Też wydawało mi się to idiotyczne. Możliwe, że pili coś łatwiej przyswajalnego przez organizm, w każdym razie ja odebrałem to jako picie benzyny (żółtej). Nic więcej nie pamiętam, a tego co pamiętam też nie jestem pewny.Robi pisze: Byl chyba krecony jakis teledysk na stacji benzynowej ale zeby pili benzyne Nie kojarze...
Tym bardziej ze troche to nie edukacyjnie i marnotrawstwo bo towar byl deficytowy
POSZUKUJĘ - WPISZ PYTANIE, jeśli CZEGOŚ SZUKASZ
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
Tak naprawdę to niczego nie zapominamy, tylko tracimy dostęp do naszych wspomnień.
Polski teledysk zwiazany z motoryzacja jednoznacznie kojarzy mie sie z zespolem Turbo i kawalkiem "Juz nie z toba". Na 100% czlonkowie zespolu poruszali sie samochodem FSM Syrena i cos sie chyba dzialo na stacji CPN, ale szczegolow nie pamietam niestety...
Tu sam utwor dla przypomnienia, niestety teledysku brak :
http://www.youtube.com/watch?v=D5TvxnuNaqE
pozdrawiam
Tu sam utwor dla przypomnienia, niestety teledysku brak :
http://www.youtube.com/watch?v=D5TvxnuNaqE
pozdrawiam
Z teledysków około samochodowych,to kojarzę coś takiego:
...Limuzynę na ślinę,albo ładę na gaz
zmienię porshe na gorsze(?) byle zdążyć na czas...."
Tam było coś o samochodach.
...Limuzynę na ślinę,albo ładę na gaz
zmienię porshe na gorsze(?) byle zdążyć na czas...."
Tam było coś o samochodach.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
Też mi to chodzi po głowie ... a na youtube nie mogę znaleźć
Trzy albo cztery panienki to śpiewały i nazywały się "Fiesta"
"Kupię Skodę na wodę albo Ładę na gaz
Zmienię Porsche na gorsze byle zdążyć na czas
Limuzynę na ślinę przyjmę zaraz i tu
Wezmę talon na balon - w zamian dam BMW"
Aha, warto podjąć ten trop, bo w zwrotce było coś o skradaniu się po łyk benzyny
EDIT:
Znalazłem audio : http://blue-angel.wrzuta.pl/audio/7KBo1 ... de_na_wode
... po teledysku ani widu ani słychu
Trzy albo cztery panienki to śpiewały i nazywały się "Fiesta"
"Kupię Skodę na wodę albo Ładę na gaz
Zmienię Porsche na gorsze byle zdążyć na czas
Limuzynę na ślinę przyjmę zaraz i tu
Wezmę talon na balon - w zamian dam BMW"
Aha, warto podjąć ten trop, bo w zwrotce było coś o skradaniu się po łyk benzyny
EDIT:
Znalazłem audio : http://blue-angel.wrzuta.pl/audio/7KBo1 ... de_na_wode
... po teledysku ani widu ani słychu
Teledysk był na youtubie jakiś czas temu (może niecały rok wstecz) i został usunięty z powodu naruszenie praw autorskich, zdążyłem go zobaczyć parę razy. Dziewczyny pchały samochód na stację benzynową, a później tańczyły wokół dystrybutorów w których nie było benzyny.Misiek :) pisze:Trzy albo cztery panienki to śpiewały i nazywały się "Fiesta"
Znalazłem audio : http://blue-angel.wrzuta.pl/audio/7KBo1 ... de_na_wode
... po teledysku ani widu ani słychu
Pytanie dawne, ale przeglądam całość - ten film to "Słońce w gałęziach" z 1987 roku, na podstawie książki Zofii Chądzyńskiej "Wstęga Pawilonu". Nie widziałam filmu, ale swego czasu czytałam książkę, dobrze napisana, i historia niebanalna.balt pisze:witajcie! szukam tytulu polskiego filmu (fabularnego) z lat (chyba) siedemdziesiątych; film był o dziewczynie, która się jąkała, później trafiła do szpitala i tam poznała jakiegos sportowca (narciarza?)...Wielkie dzięki!
"Szła nocą bajka przez pola i wsie,vutik pisze:ZTCP, to też były "Bajki japońskie". Faktycznie opening i ending były inne, niż te na Nostalgii, a piosenkę chyba śpiewała ta sama osoba. Ale z tą melodyjką z zegarka to nie do końca tak... Też miałem zegarek z 7-mioma melodyjkami i rzeczywiście mały fragment jednej z nich podobnie mi się kojarzył, ale to jednak był jakiś amerykański marsz wojskowy (nie pamiętam tytułu).mrnikt pisze:Serial animowany - prawie napewno japoński pozne lata 70-te lub lata 80-te.
To co na 100% pamietam to fragment tekstu "..znow drogą szła .." i to ze melodyjke taka miałem w jednym ze swoich elektronicznych zegarkow z melodyjkami
przez zaklęty las
Smutno było jej i źle
Nawet jej przyjaciel księżyc zgasł.
