POSZUKUJĘ - WPISZ PYTANIE, jeśli CZEGOŚ SZUKASZ

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Pacan
Posty: 28
Rejestracja: 9 wrz 2004, o 19:39

Post autor: Pacan » 17 sty 2010, o 21:59

Robi pisze: Byl chyba krecony jakis teledysk na stacji benzynowej ale zeby pili benzyne :?: :shock: Nie kojarze...
Tym bardziej ze troche to nie edukacyjnie i marnotrawstwo bo towar byl deficytowy :wink:
Też wydawało mi się to idiotyczne. Możliwe, że pili coś łatwiej przyswajalnego przez organizm, w każdym razie ja odebrałem to jako picie benzyny (żółtej). Nic więcej nie pamiętam, a tego co pamiętam też nie jestem pewny.
Tak naprawdę to niczego nie zapominamy, tylko tracimy dostęp do naszych wspomnień.

Awatar użytkownika
kuba70
Posty: 308
Rejestracja: 29 lis 2008, o 18:51
Lokalizacja: UK

Post autor: kuba70 » 17 sty 2010, o 22:22

Polski teledysk zwiazany z motoryzacja jednoznacznie kojarzy mie sie z zespolem Turbo i kawalkiem "Juz nie z toba". Na 100% czlonkowie zespolu poruszali sie samochodem FSM Syrena i cos sie chyba dzialo na stacji CPN, ale szczegolow nie pamietam niestety...
Tu sam utwor dla przypomnienia, niestety teledysku brak :
http://www.youtube.com/watch?v=D5TvxnuNaqE
pozdrawiam

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 17 sty 2010, o 22:54

Z teledysków około samochodowych,to kojarzę coś takiego:
...Limuzynę na ślinę,albo ładę na gaz
zmienię porshe na gorsze(?) byle zdążyć na czas...."
Tam było coś o samochodach.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
Misiek :)
Posty: 366
Rejestracja: 12 paź 2006, o 07:18
Lokalizacja: Miastko

Post autor: Misiek :) » 18 sty 2010, o 00:45

Też mi to chodzi po głowie ... a na youtube nie mogę znaleźć :)
Trzy albo cztery panienki to śpiewały i nazywały się "Fiesta"

"Kupię Skodę na wodę albo Ładę na gaz
Zmienię Porsche na gorsze byle zdążyć na czas
Limuzynę na ślinę przyjmę zaraz i tu
Wezmę talon na balon - w zamian dam BMW"

Aha, warto podjąć ten trop, bo w zwrotce było coś o skradaniu się po łyk benzyny :)

EDIT:
Znalazłem audio : http://blue-angel.wrzuta.pl/audio/7KBo1 ... de_na_wode
... po teledysku ani widu ani słychu :(

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 18 sty 2010, o 09:43

Misiek :) pisze: Zmienię Porsche na gorsze byle zdążyć na czas
(
"A malego fiata na grata" czy jakos tak to bylo

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 18 sty 2010, o 13:46

Misiek :) pisze:Trzy albo cztery panienki to śpiewały i nazywały się "Fiesta"
Znalazłem audio : http://blue-angel.wrzuta.pl/audio/7KBo1 ... de_na_wode
... po teledysku ani widu ani słychu :(
Teledysk był na youtubie jakiś czas temu (może niecały rok wstecz) i został usunięty z powodu naruszenie praw autorskich, zdążyłem go zobaczyć parę razy. Dziewczyny pchały samochód na stację benzynową, a później tańczyły wokół dystrybutorów w których nie było benzyny.

maimeri
Posty: 16
Rejestracja: 18 sty 2010, o 18:25

Post autor: maimeri » 18 sty 2010, o 18:28

balt pisze:witajcie! szukam tytulu polskiego filmu (fabularnego) z lat (chyba) siedemdziesiątych; film był o dziewczynie, która się jąkała, później trafiła do szpitala i tam poznała jakiegos sportowca (narciarza?)...Wielkie dzięki!
Pytanie dawne, ale przeglądam całość - ten film to "Słońce w gałęziach" z 1987 roku, na podstawie książki Zofii Chądzyńskiej "Wstęga Pawilonu". Nie widziałam filmu, ale swego czasu czytałam książkę, dobrze napisana, i historia niebanalna.

