Ballada o Januszku
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
Z wyglądu to on mi bardziej tramwaj przypominał niż pociąg. Więc stąd zamieszanie. Ot po prostu wąskotorówka. W zasadzie, gdyby nie ta stacja, to spokojnie mógłby robić za tramwaj.juka pisze:Też bym dała głowę, że to był tramwaj, a jednak nie . Inaczej pamiętałam tę scenę, ale chyba też film był pokazywany może ze dwa razy...
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej
No tak, tylko ja pamiętałam tę scenę bez śniegu, ale z błotem, kałużami i szynami tramwajowymi na ulicy. Musiały mi się filmy pomylićDudzio pisze: Z wyglądu to on mi bardziej tramwaj przypominał niż pociąg. Więc stąd zamieszanie. Ot po prostu wąskotorówka. W zasadzie, gdyby nie ta stacja, to spokojnie mógłby robić za tramwaj.
Od razu niedobry Wypadek się nie podobał, to tylko skróciłem Twoje przypuszczalne męki przy poszukiwaniu tej sceny, skoro serial nie pasuje, chyba że się mylę. A tak wszystko podane na tacy i szychta jak mówią górnicy .Daguchna pisze:No i Eryku, rozwiałeś moje złudzenia i nadzieje, co do tej sceny - myślałam, że coś ciekawego, a to takie chwila moment i wyglądało, jakby go ta ciuchcia ledwie musnęła... Niedobry jesteś
Serial bardzo dobry. Tylko taki przygnębiający. Szczególnie, że końcówka tego roku to była prawdziwa załamka, kryzys, bida i brak perspektyw. Puścili go pierwszy raz późną jesienią 1988r.
Książki nie czytałem, ale reklamowano ją (może to za duże słowo, informowano, że wyszła w jakimś programie poświęconym wydawnictwom) dobrych kilka lat wcześniej (przełom lat 70. i 80.).
Książki nie czytałem, ale reklamowano ją (może to za duże słowo, informowano, że wyszła w jakimś programie poświęconym wydawnictwom) dobrych kilka lat wcześniej (przełom lat 70. i 80.).
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej
Uploaded with ImageShack.us A tak wyglada dziś głowny bohater tego serialu! Jarka Górala można często spotkać w studiu filmowym w Warszawie przy ulicy Chełmskiej
Ja ujęłabym rzecz inaczej, właściwie to on był dzieckiem chowanym bezstresowo. TV kiedyś pokazując ten serial wywoływała głównie oburzenie na jego zachowanie (Januszka), w chwili obecnej nie brakuje takich dzieci, weźmy choćby pod uwagę Galerianki... Ballada bezsprzecznie jest dratyczniejsza niż Galerianki, ale moim zdaniem to wydanie "chłopięce" bezstresowego wychowania...
O tak wychowywany bezstresowo w dzieciństwie! Później mamie podziękował stosując jej karcer pod łóżkiem!gigi_26 pisze:Ja ujęłabym rzecz inaczej, właściwie to on był dzieckiem chowanym bezstresowo.
A można by rzezc że ich przybyło w ostanim czasie kiedy klaps w tyłek ze strony rodzica, to wykroczeniegigi_26 pisze:(...) chwili obecnej nie brakuje takich dzieci.
Na mnie ten serial zrobił piorunujące wrażenie nie mogłem się pogodzić że syn bije matkę zamiast ją wspierać w tych bądź co bądź ciężkich czasach. Jeśli dobrze kojarzę to film był ten opatrzony taką sygnaturką "Tylko dla dorosłych"
:)
Dokładnie to miałam na myśli. Obecna młodzież nie byłaby specjalnie zdziwiona tym filmem. Agresja niezmiernie wzrosła od czasu naszej "młodości" Jeśli ktoś oglądał dzisiejszy odcinek Ewy Drzyzgi Rozmów w toku, o agresywnych dziewczynach, doskonale wie o co chodzi.... Pomyśleć, że kiedyś młodzież miała ciarki na plecach, kiedy oglądała, jak on traktuje matkę. Koszmarne...
Re: :)
A nawet czerpała by z tego wzorce kto wie może nawet potraktowali by to jako pewnego rodzaju schemat, naukę?gigi_26 pisze:Dokładnie to miałam na myśli. Obecna młodzież nie byłaby specjalnie zdziwiona tym filmem.
Niezmiernie? Uważam że bardzo. Nie biorę oczywiście wszystkich pod jedną krechę( bo zaraz sie podniesie raban jak ja tak moge?), ale coraz mniej jest wyjątków.gigi_26 pisze:Agresja niezmiernie wzrosła od czasu naszej "młodości"
Samo życie!gigi_26 pisze:Jeśli ktoś oglądał dzisiejszy odcinek Ewy Drzyzgi Rozmów w toku, o agresywnych dziewczynach, doskonale wie o co chodzi....
Bo kieidyś mieliśmy większy szacunek dla dorosłych! Miałem swoje obowiązki wobec rodziców, szkoły... nie wiem jak Wy ale ja byłem wychowywany metodą "kija i marchewki" I jakoś nie mam żadnej traumy nie korzystam z wizyt psychologa ani innych pożal się Boże oszołomów.gigi_26 pisze: Pomyśleć, że kiedyś młodzież miała ciarki na plecach, kiedy oglądała, jak on traktuje matkę. Koszmarne...
Tak sobie myślę jakby ktoś wpadł na pomysł i nakręcił remake( czytaj rimejk), to chyba co drugie słowo zaczynałoby się na jedenastą (11) literę alfabetu i wiele innych wiązanek telegraficznych
Ogladąłem ten film wraz z kolegą, który ma dorastającą córkę i obaj byliśmy w ciężkm szkoku! Pytanie co zmusza te młode dziewczyny do takiego zachowania są różne koleje w życiu to zrozumiałe przecież życie, życie jest nowelą...gigi_26 pisze:Całkowicie się zgadzam. Podobnie " pouczające" były Galerianki, dlatego je z kin wycofano. W zasadzie film niezły, gdybyż tylko był jako obowiązkowy do "przerobienia" z nauczycielem, albo puszczany rodzicom....
A o tym że wycofano ten film z kin to naprawdę nie wiedziałem!