Wtem promyk świeczki na dróżkę padł
I piosenka hop z okienka
Za bajką w ślad
Jutro znów wzejdzie ze snu
Kolorowy świat
Znów będzie dróżką do kresu dnia
Bajeczka szła"
To było intro do "Japońskich bajek".
Na koniec natomiast leciała taka piosenka:
"Noc już, dzień poszedł spać na dno mórz
Snów pełna poduszeczka, tylko oczka zmruż
Niech wiedzie cię bajeczka przez zaklęty gaj
Baju baj, zaklęty gaj
Za siódmą górą/rzeką, baj, baj, baj
Ziewa kot, dosyć ma na dzisiaj kocich psot
Śni mu się beczka z sera i z kiełbasy płot
Niech wiedzie cię bajeczka...itd"
Zastanawiam się, czy ktoś może wie, kto śpiewał te piosenki, i czy jest możliwe jakoś do nich dotrzeć? To było ponad 20 lat temu, ale tak mi się podobały, ze wciąż je pamiętam
Aneka - Japanese boyMisiek :) pisze:Poszukuję piosenki. W uszach mi brzmi, ale nie pomaga to w szukaniu nie znając ani tytułu ani wykonawcy
Anglojęzyczny hiciorek z początku lat 80-tych wykonywany przez (chyba) topową wtedy piosenkarkę. Utwór ze stylizacjami "japońskimi". "Teledysk" pokazywał wykonawczynię podczas jakiegoś występu tv, przebraną w damskie kimono. Na głowie miała perukę z ogromnymi szpilami Tyle pamietam
Jakoś tak w 82-83 roku katowane to było na okrętkę
("japanese girl"? "japanese dream"?)
Od jakichś piętnastu lat poszukuję filmu, który widziałam ze 20 lat temu w "Starym Kinie" najprawdopodobniej. Film anglojęzyczny, przypuszczalnie amerykański, oczywiście czarno-biały, obstawiam na lata 1920-1950 (nie pamiętam dokładnie jakości obrazu, gdy go oglądałam, miałam z 10 lat).
W wersji polskiej film ten nosił tytuł "Spódniczka w szkocką kratkę/kratę" - gdy jednak wpisuję go w google, jedyny odnośnik filmowy jaki się pojawia, to mój własny wpis na forum film.pl sprzed ponad trzech lat 8(
Fabuła: w ogrodzie pod kwitnącym drzewem stara kobieta opowiada młodej dziewczynie historię swojego życia - kiedyś była szczęśliwą nastoletnią dziewczyną w tytułowej "spódniczce w szkocką kratkę", zakochała się z wzajemnością w chłopaku, ale postanowiła zostać aktorką (chyba) i zrezygnowała z miłości na rzecz kariery. I faktycznie zrobiła wielką karierę, ale teraz, gdy jest już stara, żałuje swojego wyboru, jest samotna i zgorzkniała. Morał - miłość jest najważniejsza. Dziewczyna biegnie do swojego ukochanego, a stara kobieta zasypia - śni jej się, że jest znowu młoda, nadchodzi jej utracony ukochany, bierze ją w ramiona - i kobieta umiera.
Pamiętam kilka szczegółów z filmu, np. gdy główna bohaterka idzie na obiad do swojej eleganckiej babci, a ta uczy ją dobrych manier i każe zjeść małego pieczonego ptaszka z kośćmi, bo tak jest elegancko :/ Dziewczyna z nieszczęśliwą miną chrupie nieszczęsnego ptaszka ;P
Inna scena - gdy dziewczyna po raz pierwszy ubiera się "jak dorosła", nie w spódniczkę tylko w elegancką suknię z wysokim kołnierzem - prezentuje się tak chłopakowi, a on krzyczy: "Co oni z tobą zrobili, wyglądasz jak żyrafa!"
Przeszukałam całe imdb.com , sprawdzałam filmy według roku produkcji, według pojawiających się motywów - i nic z tego. Strasznie mnie to gryzie, bo film był piękny i chciałabym go zobaczyć jeszcze raz 8/
Pomożecie?
W wersji polskiej film ten nosił tytuł "Spódniczka w szkocką kratkę/kratę" - gdy jednak wpisuję go w google, jedyny odnośnik filmowy jaki się pojawia, to mój własny wpis na forum film.pl sprzed ponad trzech lat 8(
Fabuła: w ogrodzie pod kwitnącym drzewem stara kobieta opowiada młodej dziewczynie historię swojego życia - kiedyś była szczęśliwą nastoletnią dziewczyną w tytułowej "spódniczce w szkocką kratkę", zakochała się z wzajemnością w chłopaku, ale postanowiła zostać aktorką (chyba) i zrezygnowała z miłości na rzecz kariery. I faktycznie zrobiła wielką karierę, ale teraz, gdy jest już stara, żałuje swojego wyboru, jest samotna i zgorzkniała. Morał - miłość jest najważniejsza. Dziewczyna biegnie do swojego ukochanego, a stara kobieta zasypia - śni jej się, że jest znowu młoda, nadchodzi jej utracony ukochany, bierze ją w ramiona - i kobieta umiera.
