Zabawki

Robi · Post autor: **Robi** » 8 mar 2008, o 21:44

Hm , moze to to

Post autor: **biały_delfin** » 9 mar 2008, o 17:52

też pamiętam te blaszki

Robi · Post autor: **Robi** » 10 mar 2008, o 19:22

Pamietam ze na przelomie lat 70/80 mialem kilka roznych domkow westernowych .Mylse jednak ze chyba nie bylo tak latwo je kupic wtedy

Eryk75 · Post autor: **Eryk75** » 10 mar 2008, o 20:23

Dużo z tych zabawek było na wyposażeniu przedszkola do którego chodziłem.

Post autor: **biały_delfin** » 10 mar 2008, o 20:58

no ! czekałem aż ktoś znajdzie zdjęcie tej układanki

pamiętam ją z zerówki
z wczesnych zabawek miałem ten samochód milicyjny (albo karetkę pogotowia)
ten pociąg z kołami zębatymi ! wyrzutnia rakiet, wyścigówka - ile jeszcze człowiek jest w stanie sobie przypomnieć !

juka · Post autor: **juka** » 10 mar 2008, o 21:01

Ja pamietam te nakręcane kluczykiem koguta i kurę. Chyba miałam tylko jedno z nich, ale nie pamiętam.

Elle · Post autor: **Elle** » 10 mar 2008, o 22:59

No więc miałam taką parę: kogucika i kurkę, tylko w innych kolorach. Kurka była żółta pstrokata, kogucik trochę bardziej niebieski.

Robi · Post autor: **Robi** » 14 mar 2008, o 14:21

A to pamietacie do czego sluzylo?

Eryk75 · Post autor: **Eryk75** » 14 mar 2008, o 16:32

Robi pisze:A to pamietacie do czego sluzylo?

Do robienia baniek mydlanych? Pewności nie mam.

Robi · Post autor: **Robi** » 14 mar 2008, o 17:24

Eryk75 pisze:
Robi pisze:A to pamietacie do czego sluzylo?
Do robienia baniek mydlanych? Pewności nie mam.

Tak

Dudzio · Post autor: **Dudzio** » 14 mar 2008, o 20:27

Robi pisze:A to pamietacie do czego sluzylo?
[url=http://img137.imagevenue.com/loc942/th_ ... _942lo.jpg]Obrazek[/URL]

Pewnie że pamiętamy. Pierwszy taki aparat dostałem w prezencie w Jastarni. Była do niego dołączona buteleczka z płynem. Jak płyn się skończył po powrocie z wczasów to nalewało się rozcieńczonego "ludwika". Szpan był nieziemski. Takie tylko pokazywali na filmach i to też noe do końca, bo były tez takie maczane w płynie kółka w które trzeba było dmuchać. Wychylałem się z okna i dmuchałem z aparaciku jak z karabinu maszynowego. A dzieciaki na dole łapały bańki, których były dziesiątki. I powiem Wam, że ten pierwszy kupiony u jakiegoś prywaciarza był najlepszy. Ćwierć wieku później kupiłem synowi coś podobnego ale nie miało to takiej "szybkostrzelności".
Ale od dużych baniek były słomki rozcięte na końcu "na krzyż". Można było zrobić ogromną tęczową bańkę, która leciała przez cały pokój.

Elle · Post autor: **Elle** » 14 mar 2008, o 20:37

Aaa, przyrząd do puszczania baniek. Miałam dwa.

Post autor: **biały_delfin** » 14 mar 2008, o 21:42

takiego nie miałem, ale przypomina mi się coś podobnego z identycznym "gniazdkiem" robiącym bańki w środku

Robi · Post autor: **Robi** » 20 mar 2008, o 13:13

Cos na czasie

wilma · Post autor: **wilma** » 20 mar 2008, o 14:37

W tym "urzadzeniu" nic sie nie zmienilo