Artykuly spozywcze z dawnych lat

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 16 sty 2009, o 17:59

Rukio: Coś kojarzę. Wiem, że jakiś napój miodowy był. Za nazwę nie ręczę.

Natuś: Ach! Paczka Donaldów - brylant, skarb bezcenny. :grin:

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 16 sty 2009, o 18:52

Elle pisze: Natuś: Ach! Paczka Donaldów - brylant, skarb bezcenny. :grin:
Pewnie atrapa. :wink: :lol:
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 16 sty 2009, o 19:22

Albo resztki spekulanckich zapasów nieskonfiskowanych przez IRCH-ę. :lol:

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 16 sty 2009, o 20:03

Dudzio pisze:
Elle pisze: Natuś: Ach! Paczka Donaldów - brylant, skarb bezcenny. :grin:
Pewnie atrapa. :wink: :lol:
Śmiej się śmiej, ale pewnie chętnie byś jedną pociamkał. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 16 sty 2009, o 22:43

Elle pisze: Śmiej się śmiej, ale pewnie chętnie byś jedną pociamkał. :mrgreen:
Jedną tak. No, umówmy się dwie na raz (ale rozpusta!). Lepsze balony wychodziły. A najlepiej z tych różowych.

Stary a głupi prawda? :wink:
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 18 sty 2009, o 15:55

Obrazek

Awatar użytkownika
kuba70
Posty: 308
Rejestracja: 29 lis 2008, o 18:51
Lokalizacja: UK

Post autor: kuba70 » 18 sty 2009, o 18:32

Ten podpiwek jest do dzis produkowany przez Delecte w prawie niezmienionym opakowaniu :grin: .
Załączniki
podpiwek.jpg
podpiwek.jpg (15.83 KiB) Przejrzano 10534 razy

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 18 sty 2009, o 20:28

pamientam, jak babcia nam robiła ten podpiwek, jescze w takich strych butelkach po piwie z porcelanowymi korkami.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

qba83
Posty: 621
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Post autor: qba83 » 18 sty 2009, o 22:05

Moja ciocia kiedyś drożdżówki z kruszonką i marmoladą przekroiła, posmarowała masłem i obłożyła szynką. :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 18 sty 2009, o 22:50

kuba70 pisze:Ten podpiwek jest do dzis produkowany przez Delecte w prawie niezmienionym opakowaniu :grin: .
Bywa w sklepach tyle, że występuje jako produkt gotowy, przynajmniej taki widziałem, a nie jako proszek, z którego się wyrabiało napój. Teraz najczęściej jest wylewany do ścieków jako odpad po produkcji. Mój ojciec namiętnie pędził to świństwo, z którego najbardziej smakowała mi piana! :lol:

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 19 sty 2009, o 11:16

qba83 pisze:Moja ciocia kiedyś drożdżówki z kruszonką i marmoladą przekroiła, posmarowała masłem i obłożyła szynką. :mrgreen: :mrgreen:
Słyszałem w pewnej miejscowości pod Tomaszowem Lubelskim o chlebie posmarowanym smalcem i posypanym cukrem.
Smacznego. :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 19 sty 2009, o 11:26 przez Dudzio, łącznie zmieniany 1 raz.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 19 sty 2009, o 11:25

Eryk75 pisze:
kuba70 pisze:Ten podpiwek jest do dzis produkowany przez Delecte w prawie niezmienionym opakowaniu :grin: .
Bywa w sklepach tyle, że występuje jako produkt gotowy, przynajmniej taki widziałem, a nie jako proszek, z którego się wyrabiało napój. Teraz najczęściej jest wylewany do ścieków jako odpad po produkcji. Mój ojciec namiętnie pędził to świństwo, z którego najbardziej smakowała mi piana! :lol:
A ja się nie spotkałem. Z tego co pisze Eryk, chyba niewiele straciłem.
Pamiętam natomiast kwas chlebowy sprzedawany w butelkach z porcelanowym korkiem. Nawet mi smakował.
Potem z wynalazkiem o tej nazwie spotkałem się w CCCP, gdzie sprzedawano go z cystern prawie na każdym rogu. Mało tego, były też automaty wydające ten specyfik podobnie jak u nas wodę sodową. Ale to był syf! Smakował zupełnie inaczej niż ten, którego próbowałem w dzieciństwie. A oni się tym zachwycali.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 19 sty 2009, o 12:27

Dudzio pisze: Słyszałem w pewnej miejscowości pod Tomaszowem Lubelskim o chlebie posmarowanym smalcem i posypanym cukrem.
Smacznego. :mrgreen:
nie ma to jak cynamon z cukrem i kluskami :) musiałem to jeść w przedszkolu. :)
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 19 sty 2009, o 13:21

biały_delfin pisze:
Dudzio pisze: Słyszałem w pewnej miejscowości pod Tomaszowem Lubelskim o chlebie posmarowanym smalcem i posypanym cukrem.
Smacznego. :mrgreen:
nie ma to jak cynamon z cukrem i kluskami :) musiałem to jeść w przedszkolu. :)
O makaronie z jabłkami, cynamonem i cukrem to słyszałem, a nawet miałem okazję organoleptycznie sprawdzić smak w stołówce szkolnej. Też nie przypadła mi do gustu. Ale o wersji oszczędnościowej, czyli bez jabłek, to nie słyszałem. Ale może to jakaś potrawa regionalna?
A nawiązując do tego makaronu nie przepadałem również za ryżem ze śmietaną i truskawkami (sos był mało słodki robiony z mrożonych truskawek). Może gdyby tego sosu było więcej? A dawali cały talerz ryżu i łyżkę tej różowej mikstury. Większość wtedy jadła zupę i wypijała herbatę.
Do dań za którymi nie przepadałem w stołówce należały też kotleciki jajeczne.
I wcale nie było to związane z jakimś wybrzydzaniem. Inne proste dania np. łazanki z kapustą cieszyły się wielkim wzięciem i braliśmy nawet po dwie "repety". Panie kucharki były zresztą bardzo fajne. Kochane, proste kobieciny traktowały nas prawie jak swoje dzieci. Zawsze pilnowały, żebyśmy zjedli i jak tylko coś zostało, to dawały nam dodatkowe porcje. Co ciekawe, z tym pilnowaniem, to jak wiedziały, że obiad nie był zbyt smaczny, pozwalały oddawać niedojedzone. Ale jak ktoś spróbował np. zakopać kawałek mięska w ziemniakach, to nie oddał, dopóki nie zjadł.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 19 sty 2009, o 14:11

Dudzio pisze:A nawiązując do tego makaronu nie przepadałem również za ryżem ze śmietaną i truskawkami (sos był mało słodki robiony z mrożonych truskawek).
coś jak jedzenie szpitalne ? :grin:
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

ODPOWIEDZ