seria książeczek z "tygrysem"
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
seria książeczek z "tygrysem"
Kto pamięta serię małych książeczek nazywanych kiedyś popularnie "tygrysami"? Dotyczyły one wydarzeń z 2 wojny światowej. Jakieś 5 lat temu widziałem w kioskach próbę wznowienia serii ale projekt chyba szybko upadł.
Swojego czasu zbierałem te książeczki, ale tylko te, które dotyczyły kampanii wrześniowej. O Wrześniu '39 zebrałem gdzieś kilkadziesiąt tygrysów. Inna tematyka jakoś mnie nie interesowała, zdawałem sobie sprawę z propagandowego zakłamania, szczególnie dotyczącego militarnych sukcesów Armii Czerwonej i jej sojuszników. Pierwszego tygryska kupiłem będąc w IV klasie podstawówki, kosztował 20 złotych, o tytule "Czołgi pod Mokrą", a ostatniego w 1989, "Wrzesień flotylli pińskiej". Z innych tytułów, które miałem to przypominam sobie "Gdynia nie odpowiada", "Bzura rzeka tragedii i dramatu", "Odwrót znad Bzury", "Salwy z Łazienek", "Krach SS Germania", "Bój pod Iłżą". Obecnie mnóstwo tygrysów pojawia się na allegro.
Na allegro jest tego sporo
http://www.allegro.pl/search.php?string ... &country=1
http://www.allegro.pl/search.php?string ... &country=1
Mam jeszcze kilkadziesiąt tych książeczek z żółtym tygrysem. Niektóre były bardzo dobre, niektóre słabe i o dużym ładunku propagandowym. Z ulubionych pamiętam m.in. : "Zamach na Kutscherę", "Cichociemni", "Cyrk Skalskiego", "Podniebne Asy", "W pogoni za V1". W tamtych czasach te książeczki w jakiś minimalny sposób pozawalały zwiększać wiedzę o nieodległej historii.
Oprócz "żółtego tygrysa" była tez seria książeczek "Sensacje XX wieku" i dotyczyła wydarzeń nie tylko z okresu DWS.
Oprócz "żółtego tygrysa" była tez seria książeczek "Sensacje XX wieku" i dotyczyła wydarzeń nie tylko z okresu DWS.
Zdecydowana większość książeczek z serii „Żółtego Tygrysa” dotyczyła frontu wschodniego i bohaterskiej walki radzieckiego żołnierza czy partyzantów , dużo mniej było o tematyce dotyczącej kampanii wrześniowej, front zachodni był słabo reprezentowany, a już najmniej było tomików o wojnie na Pacyfiku. Były też tomiki w zasadzie monograficzne o poszczególnych polskich dywizjonach (autorstwa Wacława Króla) lub okrętach.
Tak jak ja. "Tygrysków" miałem całe mnóstwo, dzięki ojcu, który kupował je regularnie, ale też żadnego nie przeczytałem, za to podobały mi się ich okładki. Do dziś zachował mi się tylko jeden egzemplarz pt "Pod zamknietym semaforem" - o sabotazu na liniach kolejowych.Elle pisze:Przyznaję się, że żadnego tygryska nie przeczytałam.
Tematyka lotnicza, szczególnie dotycząca polskich lotników podczas II wojny światowej na pewno była poruszana w tej serii przez Bohdana Arcta.biały_delfin pisze:pamiętam że u dziadków leżało tego na tony, ale też nie miałem jakoś okazji czytać, raz ze byłem mały, no może z wyjątkiem Janusza Meissnera, który też chyba był w tych seriach
- Syriusz Falcon
- Posty: 611
- Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
- Kontakt:
-
- Posty: 134
- Rejestracja: 14 lis 2006, o 13:13
Kiedyś lubiłem je, zbierałem i czytałem.
Czytałem je wszystkie jak leci ale najbardziej lubiłem trzy tematy:
- partyzanckie(głównie polskich partyzantów, było przeważnie o GL i AL choć nie tylko - BCh i AK były też reprezentowane)
- o walkach z bandami(tak!) po wojnie(piszę z bandami bo tak to wtedy odbierałem, było o walkach z NSZ, WiN, UPA i Wehrwolfem, byłem oczywiście po stronie władzy ludowej)
- o walkach z Japończykami na Dalekim Wschodzie(ze względu na egzotykę)
Nie zamierzam opowiadać bajeczek że już wtedy wiedziałem że to zakłamanie, nieprawda itp. Byłem dzieciakiem i przyjmowałem to wszystko jako prawdę. Cóż, byłem jeszcze bardzo młody.
Miałem kiedyś sporą kolekcję tych "Tygrysów" ale zapodziały się gdzieś przez lata. Szkoda.
Czytałem je wszystkie jak leci ale najbardziej lubiłem trzy tematy:
- partyzanckie(głównie polskich partyzantów, było przeważnie o GL i AL choć nie tylko - BCh i AK były też reprezentowane)
- o walkach z bandami(tak!) po wojnie(piszę z bandami bo tak to wtedy odbierałem, było o walkach z NSZ, WiN, UPA i Wehrwolfem, byłem oczywiście po stronie władzy ludowej)
- o walkach z Japończykami na Dalekim Wschodzie(ze względu na egzotykę)
Nie zamierzam opowiadać bajeczek że już wtedy wiedziałem że to zakłamanie, nieprawda itp. Byłem dzieciakiem i przyjmowałem to wszystko jako prawdę. Cóż, byłem jeszcze bardzo młody.
Miałem kiedyś sporą kolekcję tych "Tygrysów" ale zapodziały się gdzieś przez lata. Szkoda.