Artykuly spozywcze z dawnych lat

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 28 sty 2009, o 15:39

Robi pisze:
Natuś-77 pisze: i do tego powbijane gwoździe..
No ladne mi artykuly spozywcze :wink:
Kiedyś znalazłem gwoździa w garmażeryjnym wyrobie pod nazwą gołąbki. Tak że podpada. :lol:
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 28 sty 2009, o 16:22

Dudzio pisze:
Robi pisze:
Natuś-77 pisze: i do tego powbijane gwoździe..
No ladne mi artykuly spozywcze :wink:
Kiedyś znalazłem gwoździa w garmażeryjnym wyrobie pod nazwą gołąbki. Tak że podpada. :lol:
I jak smakowal? :wink:

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 28 sty 2009, o 16:38

Robi pisze:
Dudzio pisze:
Robi pisze: No ladne mi artykuly spozywcze :wink:
Kiedyś znalazłem gwoździa w garmażeryjnym wyrobie pod nazwą gołąbki. Tak że podpada. :lol:
I jak smakowal? :wink:
Gołąbki były wg mnie zbyt ostre. :lol:
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 28 sty 2009, o 17:01

Elle pisze: Kerakerolf, strasznie mi przykro... :sad: :lol:
Ja z siostrą mieszkałem na przeciw tego klubu. Rzeczy, które wymieniłem przypadły nam w udziale. Kolega dogadał się jednak z panią ,,klubową" (tak ją sie nazywało) i odkładała mu pod ladę co miesiąc ,,Fantastykę". Nie mogłem tego odkręcić bo mu obiecała, a przychodził, jak wiadomo, tylko jeden egzemplarz. Ustaliłem więc, że ,,Świat Młodych" ma być dla mnie. :wink:

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 28 sty 2009, o 17:36

cos jak z filmu Barei :grin:
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 28 sty 2009, o 22:46

Natuś-77 pisze:Elle, jak tak nazwałam ten zestaw, ale nie wiem dokładnie, jak to się nazywa. Chodziło o takie mini krosna, gdzie przekładało się nitki i powstawał obrazek :roll:
Na ZPT robiło się coś podobnego, ale najpierw trzeba było mieć deseczkę i do tego powbijane gwoździe. A to już był taki ładny, z plastiku w kolorze lekko turkusowym.
Aha, dziękuję. :smile: Ja nie tkałam, za to wyszywałam i oto znalazłam jedną zachowaną serwetkę z zielonego zestawu. :cool:
Obrazek

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 29 sty 2009, o 09:55

Piękna! :grin:
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
Rukia
Posty: 112
Rejestracja: 15 gru 2008, o 11:33
Lokalizacja: Dublin
Kontakt:

Post autor: Rukia » 29 sty 2009, o 10:56

Robi pisze:
Natuś-77 pisze: i do tego powbijane gwoździe..
No ladne mi artykuly spozywcze :wink:
Nie od dzis wiadomo, ze "Cygan z gwozdzia zgotowal wieczerze", wiec wszystko jest OK :mrgreen:

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 12 lut 2009, o 20:34

Chyba byla tu kiedys mowa o sztucznych owocach
Obrazek

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 12 lut 2009, o 21:33

U mojej babci stały dwa koszyki tych plastikowych owoców. Chyba były kupione w ZSRR. Najbardziej pamiętam banana. Nie było ich w sklepach więc chyba dlatego. :wink:

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 12 lut 2009, o 21:43

Moja matka miala takie ale nie wszystkie z tego zestawu.To chyba bylo modne w latach 70

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 12 lut 2009, o 22:07

Jeszcze śliwek brakuje, bo były w tym sztucznym zestawie owocowym.

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 12 lut 2009, o 22:14

O właśnie była jeszcze cała kiść sztucznych śliwek. Zapomniałem, bo śliwkek miałem pełno w sadzie. :wink:

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 12 lut 2009, o 22:26

Ciemne winogrona też były. Jabłka różnokolorowe i chyba jakieś brzoskwinie, albo morele. Jedne były bardziej udane, inne mniej. A kupowano je tam gdzie wszelaki inny kicz, czyli w prywaciarskich sklepach typu "szwarc mydło i powidło" (oleodruki, olejne obrazy typu "ręczna robota", szklane ryby, srebrne karoce z kolorowymi kieliszkami w środku, serwety z łabędziem, makatki, drewniane orły, niklowane żyrandole z plastikowymi kryształkami, wiecznie palące się świeczki, kapiszony i korkowce). Najlepiej do ekspozycji pasował szlifowany kryształowy kosz, albo patera.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 15 lut 2009, o 00:20

Dudzio pisze: A kupowano je tam gdzie wszelaki inny kicz, czyli w prywaciarskich sklepach typu "szwarc mydło i powidło" (oleodruki, olejne obrazy typu "ręczna robota", szklane ryby, srebrne karoce z kolorowymi kieliszkami w środku, serwety z łabędziem, makatki, drewniane orły, niklowane żyrandole z plastikowymi kryształkami, wiecznie palące się świeczki, kapiszony i korkowce).
Przypomniałeś mi te sklepy, do asortymentu dorzuciłabym jeszcze hit lat 70 - takie przesłony wieszane na drzwi wykonane z plastikowych kolorowych pasków - ohydztwo, ale lubiłam się tym bawić :grin:. W wersji bardziej wykwintnej miały postać drewnianych kulek, walców lub sześcianików zawieszonych na sznurkach.
Natomiast plastikowe taśmy służyły (i nadal służą :grin:) do przeplatania przez szczeble balkonów - kiedyś dominowały kolory żółty i zielony, które zresztą szybko blakły :wink:.

ODPOWIEDZ