Najlepsza powiesc z lat mlodosci

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 19 lis 2008, o 16:20

Natuś-77 pisze:Dudziu, ja nadal czytuje na wyrywki
Wiesz spaliłbym się "dokumentnie"(pamięta ktoś jeszcze takie słowo) jako facet. Stary dureń czytuje książki dla dzieci? Byłbym spalony. I byłoby w tym dużo racji. Kobietom to bardziej pasuje i nie budzi taki skojarzeń. :wink: :lol:
Ostatnio zmieniony 19 lis 2008, o 16:22 przez Dudzio, łącznie zmieniany 1 raz.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 19 lis 2008, o 17:27

Dudzio pisze: Wiesz spaliłbym się "dokumentnie"(pamięta ktoś jeszcze takie słowo) jako facet. Stary dureń czytuje książki dla dzieci? Byłbym spalony. I byłoby w tym dużo racji. Kobietom to bardziej pasuje i nie budzi taki skojarzeń. :wink: :lol:
E, tam :wink:. Ja co jakis czas muszę zajrzeć do "Samochodzika", a rok czy dwa lata temu całkiem jawnie dostałam pod choinkę nowego "Mikołajka" :grin:. No, ale nie jestem facetem :mrgreen:.

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 19 lis 2008, o 17:28

O! nie znałam tej wersji. Wygląda ciekawie. :smile:
Tej drugiej książki w ogóle nie znam.
Znalazłam u siebie "Księgę nastolatków" autorstwa Ireny Gumowskiej z ilustracjami Edwarda Lutczyna. Postaram się w weekend wkleić parę zdjęć.

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 19 lis 2008, o 17:30

juka pisze:
Dudzio pisze: Wiesz spaliłbym się "dokumentnie"(pamięta ktoś jeszcze takie słowo) jako facet. Stary dureń czytuje książki dla dzieci? Byłbym spalony. I byłoby w tym dużo racji. Kobietom to bardziej pasuje i nie budzi taki skojarzeń. :wink: :lol:
E, tam :wink:.
Ja co jakis czas muszę zajrzeć do "Samochodzika", a rok czy dwa lata temu całkiem jawnie dostałam pod choinkę nowego "Mikołajka" :grin:. No, ale nie jestem facetem :mrgreen:.
Dokładnie. :lol:
Ja też. Rok temu zrobiłam sobie maraton "Samochodzikowy". Jak znajdę chwilę, to znowu zrobię. :grin:

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 19 lis 2008, o 17:37

Elle pisze:Ja też. Rok temu zrobiłam sobie maraton "Samochodzikowy". Jak znajdę chwilę, to znowu zrobię. :grin:
Widzę, że nie jestem sam :lol: , ostatnio zacząłem czytać "cykl arabski" autorstwa Karola Maya :wink: .
Ostatnio zmieniony 19 lis 2008, o 17:38 przez Eryk75, łącznie zmieniany 1 raz.

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 19 lis 2008, o 18:10

Elle pisze:
juka pisze:
Dudzio pisze: Wiesz spaliłbym się "dokumentnie"(pamięta ktoś jeszcze takie słowo) jako facet. Stary dureń czytuje książki dla dzieci? Byłbym spalony. I byłoby w tym dużo racji. Kobietom to bardziej pasuje i nie budzi taki skojarzeń. :wink: :lol:
E, tam :wink:.
Ja co jakis czas muszę zajrzeć do "Samochodzika", a rok czy dwa lata temu całkiem jawnie dostałam pod choinkę nowego "Mikołajka" :grin:. No, ale nie jestem facetem :mrgreen:.
Dokładnie. :lol:
Ja też. Rok temu zrobiłam sobie maraton "Samochodzikowy". Jak znajdę chwilę, to znowu zrobię. :grin:
Oj ja tez bym sobie poczytal , ale mi czasu nie starcza...

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 19 lis 2008, o 18:25

Elle pisze:O! nie znałam tej wersji. Wygląda ciekawie. :smile:
Tej drugiej książki w ogóle nie znam.
Znalazłam u siebie "Księgę nastolatków"autorstwa Ireny Gumowskiej z ilustracjami Edwarda Lutczyna. Postaram się w weekend wkleić parę zdjęć.
Podobno ten Savoir vivre to był kiedyś hit wśród młodzieży lat 70.Z książek I Gumowskiej to szukając dziś natknęłam się na "ABC dobrego wychowania",fajna ksiązka.Elle,a czy w twojej wersji książki Dańkowskiej było dużo listów i miejsc do wpisywania?
Ostatnio zmieniony 19 lis 2008, o 18:27 przez wilma, łącznie zmieniany 1 raz.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 19 lis 2008, o 18:39

wilma pisze:Elle,a czy w twojej wersji książki Dańkowskiej było dużo listów i miejsc do wpisywania?
Były takie miejsca. :smile: Ilustracje były w kolorze mocno różowym.

and
Posty: 4
Rejestracja: 24 lut 2005, o 22:31

Post autor: and » 21 lis 2008, o 20:26

Nie chciałem tworzyć nowego tematu, a mam prośbę o pomoc w przypomnieniu książki - co prawda, to forum głównie o tv, ale zaryzykuję.

