Zabawki
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
A ja uwielbialem moj czolg na gasiennicach sterowany z radia na kablu. To byla bardziej taka ruska amfibia z paka blaszana w kolorze niebieskim. I co ostatnio znalazlem to te kolorowe ciezaroweczki wygladajace jak STAR. Znalazlem je na obchodach dnia Kielc rok temu i sobie kupilem wszystkie modele jakie byly: smieciara, wywrotka, dzwig, drabinowiec, i z naczepa skretna. Aha i taka super kopara z korba ktora sie bawilem jak mialem 5 lat. I mam dzieki temu super wspomnienia do ktorych czesto wracam. Pozdrawiam was wszystkich!!! Michal
PS. Szukam juz od dluzszego czasu gre w ktora gralem zawziecie w szkole na przerwach. Mianowicie gra polegala na strącaniu metalową kulką statków przeciwnika wystrzeliwanych z dziala. Do pomocy slużyło lusterko zamontowane na dziale o precyzyjnego celowania. Kulka wylatywala z dziala i toczac sie pod tafla przezroczystej PLEKSY(imitacja wody) stracala statki przeciwnika. Prosze o jaka kolwiek odpowiec i zdjecie owej gry. Dzieki
PS. Szukam juz od dluzszego czasu gre w ktora gralem zawziecie w szkole na przerwach. Mianowicie gra polegala na strącaniu metalową kulką statków przeciwnika wystrzeliwanych z dziala. Do pomocy slużyło lusterko zamontowane na dziale o precyzyjnego celowania. Kulka wylatywala z dziala i toczac sie pod tafla przezroczystej PLEKSY(imitacja wody) stracala statki przeciwnika. Prosze o jaka kolwiek odpowiec i zdjecie owej gry. Dzieki
Uwielbiam gry planszowe i lamiglowki
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Pamiętacie może taką zabawkę - taka plastikowa tacka wielkości talerza, a na niej narysowane planety Układu Słonecznego. Była chyba jakaś srebrna kuleczka, któa wpadała do dołków przy tych planetach. To się chyba nazywało "kosmodrom", ale raczej nie, może "kosmo - coś tam"... Komuś coś świta? Wydaje mi się, że była to rosyjska zabawka, ale nie jestem pewna.
Miałem coś takiego.Zyrafa pisze:Pamiętacie może taką zabawkę - taka plastikowa tacka wielkości talerza, a na niej narysowane planety Układu Słonecznego. Była chyba jakaś srebrna kuleczka, któa wpadała do dołków przy tych planetach. To się chyba nazywało "kosmodrom", ale raczej nie, może "kosmo - coś tam"... Komuś coś świta? Wydaje mi się, że była to rosyjska zabawka, ale nie jestem pewna.
Ta tacka była czerwona, na środku było przyklejone papierowe odzwierciedlenie Ziemi, a dookoła znajdowały się otworki z nazwami planet(?). Kula była wystrzeliwana z biało-srebrnej plastikowej rakiety na sprężynce. Rakieta ta stała mniej-wiecej w miejscu gdzie na mapie był Bajkonur. Na 100% to była polska gra.
edit:
Znalazłem Kosmolotek
-
- Posty: 292
- Rejestracja: 24 maja 2006, o 21:10
Może ktoś z Was miał radzieckie pojazdy na baterię do samodzielnego montażu (montaż był pracochłonny i zwykle zajęli się nim rodzice): bordowy traktor o dł. ok. 30 cm z żółtymi błotnikami i przednią osią kręcącą się w kółko; oraz pojazd gąsienicowy na kablowego pilota (baterie były w pojeździe, a nie w pilocie jak w polskich zabawkach Made In Częstochowa).
Ja miałem taki zestaw przywieziony z ZSRR tata mi przywiózł w roku 1980, pamiętam że składał sie z olbrzymiej ilości elementów były to przeważnie elementy do skręcania sporo śrubek, nakładek, podkładek, sprężynek oprócz tego jakieś silniczki, przewody i inne ! Z tego co kojarzę to można było zmontować samochód, auto ciężarowe, helikopter, łódź i inne pojazdy. Конструкторы для детей tak chyba się to nazywało! Wielkie płaskie pudło!Geo Dutour pisze:Może ktoś z Was miał radzieckie pojazdy na baterię do samodzielnego montażu (montaż był pracochłonny i zwykle zajęli się nim rodzice): bordowy traktor o dł. ok. 30 cm z żółtymi błotnikami i przednią osią kręcącą się w kółko; oraz pojazd gąsienicowy na kablowego pilota (baterie były w pojeździe, a nie w pilocie jak w polskich zabawkach Made In Częstochowa).
cyt."A jeszcze sobie przypomniałem o dystrybutorze benzyny (też PIKO). Z prawej strony była dźwignia za pomoca której nakręcało się sprężynę i zerowało zegar . Po naciśnięciu małego przycisku przy wężu dystrybutor wydawał dźwięki i miało się wrażenie, że tankuje"
Ten dystrybutor był koloru czerwonego z szarą podstawą( malutka dźwigienka przy pistolecie też była czerwona). Miałem taki. Oprócz tego sygnalizator drogowy z przyciskiem umieszczonym na górze, służącym do zmiany świateł.
Ten dystrybutor był koloru czerwonego z szarą podstawą( malutka dźwigienka przy pistolecie też była czerwona). Miałem taki. Oprócz tego sygnalizator drogowy z przyciskiem umieszczonym na górze, służącym do zmiany świateł.
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
temat o zapachach przeniesiony tutaj
Chyba nasi rodzice kupowali nam zabawki w tym samym sklepie?Ardi76 pisze:cyt."A jeszcze sobie przypomniałem o dystrybutorze benzyny (też PIKO). Z prawej strony była dźwignia za pomoca której nakręcało się sprężynę i zerowało zegar . Po naciśnięciu małego przycisku przy wężu dystrybutor wydawał dźwięki i miało się wrażenie, że tankuje"
Ten dystrybutor był koloru czerwonego z szarą podstawą( malutka dźwigienka przy pistolecie też była czerwona). Miałem taki. Oprócz tego sygnalizator drogowy z przyciskiem umieszczonym na górze, służącym do zmiany świateł.
Co to była za zabawka wszyscy mieli samochody byli kierowcami, a wiadomo jak nie zatankujesz i nie zapłacisz, to nie pojedziesz I kto rządził na podwórku
Też miałem ten dystrybutor, oczywiście po jakimś czasie został rozebrany na części .
Musiałem sprawdzić jak to działa, w sumie do dzisiaj mi to zostało .
http://www.youtube.com/watch?v=HCoGTrsbODc
Zabawki PIKO wspominam z dużym sentymentem- były bardzo nowoczesne jak na tamte czasy, wykonane bardzo starannie i niesamowicie edukacyjne.
PIKO również dbało o opakowania, tutaj np. samochód elektryczny z polskimi napisami na pudełku:
http://www.youtube.com/watch?v=04jy7VvI ... re=related
Musiałem sprawdzić jak to działa, w sumie do dzisiaj mi to zostało .
http://www.youtube.com/watch?v=HCoGTrsbODc
Zabawki PIKO wspominam z dużym sentymentem- były bardzo nowoczesne jak na tamte czasy, wykonane bardzo starannie i niesamowicie edukacyjne.
PIKO również dbało o opakowania, tutaj np. samochód elektryczny z polskimi napisami na pudełku:
http://www.youtube.com/watch?v=04jy7VvI ... re=related
chce kupic kolejke wegierska nakrecana kluczykiem na dwa wagony jezdzaca po torach w kolko moj mail jackr35@wp.pl