Papierosy PRL

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 12 lis 2007, o 14:07

U mnie w domu papierosy wyszły z użycia gdzieś w 82-83 roku. Mama nie paliła, ale tata po przeprowadzce do bloku jeszcze popalał w ubikacji :mrgreen: A pewnego pięknego dnia powiedział: Dosyć i rzucił raz na zawsze. Od tego czasu nie zapalił ani razu. :D

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 12 lis 2007, o 14:12

"Radomskie" chyba miały wcześniej inną paczkę. Nie pamiętam dokładnie. "Mocne" też początkowo miały jakiś taki skomplikowany wzór, potem zmieniony na czatne "M" z z taką jakby mozaiką.

P.S.
Skończcie z tymi deklaracjami o niepaleniu. Przecież tutaj nie o to chodzi. Piszemy o tym co było. Zaraz pojawią się deklaracje o nie używaniu wszelkich używek, mięsa, cukru, soli stosowaniu hathajogi, medytacji i kosmodisku :lol: . Forum wtedy będzie cool, zdrowe i modne. :wink:

Awatar użytkownika
mutant
Posty: 617
Rejestracja: 19 cze 2007, o 15:11

Post autor: mutant » 12 lis 2007, o 14:44

Teraz to nie jest żadne halo, że nikt nie pali, a wręcz za obciach w wielu środowiskach uchodzi palenie. Ale nie wyobrażam sobie, żeby w l. 80 wprowadzono zakaz palenia np. w holu uczelni albo na przystankach tramwajowych. Nie wiem, czy od tamtego czasu papierosy zaczęły bardziej śmierdzieć, ale mnie strasznie przeszkadzają. Natomiast pamiętam, że mój brat już walczył z paleniem moich rodziców i moim na przełomie l. 80. i 90. Można powiedzieć, że był pionierem zdrowego stylu życia :)
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".

Awatar użytkownika
Helmutt
Posty: 324
Rejestracja: 18 paź 2007, o 06:20
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: Helmutt » 12 lis 2007, o 14:58

Pamiętam, że w latach 70-80 to rzaaaaaadko trafiał się ktoś, kto nie palił. Przewaznie wszyscy kopcili równo, a na imieninach czy innej uroczystości to pokój w któym się biba odbywała, wyglądał, jakby ktoś tam granat dymny wrzucił.
Teraz to noby "moda na niepalenie" - "gie" prawda, wystarczy przejść się po ulicach - każdy jeden szczeniak ćmokta jakiegoś niedpoałka w pyszczku.... ;) Tyle, że kiedyś nie było to tak reprezentacyjne wśród młodziezy.

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 12 lis 2007, o 15:03

Na coś trzeba umrzeć! :wink:
A co do zpachu, papierosy śmierdziały wtedy okropnie. Większość była robiona na bazie czarnych, machorkowych tytoni. Teraz to są inhalacje. Jak ktos zapalił "Carmena" to od razu było czuć inny zapach. O zachodnich nie wspomnę. Ręcznie skręcane, z dobrych tytoni kupowanych w "Peweksie" ("Samson" np.) też miały zapach .
Nie mozna też zapomnieć o fajkach. Dostępne były polskie śmierdzące tytonie "Neptun", "Bosman" (mówiło się, że śmierdzi pluskwami) i najtańszy "Najprzedniejszy". Marzeniem każdego fajczarza była "Amphora" firmy Douwe Egberts. Niebieska, czerwona, brązowa i zielona, z tym, że zielona była najtrudniej dostępna. Ale jak ktoś zapalił fajke z czerwoną, albo zieloną "Amphorą" to aromat był wspaniały. Ze względów oszczędnościowych mieszało się ten tytoń pół na pół z "Najprzedniejszym" dla oszczędności.

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 12 lis 2007, o 16:38

Elle pisze:U mnie w domu papierosy wyszły z użycia gdzieś w 82-83 roku. Mama nie paliła, ale tata po przeprowadzce do bloku jeszcze popalał w ubikacji :mrgreen: A pewnego pięknego dnia powiedział: Dosyć i rzucił raz na zawsze. Od tego czasu nie zapalił ani razu. :D

Moj ojciec identycznie tyle ze w 81

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 12 lis 2007, o 16:48


Aha, ze starych marek, których nazwa obiła mi się o uszy były jeszcze "Płaskie", ale ich już nie pamiętam.

Takie?
Obrazek

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 12 lis 2007, o 16:52


Były jeszcze w PRL-u takie papierosy: Grunwald[/quote]

Takie?
Obrazek

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 12 lis 2007, o 17:01

Zgadza się, takie. Widziałem je kiedyś u kolekcjonera opakowań po papierosach, zapamiętałem ze względu na orginalną nazwę :D

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 12 lis 2007, o 17:24

a również nigdy nie paliłem:).
-------------------------------------------------------------------
Ha! Witaj w klubie.


Łącznie ze mną jest już nas sześcioro (jeśli dobrze licze)
Hejże Hejże Hejże ha !
jest już nas sześcioro.

a mogłem zacząć, tata mi dawał, żebym mu potrzymał zapalone papierosy :D (kiedyś palił, jak byłem dzieckiem )
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 12 lis 2007, o 17:53

Ja kiedys spróbowalam.Jak mialam 4 lata marudzilam mamie tak dlugo az dala mi papierosa,a ja sie zaciagnelami i prawie udusilam.Podobno mialam na twarzy wszystkie kolory teczy.Tamto wydarzenie odrzucilo mnie od papierosów na zawsze.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 12 lis 2007, o 18:05

Helmutt pisze: Teraz to noby "moda na niepalenie" - "gie" prawda, wystarczy przejść się po ulicach - każdy jeden szczeniak ćmokta jakiegoś niedpoałka w pyszczku.... ;) Tyle, że kiedyś nie było to tak reprezentacyjne wśród młodziezy.
---------------------------------------------------------
:lol: :lol: :lol:

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 12 lis 2007, o 18:09

biały_delfin pisze: Łącznie ze mną jest już nas sześcioro (jeśli dobrze licze)
Hejże Hejże Hejże ha !
jest już nas sześcioro.

a mogłem zacząć, tata mi dawał, żebym mu potrzymał zapalone papierosy :D (kiedyś palił, jak byłem dzieckiem
)
Dudziu, przepraszam :oops: , ale sami się dopisują. :lol:
Delfinie - bardzo to było "pedagogiczne". :lol: No, jakby to dziś Superniania zobaczyła. :twisted: :mrgreen:

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 12 lis 2007, o 18:18

Elle pisze:"gie" prawda, wystarczy przejść
święta prawda
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 12 lis 2007, o 18:22

Skończcie z tymi deklaracjami o niepaleniu. Przecież tutaj nie o to chodzi. Piszemy o tym co było.


Może palili , ale się nie zaciągali, jak Clinton korzystający z pewnych "ziołowych" specyfików :lol: :lol: :lol:

ODPOWIEDZ