Jednym z wątków dzieciństwa, z których wyraźniejszym uchwyceniem mam drażniący problem, jest pewna książeczka. Wiele innych przypomniały mi wrzucane także przez Was grafiki, a tej jednej od dzieciństwa nie widziałem - chociaż pamiętam jej istnienie... Książeczka była kolorowa, i chociaż nie był to typowy komiks (?), cała opowieść przebiegała jako tekst umieszczony na takich komiksowych właśnie kadrach. Dymków chyba nie było. Fabuła to wyścig zwierząt w lesie... miękka okładka, średni format, wydana chyba przed '85.

Za nic nie mogę sobie przypomnieć ani tytułu, ani tego, co zdobiło okładkę. Jeśli ktoś coś kojarzy, to wspominając o tym zrobi mi miłą niespodziankę. Nie mówiąc już o tym, że ktoś może wrzucić tu grafikę, to już w ogóle byłoby extra :cool:

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 21 lis 2008, o 21:42

and pisze: Jednym z wątków dzieciństwa, z których wyraźniejszym uchwyceniem mam drażniący problem, jest pewna książeczka. Wiele innych przypomniały mi wrzucane także przez Was grafiki, a tej jednej od dzieciństwa nie widziałem - chociaż pamiętam jej istnienie... Książeczka była kolorowa, i chociaż nie był to typowy komiks (?), cała opowieść przebiegała jako tekst umieszczony na takich komiksowych właśnie kadrach. Dymków chyba nie było. Fabuła to wyścig zwierząt w lesie... miękka okładka, średni format, wydana chyba przed '85.

Za nic nie mogę sobie przypomnieć ani tytułu, ani tego, co zdobiło okładkę. Jeśli ktoś coś kojarzy, to wspominając o tym zrobi mi miłą niespodziankę. Nie mówiąc już o tym, że ktoś może wrzucić tu grafikę, to już w ogóle byłoby extra :cool:
Kojarzy mi się to tylko z komiksem ,,Były w lesie raz igrzyska" z cyklu ,,Leśny klub sportowy" wydanym w 1984 r. przez ,,Sport i Turystykę". Rysunki do tego komiksu wykonał Marek Szyszko, a wierszowany tekst napisał Jerzy Dąbrowski.
W tym samym cyklu i roku wydano także ,,Cukierenkę pod liściem", tej samej spółki autorskiej.

Dołączam skan okładki. Proszę na niego nacisnąć, to pojawi się w większym formacie.

Jeżeli to ten komiks to można go kupić tutaj:
http://www.allegro.pl/item484652841_byl ... rtowy.html
i tutaj:
http://www.allegro.pl/item488818641_byl ... rtowy.html

Gdyby nie o ten komiks chodziło to proszę o informację. Może jeszcze coś znajdę w swojej kolekcji. :wink:
Załączniki
Lesny 3.jpeg
Ostatnio zmieniony 21 lis 2008, o 21:44 przez kerakerolf, łącznie zmieniany 1 raz.

and
Posty: 4
Rejestracja: 24 lut 2005, o 22:31

Post autor: and » 21 lis 2008, o 21:53

Nokaut, normalnie. Teraz już to widzę. Kerakerolf - mała sprawa, ale wielkie dzięki, naprawdę. Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 21 lis 2008, o 22:09

wilma pisze:http://www.warlock.mfirma.net/archiwum/Maczeta.htm -tu sa okladki serii z maczeta.Opowiadala ona wojenna sciezke starego kustosza pana Witolda,który opowiadal o niej dwójce przyjaciól.Przypomniala mi sie jeszcze ksiazka" Pod jednym dachem,pod jednym niebem"Fleszarowej -Muskat.Taka saga rodzinna,czytalam ja tak dawno,ze malo pamietam.Ale byla super.
Chłopców słuchających opowieści było trzech. Rodzeństwo Maciek i Michał oraz ich kolega Wacek. Pan Witold nie był kustoszem, to emeryt zajmujący sie ogródkiem.

