Artykuly spozywcze z dawnych lat
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
- Syriusz Falcon
- Posty: 611
- Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
- Kontakt:
- Miss Vintage
- Posty: 33
- Rejestracja: 8 maja 2010, o 20:08
Pamietam , byla taka woda , chyba sie nazywala "woda sodowa"nawet mozna ja bylo kupic w sklepie , ale przewaznie byla w zakaldach pracy. Pilem ja ale jakos za nia nie przepadalem.Syriusz Falcon pisze:Pamięta ktoś słoną wodę podawaną robotnikom na budowach . Sprobowałem kiedyś takiej wody i była okropna . Miała ona zapobiegać nadmiernemu poceniu się . O ile pamiętam można ją było kupić w sklepie . Nie pamiętam jak się nazywała .
Pamiętacie? Ze smakiem zjadłam dwa wafelki a wkrótce będę posiadaczką całego kartonika
Free Image Hosting by ImageBam.com
Z informacji na opakowaniu wynika, że produkują Mulatka od 1980 roku.
Przepraszam za jakość, ale zrobione zostało aparatem w telefonie a poza tym w warunkach polowych
Free Image Hosting by ImageBam.com
Z informacji na opakowaniu wynika, że produkują Mulatka od 1980 roku.
Przepraszam za jakość, ale zrobione zostało aparatem w telefonie a poza tym w warunkach polowych
Jak to?Natuś-77 pisze:Pamiętacie? Ze smakiem zjadłam dwa wafelki a wkrótce będę posiadaczką całego kartonika
[url=http://thumbnails25.imagebam.com/8363/5 ... 624071.gif]Obrazek[/URL]
Free Image Hosting by ImageBam.com
Z informacji na opakowaniu wynika, że produkują Mulatka od 1980 roku.
Przepraszam za jakość, ale zrobione zostało aparatem w telefonie a poza tym w warunkach polowych
Faktycznie, były pojemniki na chleb... Mam nadzieję, że był godnie wykorzystywany, a nie tylko ściema. Swoją drogą do dziś mam wpojone, że chleba się nie wyrzuca, ale niestety czasem muszę to robić, bo po paru dniach zaczyna pleśnieć (zwłaszcza taki razowy bez konserwantów). Nie zawsze się wycyrkluje, ile zjemy. Ale jak nie pleśnieje, to wolę zjeść stary i twardy, niż wyrzucić
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
Stała Polka w śmietniku i zbierała...
PS. Robi, nie nabijamy sięz Ciebie, tylko czasem fajne rzeczy wychodzą przy pisaniu bez polskich liter. Ja kiedyś chciałam napisać wydębiłam, to wyszło wydebilam Brat miał pocztę na niemieckim serwerze, więc się bałam, że polskie znaki się rozwalą i pisałam bez.
... albo laczki zamiast łączki...
PS. Robi, nie nabijamy sięz Ciebie, tylko czasem fajne rzeczy wychodzą przy pisaniu bez polskich liter. Ja kiedyś chciałam napisać wydębiłam, to wyszło wydebilam Brat miał pocztę na niemieckim serwerze, więc się bałam, że polskie znaki się rozwalą i pisałam bez.
... albo laczki zamiast łączki...
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".