w szpitalu (na oddziale dzieciecym)

[Elle]

Min lezal w szpitalu na terenie stoczni gdanskiej w czasie strajków.Dzis mówi,ze na jego oczach rodzila sie historia.Kiedy Zomo zajelo szpital nie bylo odwiedzin.Jedynie maz mial odwiedziny.Przyszedl do niego szwagier w mundurze ORMO z kolegami.To byl straszny obciach!

--------------------------------------------------------------------------
Oczywiście przykro, że miał tyle kłopotów zdrowotnych , ale rzeczywiście, leżeć tam w takim czasie, to nie byle co! No i ZOMO w szpitalu - wspomnienia nietuzinkowe.

[Elle]

a ja z powodu zoperowanej przepukliny nie mogłem przyjmować żadnych płynów przez 1 dzień. Niestety musiałem się męczyć "umierałem z pragnienia", język przyschnięty do podniebienia, spieczone wargi, mama mogła mi tylko zwilżyć usta.

------------------------------------------------------------
To pociesz się, że śledzia, tak ja ja nie dostałeś.

[Eryk75]

To pociesz się, że śledzia, tak ja ja nie dostałeś.

Nawet wolę nie myśleć, co by się działo gdyby zastosowano wariant ze śledziem w moim przypadku .

[biały_delfin]

pozdrawiam wszystkie przepukliny , to stąd m. in brały się wszystkie szpitalne przygody.

Gorzej było z wizytami u dentysty

jedną wspominam szczególnie: dentystce przy wyrywaniu ząb pokruszył się całkowicie wydłubywała mi go po kawałeczku na szczęście dzisiejsze wizyty są zdecydowanie bardziej przyjemne (i mniej strachu )

Ps. dobrze że to ORMO przyszło do szwagra, a nie po szwagra
Ale na serio - doświadczenie rzeczywiście warte zapamiętania.

[Robi]

Ja jak lezalem w szpitalu to rozbolal mnie zab ale jak mnie zaprowadzili do szpitalnego dentysty ktory mial gabinet w obskurnej piwnicy i nie leczyl tylko wyrywal bolace zeby to chyba przestal mnie bolec

[wilma]

Oj Delfinie,zebys wiedzial,ze przyszlo,tylko nie Ormo a Milicja.Jako mlody chlopak wiele razy zostal spalowany za zadymy i "partyzantke" w stanie wojennym.Ale wiekszosc chlopaków u nas tak robilo.

[lordofdragonss]

Miałem "PRECA" nie wiem co to jest po co to jest ale miałem to w wieku 6 lat.
Jak widzę jużjeden ktoś to miał .Wkładanie rurek do nosa i mówienie Ko-ka-ko-la...Jak jakiś robot i to niemi.le uczucie w ustach brrr...

[biały_delfin]

Oj Delfinie,zebys wiedzial,ze przyszlo,tylko nie Ormo a Milicja.Jako mlody chlopak wiele razy zostal spalowany za zadymy i "partyzantke" w stanie wojennym.Ale wiekszosc chlopaków u nas tak robilo.

Współczuję i bardzo cenię takich ludzi.
(w mojej rodzinie też było kilku niepokornych, którzy nie byli w partii ani w zsmp)

[armagon]

a ja się obudziłem na stole operacyjnym, z otwartym brzuchem. Bolu nie czulem, ale znaczny dyskomfort. Chyba jeknalem, czy ruszylem sie, w kazdym razie probowalem, moze to tetno sie zmieniło. W kazdym razie - od razu mi cos dali i odplynalem daalekoo:)

brr:]

[biały_delfin]

o ja pier.... naprawdę ? trudno w to uwierzyć

[Misiek :)]

To teraz ja - na wesoło (mam nadzieję)

W 85r będąc w 6. klasie zjeżdżając na sankach miałem bliskie spotkanie trzeciego stopnia z drzewem. Leżałem przez dwa tygodnie na hirurgii i nie bardzo wiedzieli co ze mną począć.
Objawy miałem najdziwaczniejsze - od krwotoku z nosa poprzez omamy słuchowe do ... mrowienia w stopach. Cudowali ile się dało, i tak na "wszelki wypadek"dostawałem plazmę - czyli po prostu krew - ładne kilka flaszek
Kilka tygodni po wyjściu ze szpitala poszedłem na badania kontrolne , m.in. pobieranie krwi. Gdy tylko pielęgniarka się wkłuła , z żyły chlusnęło jak z tętnicy Efekt?-siostra, oraz dwie inne stojące obok zabryzgane krwią prawie od góry do dołu
W tym momecie weszła do gabinetu jakaś pacjenka najwyraźniej zdenerwowana zbyt długim (w jej mniemaniu) czekaniem i ... zamilkła w pół słowa widząc scenę żywcem wyciągniętą z horrorów klasy C Nie muszę chyba podkreślać, że krwista czerwień bardzo gustownie kontrastowała z bielą fartuchów Potem jeszcze coś wymamrotała i ... tyle ją widzieli

[Elle]

Misiek: chyba za dużo ci tej krwi wpompowali, albo w twoim organizmie działo się po wypadku coś, co spowodowało tę eksplozję.

[biały_delfin]

porostu urządzałeś krwawe jatki

[Misiek :)]

Jasne że dostałem za dużo krwi
Dużo działań w medycynie do dzisiaj opiera się na metodzie prób i błędów. Głównie błędów

Jeszczcze coś mi się przypomniało

Podobno jak byłem mały nie bałem się dentysty (dzisiaj wprost przeciwnie ). Mama opowiadała, że kiedyś poszła ze mną do dentystki jak miałem ok. 3-4 lat, bo złamałem sobie na czymś mleczaka. Pani doktor mając dużo do czynienia z dziećmi podeszła do sprawy książkowo wzorowo czyli zaczęła się ze mną bawić i zagadywać ( tak dla zdobycia zaufania). Niestety wbrew oczekiwaniom nie okazałem się statystycznym maluchem i dobrze wiedziałem co mnie czeka. Najwyraźniej znudzony całą sytuacją usiadłem na fotelu dentystycznym i wydarłem się: TO W KOŃCZU BORUJEMY CZY GADAMY?
Do dzisiaj (obecnie już emerytowana) pani doktor wspomina to z rozrzewnieniem

[biały_delfin]

Najwyraźniej znudzony całą sytuacją usiadłem na fotelu dentystycznym i wydarłem się: TO W KOŃCZU BORUJEMY CZY GADAMY?

tylko znudzony ?