Kustosz muzeum miał na imię Jan i opowiadał tym samych chłopcom swoje wojenne przygody w czteroczęściowym cyklu ,,Dziesięciu z Wielkiej Ziemi". Cykl wydano na trochę mniejszym formacie rok po poprzednim w 1987r. Rysownikiem był ponownie Jerzy wróblewski. Scenariusz napisał pułkownik MO Władysław Krupka, ten sam, który wymyślił Żbika i napisał scenariusze do 36 zeszytów (z 53).

Tu są okładki z tego cyklu:

http://www.warlock.mfirma.net/archiwum/Dziesieciu.htm
:wink:

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 21 lis 2008, o 22:36

and pisze:Nokaut, normalnie. Teraz już to widzę. Kerakerolf - mała sprawa, ale wielkie dzięki, naprawdę. Pozdrawiam.
Nie ma sprawy. Po to miedzy innymi stworzono to forum. Gdybyś miał jeszcze jakieś pytania o tytuły starych komiksów, to pytaj śmiało. :wink:

Allonsanfan
Posty: 134
Rejestracja: 14 lis 2006, o 13:13

Post autor: Allonsanfan » 26 lis 2008, o 08:03

Dudzio pisze:
Natuś-77 pisze:Dudziu, ja nadal czytuje na wyrywki
Wiesz spaliłbym się "dokumentnie"(pamięta ktoś jeszcze takie słowo) jako facet. Stary dureń czytuje książki dla dzieci? Byłbym spalony. I byłoby w tym dużo racji. Kobietom to bardziej pasuje i nie budzi taki skojarzeń. :wink: :lol:
Nie masz czego się wstydzić. Ja też je od czasu do czasu czytam choć zbliżam się do 50-tki. Stary dureń? Być może. Ale czytam i nie wstydzę się.
Niziurski, Nienacki, Minkowski, Szklarski - stare dobre sprawdzone firmy. Bahdaj też ale trochę mniej. Ożogowską też da się czytać choć trochę zbyt infantylne.
Natomiast nigdy nie czytałem nic Krystyny Siesickiej, choć słyszałem o niej za czasów dzieciństwa/młodości. Widziałem tylko film "Jezioro osobliwości" oparty na jej książce.
Nie przypominam sobie bym cokolwiek słyszał wtedy o Małgorzacie Musierowicz, bardzo popularnej później w latach 80-tych. Znowu, widziałem tylko filmy "Kłamczucha" i "ESD" oparte na jej twórczości. Wymienione filmy były niezłe, więc i książki pewnie też. Może by tak na stare lata wziąść się za Siesicką i Musierowicz? Poważnie się zastanawiam.

Nie byłaby to nowość dla mnie. Niedawno wpadła w moje ręce powieść którą czytałem w dzieciństwie. "Sadyba Robinsona" Ludwika Świeżawskiego. Akcja dzieje się po wojnie w Sudetach gdzie grupa chłopaków mieszka we wspólnym domu - tytułowej Sadybie. Przy okazji dowiedziałem się że to jest tylko I część trylogii. Oprócz "Sadyby" są jeszcze "Zaginiona dziewczyna" i "Ze słońcem na tarczy". Udało mi się je zdobyć i przeczytać. Tak że czytanie po raz pierwszy dziecięco/młodzieżowej literatury na stare lata nie jest dla mnie czymś nowym.

Awatar użytkownika
majka
Posty: 15
Rejestracja: 28 gru 2004, o 18:02
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: majka » 26 lis 2008, o 13:36

wilma pisze:
Elle pisze:O! nie znałam tej wersji. Wygląda ciekawie. :smile:
Tej drugiej książki w ogóle nie znam.
Znalazłam u siebie "Księgę nastolatków"autorstwa Ireny Gumowskiej z ilustracjami Edwarda Lutczyna. Postaram się w weekend wkleić parę zdjęć.
Podobno ten Savoir vivre to był kiedyś hit wśród młodzieży lat 70.Z książek I Gumowskiej to szukając dziś natknęłam się na "ABC dobrego wychowania",fajna ksiązka.Elle,a czy w twojej wersji książki Dańkowskiej było dużo listów i miejsc do wpisywania?
Ja mam owy hit odziedziczyłam po siostrze jet to bez miejsc do wpisu, jak uda mi się to za parę dni wkleję fotki z tej książki.

Zbaczając nieco, czytał ktoś z was serie Masztalski (humory) ja mam jedną z książek wydaną w 89 roku -zaczytana na maxa tak że nie które kartki są już osobno :oops:

ODPOWIEDZ