Rowerki waszego dziecinstwa .....i nie tylko

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Agnieszka78
Posty: 44
Rejestracja: 2 lis 2006, o 21:36

Post autor: Agnieszka78 » 11 sty 2009, o 20:46

Wprawdzie takiego rowerka nie miałam, ale pamiętam, że dzieciaki na takich zasuwały :-)

Obrazek Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 11 sty 2009, o 20:53

Niezapomioniane Wigry, któz ich nie miał, ja miałem zielony, oczywiscie dostałem na komunię
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Misiek :)
Posty: 366
Rejestracja: 12 paź 2006, o 07:18
Lokalizacja: Miastko

Post autor: Misiek :) » 11 sty 2009, o 21:21

Na komunię to ja akurat dostałem zegarek :) Wigry3 kupił mi dziadek na szóste urodziny :cool:
Jakoś nie miałem większych kłopotów z opanowaniem takiego "sprzętu", bo wcześniej jeździłem już takim mniejszym składakiem, ale za diabła nie przypomnę sobie jak się nazywał.
Wigruś służył mi dzielnie przez kilka ładnych lat - dojazdy do szkoły (2km), kościoła (5km) no i wszędzie gdzie się dało - dopóki mieszkaliśmy u dziadków na wsi. Odnalazłem go w połowie lat 90tych na strychu (był już wtedy pełnoletni :) ). Razem z bratem przeprowadziliśmy "tuning" w warsztacie samochodowym znajomych. Piaskowanie, nowy lakier (granatowy metalic i żółte błotniki), nowy osprzęt (m.in. założyliśmy przerzutki :shock: :grin: ) itd, itp ... po prostu CUDO :) ...
... dwa tygodnie później wynieśli nam go z garażu ...

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 11 sty 2009, o 22:36

kerakerolf pisze:Ja miałem najpierw składak ,,Pelikan". Na komunię dostałem składak ,,Wigry 4"
Też miałam najpierw "Pelikana", potem "Wigry 4" - lepsze były "Jubilaty", bo miały większe kółka, ale wówczas zadowalałam się tym, co miałam :wink:.

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 11 sty 2009, o 23:09

O tak. Miały wajchę za pomocą której tylny bagażnik (nie wiem jak to nazwać) robił za wywrotkę. Ja na takim nie jeździłem tylko jako dobry wujek popychałem smarkaczy. Tylko co ja widzę??? :?: Ten rowerek jest zielony, a ja pamiętam tylko czerwone.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 11 sty 2009, o 23:11

Misiek :) pisze:Na komunię to ja akurat dostałem zegarek :)
Niech zgadnę. Wostok, Zaria, Rakieta czy Czajka? Pozłacany?
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 12 sty 2009, o 12:50

Takie oto dwu i czterokołowce, które wkleił Robi na początku tematu produkował w 1987 r. Zakład Fabryki Samochodów Małolitrażowych w Czechowicach. :lol:

Awatar użytkownika
kuba70
Posty: 308
Rejestracja: 29 lis 2008, o 18:51
Lokalizacja: UK

Post autor: kuba70 » 12 sty 2009, o 18:53

Dudzio pisze:
Misiek :) pisze:Na komunię to ja akurat dostałem zegarek :)
Niech zgadnę. Wostok, Zaria, Rakieta czy Czajka? Pozłacany?
Jeszcze Łucz-e byly :cool:

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 12 sty 2009, o 20:29

Nawiązując do rowerowego tematu, przypomina mi się, iż bardzo deficytowym towarem w latach 80-tych były... pompki rowerowe. Był okres, gdy nie można było ich w ogóle kupić Stąd zostawianie nawet przy zamkniętym rowerze pompki, narażało ją na szybkie "zniknięcie" i zmianę właściciela.

Awatar użytkownika
kuba70
Posty: 308
Rejestracja: 29 lis 2008, o 18:51
Lokalizacja: UK

Post autor: kuba70 » 12 sty 2009, o 22:13

Na przelomie lat 70/80 pojawily sie w sprzedazy polskie rowerki dla dzieci Balbinka.
Prawdziwym szokiem dla mnie byla wersja akumulatorowa tego rowerka pod nazwa Ptys- widzialem go raz w zyciu w Klodzku na wakacjach.
Na zdjeciu Balbinka: :grin:
Załączniki
wojtek_maj1980-rower.jpg

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 12 sty 2009, o 23:02

kuba70 pisze: Prawdziwym szokiem dla mnie byla wersja akumulatorowa tego rowerka pod nazwa Ptys- widzialem go raz w zyciu w Klodzku na wakacjach.
Ja Ptysia widziałem w sklepie z zabawkami. Prawie nikt go nie kupował, bo był horrendalnie drogi a poza tym jego sprawność polegała na tym, ze nie potrafił nawet przejechać 20 metrów. Raz widziałem jak dziadek wnuczka na Ptysiu popychał.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 12 sty 2009, o 23:08

kuba70 pisze:
Dudzio pisze:
Misiek :) pisze:Na komunię to ja akurat dostałem zegarek :)
Niech zgadnę. Wostok, Zaria, Rakieta czy Czajka? Pozłacany?
Jeszcze Łucz-e byly :cool:
Trochę więcej było tych ruskich marek. Ale te podane były najpopularniejsze. Były też różne modele. Zapomniałem o Poljocie. Np. Poljot de luxe do dziś bije w oczy elegancją a w środku ma świetny mechanizm. A już Wołna... to prawie Omega. Niestety teraz zegarmistrz to już z reguły facet umiejący zmieniać bateryjki i ewentualnie teleskopy pod paseczek w kwarcowej chińszczyznie.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 13 sty 2009, o 08:12

kuba70 pisze:Na przelomie lat 70/80 pojawily sie w sprzedazy polskie rowerki dla dzieci Balbinka.
:
Taki miala moja siostra

Awatar użytkownika
Natuś-77
Posty: 781
Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: Natuś-77 » 13 sty 2009, o 09:18

Balbinki doskonale pamiętam ze żłobka, mieliśmy ich sztuk 5 zaparkowane pod ścianą w sali.
Przypomnę tym co nie wiedzą, że siodełko było twarde plastikowe, ale to raczej nie przeszkadzało, tetra w majtach robiła za amortyzator :razz: Poza tym siodełko to było w kolorze czerwieni strażackiej.

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 13 sty 2009, o 09:18

:grin: :grin: :grin: pamientam te balbinki, były w przedszkolu na drugiej sali na piętrze, uwielbiałem na nich jeździć.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

ODPOWIEDZ