maimeri
Posty: 16
Rejestracja: 18 sty 2010, o 18:25

Post autor: maimeri » 18 sty 2010, o 18:38

vutik pisze:
mrnikt pisze:Serial animowany - prawie napewno japoński pozne lata 70-te lub lata 80-te.
To co na 100% pamietam to fragment tekstu "..znow drogą szła .." i to ze melodyjke taka miałem w jednym ze swoich elektronicznych zegarkow z melodyjkami
ZTCP, to też były "Bajki japońskie". Faktycznie opening i ending były inne, niż te na Nostalgii, a piosenkę chyba śpiewała ta sama osoba. Ale z tą melodyjką z zegarka to nie do końca tak... Też miałem zegarek z 7-mioma melodyjkami i rzeczywiście mały fragment jednej z nich podobnie mi się kojarzył, ale to jednak był jakiś amerykański marsz wojskowy (nie pamiętam tytułu).
"Szła nocą bajka przez pola i wsie,
przez zaklęty las
Smutno było jej i źle
Nawet jej przyjaciel księżyc zgasł.
Wtem promyk świeczki na dróżkę padł
I piosenka hop z okienka
Za bajką w ślad

Jutro znów wzejdzie ze snu
Kolorowy świat
Znów będzie dróżką do kresu dnia
Bajeczka szła"

To było intro do "Japońskich bajek".
Na koniec natomiast leciała taka piosenka:

"Noc już, dzień poszedł spać na dno mórz
Snów pełna poduszeczka, tylko oczka zmruż
Niech wiedzie cię bajeczka przez zaklęty gaj
Baju baj, zaklęty gaj
Za siódmą górą/rzeką, baj, baj, baj

Ziewa kot, dosyć ma na dzisiaj kocich psot
Śni mu się beczka z sera i z kiełbasy płot
Niech wiedzie cię bajeczka...itd"

Zastanawiam się, czy ktoś może wie, kto śpiewał te piosenki, i czy jest możliwe jakoś do nich dotrzeć? To było ponad 20 lat temu, ale tak mi się podobały, ze wciąż je pamiętam 8)

maimeri
Posty: 16
Rejestracja: 18 sty 2010, o 18:25

Post autor: maimeri » 18 sty 2010, o 19:13

Misiek :) pisze:Poszukuję piosenki. W uszach mi brzmi, ale nie pomaga to w szukaniu nie znając ani tytułu ani wykonawcy :)

Anglojęzyczny hiciorek z początku lat 80-tych wykonywany przez (chyba) topową wtedy piosenkarkę. Utwór ze stylizacjami "japońskimi". "Teledysk" pokazywał wykonawczynię podczas jakiegoś występu tv, przebraną w damskie kimono. Na głowie miała perukę z ogromnymi szpilami :) Tyle pamietam :oops:
Jakoś tak w 82-83 roku katowane to było na okrętkę :)
("japanese girl"? "japanese dream"?)
Aneka - Japanese boy 8)

maimeri
Posty: 16
Rejestracja: 18 sty 2010, o 18:25

Post autor: maimeri » 18 sty 2010, o 19:54

Od jakichś piętnastu lat poszukuję filmu, który widziałam ze 20 lat temu w "Starym Kinie" najprawdopodobniej. Film anglojęzyczny, przypuszczalnie amerykański, oczywiście czarno-biały, obstawiam na lata 1920-1950 (nie pamiętam dokładnie jakości obrazu, gdy go oglądałam, miałam z 10 lat).
W wersji polskiej film ten nosił tytuł "Spódniczka w szkocką kratkę/kratę" - gdy jednak wpisuję go w google, jedyny odnośnik filmowy jaki się pojawia, to mój własny wpis na forum film.pl sprzed ponad trzech lat 8(
Fabuła: w ogrodzie pod kwitnącym drzewem stara kobieta opowiada młodej dziewczynie historię swojego życia - kiedyś była szczęśliwą nastoletnią dziewczyną w tytułowej "spódniczce w szkocką kratkę", zakochała się z wzajemnością w chłopaku, ale postanowiła zostać aktorką (chyba) i zrezygnowała z miłości na rzecz kariery. I faktycznie zrobiła wielką karierę, ale teraz, gdy jest już stara, żałuje swojego wyboru, jest samotna i zgorzkniała. Morał - miłość jest najważniejsza. Dziewczyna biegnie do swojego ukochanego, a stara kobieta zasypia - śni jej się, że jest znowu młoda, nadchodzi jej utracony ukochany, bierze ją w ramiona - i kobieta umiera.
Pamiętam kilka szczegółów z filmu, np. gdy główna bohaterka idzie na obiad do swojej eleganckiej babci, a ta uczy ją dobrych manier i każe zjeść małego pieczonego ptaszka z kośćmi, bo tak jest elegancko :/ Dziewczyna z nieszczęśliwą miną chrupie nieszczęsnego ptaszka ;P
Inna scena - gdy dziewczyna po raz pierwszy ubiera się "jak dorosła", nie w spódniczkę tylko w elegancką suknię z wysokim kołnierzem - prezentuje się tak chłopakowi, a on krzyczy: "Co oni z tobą zrobili, wyglądasz jak żyrafa!"