Pamiętam kilka szczegółów z filmu, np. gdy główna bohaterka idzie na obiad do swojej eleganckiej babci, a ta uczy ją dobrych manier i każe zjeść małego pieczonego ptaszka z kośćmi, bo tak jest elegancko :/ Dziewczyna z nieszczęśliwą miną chrupie nieszczęsnego ptaszka ;P
Inna scena - gdy dziewczyna po raz pierwszy ubiera się "jak dorosła", nie w spódniczkę tylko w elegancką suknię z wysokim kołnierzem - prezentuje się tak chłopakowi, a on krzyczy: "Co oni z tobą zrobili, wyglądasz jak żyrafa!"
Przeszukałam całe imdb.com , sprawdzałam filmy według roku produkcji, według pojawiających się motywów - i nic z tego. Strasznie mnie to gryzie, bo film był piękny i chciałabym go zobaczyć jeszcze raz 8/
Pomożecie?
Witam. Ostatni złapałem zajwake na stare bajki i filmy jakie oglądałem jak byłem mały Teraz do sedna. Kiedys na jakimś programie był serial (nie animowany) gdzie grupka (chyba trójka) dzieciaków zamieniała się w roboty czy cos takiego (ich kolory: niebieski, żółty i chyba zielony albo czerwony). Jeszcze dodam że chodzili do starego domu do jakiegoś kolesia, nazywał sie chyba Flabber czy cos takiego. Pamiętacie coś takiego??
Czy przypadkiem nie chodzi ci o Power Rangers?
tu jest link do temeatu na wikipedi
http://pl.wikipedia.org/wiki/Power_Rangers
tu jest link do temeatu na wikipedi
http://pl.wikipedia.org/wiki/Power_Rangers
Witam,
Od jakiegoś czasu męczy mnie pewien film/bajka z dzieciństwa. Na pewno czeski. Pamiętam niestety tylko mgliście. Pamiętam, że grupa osób cofnęła się w czasie, żeby spotkać się z mężczyzną, który w swoich czasach nie był nikim niezwykłym. Ale dla nich był. Pamiętam tylko scenę jak jakiemuś dzieciakowi mówił, dlaczego cegła rzucona do wody tworzy na niej okręgi, a nie kwadraty I to podobno miało uratować Świat za ileś tam lat To serial był jeżeli dobrze pamiętam...
Od jakiegoś czasu męczy mnie pewien film/bajka z dzieciństwa. Na pewno czeski. Pamiętam niestety tylko mgliście. Pamiętam, że grupa osób cofnęła się w czasie, żeby spotkać się z mężczyzną, który w swoich czasach nie był nikim niezwykłym. Ale dla nich był. Pamiętam tylko scenę jak jakiemuś dzieciakowi mówił, dlaczego cegła rzucona do wody tworzy na niej okręgi, a nie kwadraty I to podobno miało uratować Świat za ileś tam lat To serial był jeżeli dobrze pamiętam...
Chodzi Ci pewnie o serial ktory lecial na Fox Kids pod koniec lat 90-tych. Moj syn go ogladal, wiec pamietamGrant1PL pisze:Witam. Ostatni złapałem zajwake na stare bajki i filmy jakie oglądałem jak byłem mały Teraz do sedna. Kiedys na jakimś programie był serial (nie animowany) gdzie grupka (chyba trójka) dzieciaków zamieniała się w roboty czy cos takiego (ich kolory: niebieski, żółty i chyba zielony albo czerwony). Jeszcze dodam że chodzili do starego domu do jakiegoś kolesia, nazywał sie chyba Flabber czy cos takiego. Pamiętacie coś takiego??
Niestety nie pamietam polskiego tytulu. A oryginalny to Big Bad Beetleborgs.
http://www.youtube.com/watch?v=6XdoMP23EKE
pozdrawiam
Wielkie dzieki własnie o to chodziłokuba70 pisze:Chodzi Ci pewnie o serial ktory lecial na Fox Kids pod koniec lat 90-tych. Moj syn go ogladal, wiec pamietamGrant1PL pisze:Witam. Ostatni złapałem zajwake na stare bajki i filmy jakie oglądałem jak byłem mały Teraz do sedna. Kiedys na jakimś programie był serial (nie animowany) gdzie grupka (chyba trójka) dzieciaków zamieniała się w roboty czy cos takiego (ich kolory: niebieski, żółty i chyba zielony albo czerwony). Jeszcze dodam że chodzili do starego domu do jakiegoś kolesia, nazywał sie chyba Flabber czy cos takiego. Pamiętacie coś takiego??
Niestety nie pamietam polskiego tytulu. A oryginalny to Big Bad Beetleborgs.
http://www.youtube.com/watch?v=6XdoMP23EKE
pozdrawiam