Ten serial na pewno był emitowany w 1985 r. mam to zapisane w swoim zeszycie z serialami z tego roku. Pamiętam tylko, że grupa ludzi zbierała sie w jakichś podziemiach i przemawiała do nich zawsze osoba w masce. Było słychać męski głos, a w ostatnim odcinku, po zdjęciu maski okazało się, że to była kobieta.noster pisze:a pamieta ktos serial chyba francuski "stowarzyszenie z Eleusis"? Leciało to w letnie wtorki w 1985 roku. Owo stowarzyszenie pamietam ze chyba raz w tygodniu sie zbieralo i kazdej postaci przypisany był znak zodiaku. W ostatnim odcinku dokonane zostalo jakies morderstwo młodej kobiety która gdy już nie zyła okazała się starą siwą kobietą. Ufff, strasznie makabrycznie to brzmi ale film był z pogranicza kryminału z elementami mistycznej magii. Jak komus cos sie przypomni niech da znac.
Stowarzyszenie z Eleusis - serial, wtorki po DTV 1985r.
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
- kerakerolf
- Posty: 818
- Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
- Lokalizacja: Namysłów
Re: Stowarzyszenie z Eleusis - serial, wtorki po DTV 1985r.
Re: Stowarzyszenie z Eleusis - serial, wtorki po DTV 1985r.
Serialami? Ja prowadziłam przez 2-3 lata zeszyt z filmami, tylko nie bardzo wiem, po co mi to było?kerakerolf pisze: Ten serial na pewno był emitowany w 1985 r. mam to zapisane w swoim zeszycie z serialami z tego roku. Pamiętam tylko, że grupa ludzi zbierała sie w jakichś podziemiach i przemawiała do nich zawsze osoba w masce. Było słychać męski głos, a w ostatnim odcinku, po zdjęciu maski okazało się, że to była kobieta.
Re: Stowarzyszenie z Eleusis - serial, wtorki po DTV 1985r.
Pewnie jakiś rodzaj hobby. W dzieciństwie różne dziwne rzeczy się robiło.Elle pisze:Ja prowadziłam przez 2-3 lata zeszyt z filmami, tylko nie bardzo wiem, po co mi to było?
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej
Re: Stowarzyszenie z Eleusis - serial, wtorki po DTV 1985r.
Strasznie dawno nie zagladalem do tego forum, ale wlasnie zauwazylem, ze Stowarzyszenie jest w calosci na YouTubie - oczywiscie po francusku. Uczylem sie kiedys francuskiego i rozumiem piate przez dziesiate, ale tak czy tak mysle, ze zobaczenie paru scen, ktore utkwily w pamieci, to i tak lepsze niz nic.