfin » 24 wrz 2007, o 19:56
najlepsze były saturatory
Takie? (obrazek)
dokładnie. o tych plastikowych kubkach bym sobie nie przypomniał
"
Bo w sklepach bylo tak"
trzeba o tym pamiętać .