Przeszukałam całe imdb.com , sprawdzałam filmy według roku produkcji, według pojawiających się motywów - i nic z tego. Strasznie mnie to gryzie, bo film był piękny i chciałabym go zobaczyć jeszcze raz 8/
Pomożecie?

Grant1PL
Posty: 2
Rejestracja: 20 sty 2010, o 22:17

Post autor: Grant1PL » 20 sty 2010, o 22:22

Witam. Ostatni złapałem zajwake na stare bajki i filmy jakie oglądałem jak byłem mały :D Teraz do sedna. Kiedys na jakimś programie był serial (nie animowany) gdzie grupka (chyba trójka) dzieciaków zamieniała się w roboty czy cos takiego (ich kolory: niebieski, żółty i chyba zielony albo czerwony). Jeszcze dodam że chodzili do starego domu do jakiegoś kolesia, nazywał sie chyba Flabber czy cos takiego. Pamiętacie coś takiego??

Krzychu
Posty: 226
Rejestracja: 11 maja 2006, o 06:47
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Krzychu » 22 sty 2010, o 17:05

Czy przypadkiem nie chodzi ci o Power Rangers?
tu jest link do temeatu na wikipedi

http://pl.wikipedia.org/wiki/Power_Rangers

kongos
Posty: 1
Rejestracja: 22 sty 2010, o 20:14
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: kongos » 22 sty 2010, o 20:20

Witam,
Od jakiegoś czasu męczy mnie pewien film/bajka z dzieciństwa. Na pewno czeski. Pamiętam niestety tylko mgliście. Pamiętam, że grupa osób cofnęła się w czasie, żeby spotkać się z mężczyzną, który w swoich czasach nie był nikim niezwykłym. Ale dla nich był. Pamiętam tylko scenę jak jakiemuś dzieciakowi mówił, dlaczego cegła rzucona do wody tworzy na niej okręgi, a nie kwadraty :D I to podobno miało uratować Świat za ileś tam lat :) To serial był jeżeli dobrze pamiętam...

Awatar użytkownika
kuba70
Posty: 308
Rejestracja: 29 lis 2008, o 18:51
Lokalizacja: UK

Post autor: kuba70 » 22 sty 2010, o 21:24

Grant1PL pisze:Witam. Ostatni złapałem zajwake na stare bajki i filmy jakie oglądałem jak byłem mały :D Teraz do sedna. Kiedys na jakimś programie był serial (nie animowany) gdzie grupka (chyba trójka) dzieciaków zamieniała się w roboty czy cos takiego (ich kolory: niebieski, żółty i chyba zielony albo czerwony). Jeszcze dodam że chodzili do starego domu do jakiegoś kolesia, nazywał sie chyba Flabber czy cos takiego. Pamiętacie coś takiego??
Chodzi Ci pewnie o serial ktory lecial na Fox Kids pod koniec lat 90-tych. Moj syn go ogladal, wiec pamietam :wink:
Niestety nie pamietam polskiego tytulu. A oryginalny to Big Bad Beetleborgs.
http://www.youtube.com/watch?v=6XdoMP23EKE
pozdrawiam

Grant1PL
Posty: 2
Rejestracja: 20 sty 2010, o 22:17

Post autor: Grant1PL » 22 sty 2010, o 21:38

kuba70 pisze:
Grant1PL pisze:Witam. Ostatni złapałem zajwake na stare bajki i filmy jakie oglądałem jak byłem mały :D Teraz do sedna. Kiedys na jakimś programie był serial (nie animowany) gdzie grupka (chyba trójka) dzieciaków zamieniała się w roboty czy cos takiego (ich kolory: niebieski, żółty i chyba zielony albo czerwony). Jeszcze dodam że chodzili do starego domu do jakiegoś kolesia, nazywał sie chyba Flabber czy cos takiego. Pamiętacie coś takiego??
Chodzi Ci pewnie o serial ktory lecial na Fox Kids pod koniec lat 90-tych. Moj syn go ogladal, wiec pamietam :wink:
Niestety nie pamietam polskiego tytulu. A oryginalny to Big Bad Beetleborgs.
http://www.youtube.com/watch?v=6XdoMP23EKE
pozdrawiam
Wielkie dzieki własnie o to chodziło :)

ODPOWIEDZ