Oczywiście Kajtek i Kokosz, Gucek i Roch, Kajtek i Koko - Christy
Kolejne przygody Jonków i Kleksa to miałem najpierw wycinane ze Świata Młodych i sklejane do kupy klejem biurowym

Podobnie zresztą Tytusy Papcia Chmiela ...

Co do Kleksa, udało mi się kiedyś poznać osobiście panią Szarlottę Pawel (zupełnie przez przypadek w GK ZHP w Warszawie). Dostałem wtedy autograf, który - ciesząc się jak - dziecko wkleiłem do mojego ulubionego odcinka "Pióro kontra flamaster". Qrde, a byłem już po trzydziestce
Było tego wbrew pozorom całkiem sporo na rynku wydawniczym - pewnie niebawem nostalgianie utworzą tutaj pełną listę
Tak na prawdę to przygodę z komiksem zacząłem gdzieś w okolicach 1978 roku mając sześć lat. Umiałem już bardzo sprawnie czytać, i tata kupił mi numer "Relaxu" - magazynu komiksowego (wychodzącego w latach 1976 -1981). Wiele komiksów drukowanych tam w odcinkach znalazłem w pełnych wersjach dopiero po latach (m. in. Thorgala).