Artykuly spozywcze z dawnych lat

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 23 sty 2009, o 23:39

juka pisze: PS. Dudziu, widzę, że masz bardzo bogatą przeszłość stołówkową w zaprzyjaźnionych krajach :grin:.
Kochana! :wink:
Ostatnio zmieniony 23 sty 2009, o 23:41 przez Dudzio, łącznie zmieniany 1 raz.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 23 sty 2009, o 23:41

qba83 pisze:Pamiętam, jak pierwszy raz pizze jadłem. To było w 1987r.
Moja mama gdzieś tak w połowie lat 80-tych powiedziała, że właśnie znalazła świetny przepis na coś, czego jeszcze nie jedliśmy i upiekła nam pizzę. To była taka typowa "pizza po polsku" - na grubym cieście, w prostokątnej blasze, jako farsz pieczarki smażone z cebulką do tego żółty ser i ketchup- wyłącznie, innej wersji nie było. :wink:

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 23 sty 2009, o 23:44

Eryk75 pisze:
qba83 pisze:Pamiętam, jak pierwszy raz pizze jadłem. To było w 1987r.
Moja mama gdzieś tak w połowie lat 80-tych powiedziała, że właśnie znalazła
świetny przepis na coś, czego jeszcze nie jedliśmy i upiekła nam pizzę. To
była taka typowa "pizza po polsku" - na grubym cieście, w prostokątnej blasze,
jako farsz pieczarki smażone z cebulką do tego żółty ser i ketchup- wyłącznie, innej wersji nie było.
Podejrzewam, że smakowało wybornie.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 23 sty 2009, o 23:50

Zgadza się, mama stanęła na wysokości zadania, no i domowa kuchenka dała radę. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 24 sty 2009, o 00:06

Eryk75 pisze:Zgadza się, mama stanęła na wysokości zadania, no i domowa kuchenka dała radę. :mrgreen:
Tak to nasze Mamy się starały. :grin:
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 24 sty 2009, o 08:58

Dudzio pisze:
Eryk75 pisze:Zgadza się, mama stanęła na wysokości zadania, no i domowa kuchenka dała radę. :mrgreen:
Tak to nasze Mamy się starały. :grin:
A ja bylem skazany na stolowki...

qba83
Posty: 621
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Post autor: qba83 » 24 sty 2009, o 09:12

Eryk75 pisze:
qba83 pisze:Pamiętam, jak pierwszy raz pizze jadłem. To było w 1987r.
Moja mama gdzieś tak w połowie lat 80-tych powiedziała, że właśnie znalazła świetny przepis na coś, czego jeszcze nie jedliśmy i upiekła nam pizzę. To była taka typowa "pizza po polsku" - na grubym cieście, w prostokątnej blasze, jako farsz pieczarki smażone z cebulką do tego żółty ser i ketchup- wyłącznie, innej wersji nie było. :wink:
Akurat juz od lat 80 na przeciwko mojego domu była pizzeria (do całkiem niedawna zresztą). Ale pizza to właśnie było grube ciasto, ser i pieczarki.

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 24 sty 2009, o 10:45

qba83 pisze: W piekarniach u mnie były też drożdżówki z kruszonką i lukrem. Zawsze do szkoły je sobie kupowałem. Różne rodzaje drożdżówek różniły się wówczas kształtem. Więc: Z kruszonką były okrągłe, z makiem kanciaste, a z serem miały kształt ósemki. Dziś moich ulubionych drożdżówek z kruszonka nie ma w żadnej piekarni w mieście. Na dodatek babcia mi jakiś czas temu tłumaczyła, że "przecież nie robią drożdżówek z samą kruszonką". Jednak znalazłem takie w jednej piekarni w Szczecinie. Miały pełno kruszonki i okrągły kształt.
Jeżdżąc na południe kraju i do Czech objadam się drożdżówkami mieszanymi - z makiem, serem i masą migdałową (moja ulubiona kombinacja) - pewnie gdzie indziej też są, ale nie sprawdzałam - zawsze mnie zastanawia, dlaczego takiego zestawu nie ma u mnie: albo drożdżówka jest z makiem, albo z serem, albo z masą (są jeszcze oczywiście z owocami, budyniem, czekoladą itd.), natomiast tych łączonych nie pieką :sad:.

