Moderatorzy: Robi, biały_delfin
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2376
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 20 mar 2008, o 14:39
wilma pisze:W tym "urzadzeniu" nic sie nie zmienilo

Nadal sie urzywa takich jajek

-
wilma
- Posty: 1455
- Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29
Post
autor: wilma » 20 mar 2008, o 14:43
Pewnie,ze tak!Moje dzieciaki dostaja takie co roku

-
Eryk75
- Posty: 1468
- Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
- Lokalizacja: Bytom
Post
autor: Eryk75 » 20 mar 2008, o 16:17
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2376
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 20 mar 2008, o 16:28
Chyba wszystkie z nich mialem
-
biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Post
autor: biały_delfin » 20 mar 2008, o 18:20
wilma pisze:W tym "urzadzeniu" nic sie nie zmienilo

o tak ! chociaż dzisiaj chociaż dzisaj dzieciaki mają całe pistolety z pokaźnym magazynkiem na wodę....
o jasny gwint

właśnie pamięć mi się odblokowała ! przypomniałem sobie co to było - miałem taką zabawkę - w kształcie ryby z przezroczystego kolorowego plastiku , zakończonej ruchomym, żółtym ogonem.
to był pistolet na wodę

Ostatnio zmieniony 20 mar 2008, o 18:23 przez
biały_delfin, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2376
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 20 mar 2008, o 18:58
-
wilma
- Posty: 1455
- Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29
Post
autor: wilma » 20 mar 2008, o 19:16
Diabelka oczywiscie pamietam

Z takich wyskakujacych zabawek mialam tez aparat ,w którym przy robieniu zdjecia wyskakiwala buzia chlopca pokazujacego jezyk

-
Elle
- Posty: 2178
- Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
- Lokalizacja: Białystok
Post
autor: Elle » 20 mar 2008, o 19:34
Brat miła na pewno indianina z nożem i tego w pióropuszu z niebieską tarczą.

-
Dudzio
- Posty: 1567
- Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
- Lokalizacja: z Nienacka
Post
autor: Dudzio » 20 mar 2008, o 20:09
Diabełki były zwykłe (wyskakiwał tylko język) i w wersji hardcore

(wyskakiwały też rogi).
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej
-
Robi
- Moderator
- Posty: 2376
- Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
autor: Robi » 26 mar 2008, o 20:33
-
i_Lolek
- Posty: 50
- Rejestracja: 3 lut 2008, o 04:11
- Lokalizacja: woj.radomskie
Post
autor: i_Lolek » 27 mar 2008, o 01:41
tego stara ze skrzynią to miałem. b. go lubiłem, ale dosyć szybko go zdezelowałem.
może i tak było, kto to wie.
-
Dudzio
- Posty: 1567
- Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
- Lokalizacja: z Nienacka
Post
autor: Dudzio » 27 mar 2008, o 07:02
Dzięki zdjęciu przypomniałem sobie o istnieniu tej blaszanej skarbonki - psiego domku. Też ją miałem, a do dziś zupełnie o niej zapomniałem.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej
-
Elle
- Posty: 2178
- Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
- Lokalizacja: Białystok
Post
autor: Elle » 27 mar 2008, o 07:56
A ja pamiętam tego harmonijkowego kotka, tylko w innym kolorze. Nie był mój, ale miało go jakieś znajome mi dziecko.

-
Eryk75
- Posty: 1468
- Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
- Lokalizacja: Bytom
Post
autor: Eryk75 » 27 mar 2008, o 13:31
Taki autobus w czerwonym kolorze wzorowany na powszechnym wtedy "ogórku" dostałem pod choinkę, a to było gdzieś pod koniec lat 70.

-
biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Post
autor: biały_delfin » 27 mar 2008, o 22:19
Elle pisze:A ja pamiętam tego harmonijkowego kotka, tylko w innym kolorze.
oj

ja też je pamiętam
te harmonijkowe zwierzaki były dosłownie od zawsze, były już gdy miałem 2 lata !, to chyba najstarsze zabawki jakie pamiętam, stały w szafie na długo przed tym zanim pojawiły się tam książki, te zabawek było pełno też w przedszkolu.