AZBUKA - rosyjski (radziecki?) ilustrowany elementarz
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 2 lis 2006, o 21:36
Pamietam dobrze te ilustracje,zwlaszcza zolnierzy ,szkole i lekarza
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
wilma pisze:Ja tez!Przypomniala mi sie w zwiazku z tym inna ksiazka,nasza rodzima.Gruba ,kwadratowa,w twardej bialej oprawie.Na okladce byl rysunek Ziemi i na niej usmiechniete buzie dzieci.Nie byl to elementarz, bardziej encyklopedia dla najmlodszych.Tez mial piekne obrazki.Podzielony byl na rozdzialy:Zycie na wsi,w miescie,zwierzeta lesne,afrykanskie,zawody,dzieci swiata itp.Moze pamietacie to?
Wilmo, mam przed soba tę ksiązkę. Niestety nie mogę z przyczyn techn. zrobić skanów. Ksiązka ma tytuł: " Poznaję świat " Ksiażka dla dzieci 6-8 letnich, Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne , Warszawa 1985. Ksiązka ropoczyna się wierszykiem W.Chotomskiej:
Witajcie!
czym przylecilaem?
Balonem.
A dokąd?
Na tę stronę.
Jak się nazywam?
Ciekawski.
A co przyniosłem?
Obrazki.
Z całego swiata obrazki
dla takich jak ja Ciekawskich.
Dla tych,
co świat chcą poznać dokładnie,
co się pytają:
-Gdzie jest najładniej?
Jakie są najwyższe góry?"
[...] itd"
A ten chłopiec z Francji to był nie Ben tylko Paul :-}
Dzieki Natus,za przypomnienie wierszyka! Pisalam wczesniej o Bilu z USA,o Benie nic nie bylo
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
Wczoraj wypatrzylam ta ksiazke na aukcji i juz ja mam.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
Re: AZBUKA - rosyjski (radziecki?) ilustrowany elementarz
[quote="Letni_Poranek"]Drodzy Nostalgiomaniacy:)
Od pewnego czasu dręczy mnie wspomnienie rosyjskiej, ilustrowanej książki z abecadłem (format ok. B5, twarda oprawa, biała okładka z namalowanym kolorowym tłumem
cześć Letni_ poranku i reszta, musze skomentowac conieco.
też miałem taką książke a raczej książki.mama mi kupowała co pare lat,bo "bardzo czytałem" pamietam ze zatrzymywałem sie przy stronie,gdzie na obrazku był chłopczyk bawiący sie ładowarką (tatą co możemy spotkać np. w kopalni cementu lub gliny ceramicznej. srerowana linami z otwieraną łychą ) wtedy to oczywiście mówiłem na to koparka. jak ja marzyłem żeby taka mieć.kiedyś będąc w moskwie widziałem identyczna w "dietskim mirze"(durzy dom handlowy).była tak śmiesznie tania, że jej nie kupiłem.do dziś żałuję.
a te obrazki które dzisiaj widzę też pamietam .szczeólnie żołniezy,biegnących z ochotą w wyjściowych mundurach, żeby wypchnąć cięzarówkę z rowu. czy usmiechających sie z za płota żeby móc porąbać drzewo, niezdejmując czapki.ja bym tych pieciu gierojów widział w jeszcze w jednym rysunku.czterech lezacych przy gąsioże bimbru, a jeden posuwa nieprzytomna ze szczescia dunię.
Od pewnego czasu dręczy mnie wspomnienie rosyjskiej, ilustrowanej książki z abecadłem (format ok. B5, twarda oprawa, biała okładka z namalowanym kolorowym tłumem
cześć Letni_ poranku i reszta, musze skomentowac conieco.
też miałem taką książke a raczej książki.mama mi kupowała co pare lat,bo "bardzo czytałem" pamietam ze zatrzymywałem sie przy stronie,gdzie na obrazku był chłopczyk bawiący sie ładowarką (tatą co możemy spotkać np. w kopalni cementu lub gliny ceramicznej. srerowana linami z otwieraną łychą ) wtedy to oczywiście mówiłem na to koparka. jak ja marzyłem żeby taka mieć.kiedyś będąc w moskwie widziałem identyczna w "dietskim mirze"(durzy dom handlowy).była tak śmiesznie tania, że jej nie kupiłem.do dziś żałuję.
a te obrazki które dzisiaj widzę też pamietam .szczeólnie żołniezy,biegnących z ochotą w wyjściowych mundurach, żeby wypchnąć cięzarówkę z rowu. czy usmiechających sie z za płota żeby móc porąbać drzewo, niezdejmując czapki.ja bym tych pieciu gierojów widział w jeszcze w jednym rysunku.czterech lezacych przy gąsioże bimbru, a jeden posuwa nieprzytomna ze szczescia dunię.
może i tak było, kto to wie.
dodam jeszcze że ten pies który zwęszył jeża,to napewno niejest owczarek niemiecki.ale z pamieci to sam bym go tak nazwał.moze to byc łajka lub pies karelski.ruscy mają kilka północnych ras pierwotnych.na których sie nie znam.dlatego tez niebył bym skory do tego żeby go od razu nazywać syberian husky.miałem kiedys sukę alascan malamute i kiedy z nia szedłem to słyszałem jak ludzie mówiłi do siebie "zobecz jaki fajny husky"
może i tak było, kto to wie.