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 24 sty 2009, o 11:36

Eryk75 pisze:
qba83 pisze:Pamiętam, jak pierwszy raz pizze jadłem. To było w 1987r.
Moja mama gdzieś tak w połowie lat 80-tych powiedziała, że właśnie znalazła świetny przepis na coś, czego jeszcze nie jedliśmy i upiekła nam pizzę. To była taka typowa "pizza po polsku" - na grubym cieście, w prostokątnej blasze, jako farsz pieczarki smażone z cebulką do tego żółty ser i ketchup- wyłącznie, innej wersji nie było. :wink:
Mama tez taką robiła. :grin: Przepis był z ksiazki Gospodarujemy z ołówkiem w ręku.Ta ksiązka zawierała wiele przydatnych i ciekawych przepisów w wersji oszczędnościowej.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 24 sty 2009, o 19:00

juka pisze: Jeżdżąc na południe kraju i do Czech [...]
W Czechach swego czasu kupiłem tanio duże opakowanie grzybów mun, których często uzywam do różnych potraw. Po czesku nazywają się "jidaszowe ucho" czyli ucho Judasza. Bardzo mi sie ta nazwa podoba.
Co do czeskich i słowackich wynalazków kulinarnych zazdroszczę im smażenego (po czesku) i prażenego (po słowacku) syra. Jest to świetna propozycja taniego dania razem z hranolkami (frytkami) i oblohą/prilohą (czyli obowiązkową surówka wliczoną w koszt dania). Nie wiem dlaczego w Polsce nikt tego nie podaje. Może dlatego, żeby więcej zarobić?
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 24 sty 2009, o 22:21

Dudzio pisze: Co do czeskich i słowackich wynalazków kulinarnych zazdroszczę im smażenego (po czesku) i prażenego (po słowacku) syra. Jest to świetna propozycja taniego dania razem z hranolkami (frytkami) i oblohą/prilohą (czyli obowiązkową surówka wliczoną w koszt dania).
Masz rację, rewelacyjne danie :grin:.

qba83
Posty: 621
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Post autor: qba83 » 25 sty 2009, o 06:13

juka pisze:
qba83 pisze: W piekarniach u mnie były też drożdżówki z kruszonką i lukrem. Zawsze do szkoły je sobie kupowałem. Różne rodzaje drożdżówek różniły się wówczas kształtem. Więc: Z kruszonką były okrągłe, z makiem kanciaste, a z serem miały kształt ósemki. Dziś moich ulubionych drożdżówek z kruszonka nie ma w żadnej piekarni w mieście. Na dodatek babcia mi jakiś czas temu tłumaczyła, że "przecież nie robią drożdżówek z samą kruszonką". Jednak znalazłem takie w jednej piekarni w Szczecinie. Miały pełno kruszonki i okrągły kształt.
Jeżdżąc na południe kraju i do Czech objadam się drożdżówkami mieszanymi - z makiem, serem i masą migdałową (moja ulubiona kombinacja) - pewnie gdzie indziej też są, ale nie sprawdzałam - zawsze mnie zastanawia, dlaczego takiego zestawu nie ma u mnie: albo drożdżówka jest z makiem, albo z serem, albo z masą (są jeszcze oczywiście z owocami, budyniem, czekoladą itd.), natomiast tych łączonych nie pieką :sad:.
ja spotkałem drożdżówki, co miały kształt ósemki i dwie dziurki, jedna z serem a druga z budyniem lub z kruszonką.

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 25 sty 2009, o 09:30

Mamy w piekarni takie łaczone drożdżówki z jednej strony dżem,obok ser.Makówki są prostokątne i klasyczne"szneki z glancem"czyli z kruszonką. :grin:
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 25 sty 2009, o 14:23

Drożdżówki w kształcie ósemki z dwoma smakami można kopić u nas w większości cukierni. Moja babcia robiła często drożdżówki wypełniane dżemem jabłkowym domowej produkcji. Pamiętam smak gorących bułek drożdżowych, zapijanym zimnym swojskim mlekiem. :wink:

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 25 sty 2009, o 14:39

W Lublinie zajadałem się ciastkami w kształcie gniazdek. Były wykonane z ciasta przypominającego ciasto francuskie i oblewane lukrem. W Warszawie też są , ale już nie takie pyszne.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

ODPOWIEDZ