miejskie legendy

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 5 gru 2009, o 08:50

juka pisze:
Robi pisze:
juka pisze: w każdym razie jakis Włoch mówił, że zaskoczony popularnością M. Mariniego w Polsce.
A kto to? :wink:
Ten, który odjeżdżał i zostawiał Ci tę melodię :razz:.
:roll:

qba83
Posty: 621
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Post autor: qba83 » 12 gru 2009, o 17:46

ja słyszałem, że Demis Roussos w trakcie występów na FPŻ w Kołobrzegu w latach 80 kradł garnki i naczynia z zaplecza.

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 12 gru 2009, o 17:59

qba83 pisze:ja słyszałem, że Demis Roussos w trakcie występów na FPŻ w Kołobrzegu w latach 80 kradł garnki i naczynia z zaplecza.
To w Kolobrzegu on tez spiewal?
Myslalem ze tylko w Sopocie....

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 12 gru 2009, o 22:06

qba83 pisze:ja słyszałem, że Demis Roussos w trakcie występów na FPŻ w Kołobrzegu w latach 80 kradł garnki i naczynia z zaplecza.
Puste czy z zawartością? :wink:. Sądząc po wyglądzie, to raczej to drugie :razz:.

Awatar użytkownika
Misiek :)
Posty: 366
Rejestracja: 12 paź 2006, o 07:18
Lokalizacja: Miastko

Post autor: Misiek :) » 21 gru 2009, o 13:39

A ja słyszałem, że na czas występów w Roussosa w Sopocie, specjalnie wzmacniali scenę i dodatkowo dowozili go śmigłowcem :mrgreen:

observator71
Posty: 21
Rejestracja: 5 sie 2010, o 23:00
Lokalizacja: Dzierżoniów

Post autor: observator71 » 8 sie 2010, o 18:36

Geo Dutour pisze: Jeszcze apropo's telewizji. Podobno 13 grudnia 1981 roku, tuż przed południowym wystąpieniem gen. Jaruzelskiego, w TVP przydarzyło się to co zdarza się i czasami dzisiaj, tzn. przypadkowe wejście z fonią z przygotowywanego do emisji studia. Jakaś rozmowa realizatorów, jakieś przekleństwo w stylu "eee kurde, włącz i co? działa?". Czy ktoś może to potwierdzić?
POTWIERDZAM!
Na ten temat pisałem w wątku o Sindbadzie

Z miejskich legend: u mnie krążyła opowieść o "czarnej Wołdze" czyli samochodzie jeżdżącym po okolicy i porywającym dzieci. Znaczenie w tej historii miały jakieś białe kamienie... Ale już nie pamiętam szczegółów

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: miejskie legendy

Post autor: Doctor_Who » 14 sty 2015, o 19:25

Dla odmiany po legendach z PRLu podam legendę z końca lat 90. w związku z końcem świata, który miał nastąpić w roku 2000.
Według niej Polska miała ocaleć i Michael Jackson, który kiedyś chciał budować park rozrywki w Polsce, wiedział o tej przepowiedni i dlatego chciał się przenieść do Polski ;).

Z lokalnych opowieści niesamowitych, to pamiętam że u nas UFO miało porwać listonosza (czy tam kolejarza...) i porobić mu znaki na rękach :D.
Obie opowieści, tj. o Jacksonie i listonoszu opowiadała z przejęciem moja nieżyjąca już sąsiadka.
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

ODPOWIEDZ