Moderatorzy: Robi, biały_delfin
-
biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Post
autor: biały_delfin » 22 sie 2008, o 19:55
ta ruletka, pamientam ją bardzo dobrze, choć je nie miałem;
tą panszę z nakręcanymi smochodami kiedy pożyczył mi sąsiad na pare dni, po jego dzieciach, które były już na studiach.
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2379
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 27 sie 2008, o 13:21
-
wilma
- Posty: 1455
- Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29
Post
autor: wilma » 29 sie 2008, o 18:10
Te karty z herbami przypomniały mi moja kolorowankę
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2379
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 29 sie 2008, o 18:39
No ja to pamietam te szescianowe gry zrecznosciowe
-
Elle
- Posty: 2178
- Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
- Lokalizacja: Białystok
Post
autor: Elle » 29 sie 2008, o 21:40
A ja nie,o co w nich chodziło?
-
juka
- Posty: 1328
- Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50
Post
autor: juka » 29 sie 2008, o 22:04
Miałam tę grę z mapą Polski (lub bardzo podobną) - z niej się nauczyłam województw i wielu miast. Karty z miastami (ale chyba bez herbów) miałam do gry w Piotrusia - to były chyba miasta leżące nad Wisłą, do dzis pamiętam nazwę Grudziądz - jakoś mi sie bardzo podobała
. Natomiast tych kostek nie znałam.
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2379
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 30 sie 2008, o 06:39
Elle pisze:A ja nie,o co w nich chodziło?
Ja mialem ten z kapelisikami , chodzilo o to zeby te kapelusiki umiescic w otworach na plytce a w tych kalepusikach umiescic kulki metalowe a ta cala plytka byla wahliwa i wcale nie bylo to tak latwe.
Mialem jeszcze taki szescian ktory tu umiescilem wczesniej
http://img190.imagevenue.com/img.php?im ... _393lo.jpg
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2379
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 5 paź 2008, o 20:51
-
Daguchna
- Posty: 466
- Rejestracja: 8 paź 2005, o 17:13
- Lokalizacja: Jelenia Góra
-
Kontakt:
Post
autor: Daguchna » 5 paź 2008, o 20:54
Podobne gierki były w obiegu w drugiej połowie lat 90. - najczęściej produkcji chińskiej i były dołączane do gumy do żucia
Ostatnio zmieniony 5 paź 2008, o 20:55 przez
Daguchna, łącznie zmieniany 1 raz.
Mishilanu kuni no tripper...
-
Natuś-77
- Posty: 781
- Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
- Lokalizacja: Wroclaw
Post
autor: Natuś-77 » 6 paź 2008, o 07:46
Lubiłam bardzo takie gry zręcznościowe. Pamiętam przydawały się zwłaszcza w długich podróżach samochodowych. Często byliśmy z bratem nimi ostro zajęci, ale..po 200-300 km przechodził zapał i zaczynała się głupawka
-
Helmutt
- Posty: 324
- Rejestracja: 18 paź 2007, o 06:20
- Lokalizacja: LUBLIN
Post
autor: Helmutt » 8 paź 2008, o 05:46
"Pięć asów" - ładne kostki, ale pamięta, że szalenie szybko złaziła z nich farba i robiły się białe.
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2379
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 26 paź 2008, o 19:46
-
Elle
- Posty: 2178
- Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
- Lokalizacja: Białystok
Post
autor: Elle » 26 paź 2008, o 20:00
Kurczę, wcale nie było źle dla dzieci w PRL-u. Tyle różnych gier planszowych, układanek, łamigłówek. Jednak państwo dbało o rozwój intelektualny i rozrywkę najmłodszych.
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2379
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 9 lis 2008, o 17:34
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2379
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 10 gru 2008, o 21:33