Wspomnienia sportowe

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Misiek :)
Posty: 366
Rejestracja: 12 paź 2006, o 07:18
Lokalizacja: Miastko

Post autor: Misiek :) » 15 gru 2008, o 17:50

Według mnie pan redaktor Zimoch (PR) i tak bije wszystkich na głowę ::
Niby w radiu trzeba troszkę tak bardziej opisowo, ale wychodzi - delikatnie mówiąc - zabawnie :
"leć Adam, leć jak najdalej !!!! ... tak! taaak!!!!! PRZELECIAŁ WSZYSTKICH!!!! " :twisted:

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 15 gru 2008, o 18:12

Misiek :) pisze:Według mnie pan redaktor Zimoch (PR) i tak bije wszystkich na głowę ::
Niby w radiu trzeba troszkę tak bardziej opisowo, ale wychodzi - delikatnie mówiąc - zabawnie :
"leć Adam, leć jak najdalej !!!! ... tak! taaak!!!!! PRZELECIAŁ WSZYSTKICH!!!! " :twisted:
Według mnie najlepszy popis dał redaktor Tomasz Zimoch komentując mecz Broendby-Widzew o grę w Lidze Mistrzów, takie zangażowanie emocjonalne dziennikarza rzadko się zdarza.
http://pl.youtube.com/watch?v=33qR5XD_5gs

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 15 gru 2008, o 23:03

Równie emocjonalny jest Piotr Dębowski - komentujac siatkówke z Pekinu po jakimś ataku Wlazłego krzyknął: goool! A po chwili się zreflektował: co ja mówię, jaki gol, przecież to nie piłka nożna :grin:.

Awatar użytkownika
Natuś-77
Posty: 781
Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: Natuś-77 » 16 gru 2008, o 11:11

Oprócz śmiesznych wpadek językowych są tez chwile niezwykle emocjonujące. Z Olimpiady w Pekinie utknął mi w pamięci moment, gdy komentowane były skoki Leszka Blanika i w momencie , jak już było wiadomo, że Leszek zdobył medal, komentator nie mógł mówić, głos mu drżał, w gardle coś stawało, nastąpiła chwila ciszy i zmienionym głosem ten Pan powiedział, że się niesamowicie wzruszył... ja też..
W takich chwilach ciarki mi przechodzą i w gardle zastyga..

Awatar użytkownika
mutant
Posty: 617
Rejestracja: 19 cze 2007, o 15:11

Post autor: mutant » 16 gru 2008, o 11:26

Nie wiem, ile będzie widać, bo jakoś moje zdjęcia przy wstawianiu na nostalgię tracą, a i bez tego jakość średnia, ale spróbuję.
Załączniki
IMG_0493.JPG
IMG_0492.JPG
IMG_0494.JPG
IMG_0495.JPG
IMG_0496.JPG
IMG_0497.JPG
IMG_0498.JPG
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".

Awatar użytkownika
mutant
Posty: 617
Rejestracja: 19 cze 2007, o 15:11

Post autor: mutant » 16 gru 2008, o 11:33

No dobra, coś widać, więc wrzucam jeszcze kilka (nawet te, na których widać słabo, po kliknięciu ukazują się w całkiem dobrej jakości).
Załączniki
IMG_0499.JPG
IMG_0500.JPG
IMG_0501.JPG
IMG_0502.JPG
IMG_0503.JPG
IMG_0505.JPG
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 16 gru 2008, o 11:35

Mutant spróbuj wklejać przez Imageshacka. Nie ma wtedy utraty jakości.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
mutant
Posty: 617
Rejestracja: 19 cze 2007, o 15:11

Post autor: mutant » 16 gru 2008, o 11:47

Następnym razem spróbuję, dzięki za poradę!
Zdjęcia trochę są wymieszane, idą od końca i w dwóch rzutach, więc trudno się rozeznać, ale w pierwszym poście najpierw jest Lech-Liverpool (1983 lub 4) i Mundial '82, a w drugim Lech - Borussia (nie wiem, który rok, bo w wikipedii nie ma o tym meczu, a na gazecie [mam tylko fragment] brak daty), Lech - Athletic Bilbao (1983 lub 4), no i to już wszystko. Wycinków z meczu z Barceloną nie mam, widać człam się już za stara na zbieranie. Artykuł z propozycją zniesienia kartek pochodzi z odwrotu materiału o meczu z Athletikiem.
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 16 gru 2008, o 14:56

mutant pisze: a w drugim Lech - Borussia (nie wiem, który rok, bo w wikipedii nie ma o tym meczu, a na gazecie [mam tylko fragment] brak daty), Lech - Athletic Bilbao (1983 lub 4)
Wycinki ciekawe, mecz Lech-Borussia był na początku października 1985 roku, a mecz z Athletic w 1983.

vahanara666
Posty: 12
Rejestracja: 19 gru 2008, o 18:55
Lokalizacja: Torun/Dablin

Post autor: vahanara666 » 20 gru 2008, o 14:40

juka pisze:Oprócz "Entliczka..." pamiętam jeszcze z Mundialu '82 piosenkę śpiewaną przez grupę dzieci stojącą przy krowie (tak było w teledysku) - w tekście było coś o polskim mleku, krowie itp. pamiętacie więcej?
Jezeli sie nie myle to ten zespol nazywal sie Sciaga ale nie pamietam skad byl. Piosenka pojawila sie pierwszy raz przed meczem Polska v Peru (5:0) i potem przed meczem Polska v Belgia (3:0) nawet prowadzacy w studio zazartowal ze sa troche przesadni w telewizji, skoro piosenka raz pomogla to i moze drugi raz pomoze.

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 20 gru 2008, o 15:51

Faktycznie była taka piosenka, która śpiewały dzieci stojące przy krowie, ale całkiem o niej zapomniałem. Mistrzostwa w Hiszpanii z 1982r. to pierwsze, które oglądałem w całości. Nawet wpisywałem wyniki do zeszytu. Zresztą wyniki spisuje do dzisiaj. Pamiętacie, że rok później w czerwcu 1983r. telewizja przypomniała obszerne skróty wszystkich meczów. Każdy mecz emitowany był w taki sam dzień miesiąca jak rok wcześniej. Wtedy czytało się wyniki z zeszytu i błyszczało swoja pamięcią wśród kolegów. Do dzisiaj uważam, że gdyby Boniek nie stał w meczu z ZSRR pierwszy w murze, to nie dostałby żółtej kartki i wygralibyśmy później z Włochami w półfinale. Bez niego gra Polaków nie miała polotu. A może sędzia na niego polował i dałby mu ją przy innej okazji? Wcześniej z Olimpiady w Moskwie w 1980r. pamiętam, że oglądałem na żywo złoty medale: Malinowskiego, Kozakiewicza i Kowalczyka oraz srebrny medal Langa, wygrany zaledwie o denatkę od roweru. Lang mówił po meczu, że ,,nie wskoczyła mu przerzutka i dlatego Suchariczenkow, mu odjechał", a tak walczyłby o złoto. Kompletnie nie pamiętam transmisji siatkówki. Po latach Wojciech Drzyzga przyznał, że Polacy specjalnie przegrali tam mecz z Brazylią, żeby za wcześnie nie trafić na ZSSR. Zemściło sie to na nich i nie zdobyli medalu.
Pamiętam tez jak tato oglądał Mistrzostwa w Argentynie w 1978r., ale jakoś mnie to jeszcze wtedy nie interesowało. Podobno przed mistrzostwami jakiś komputer wyliczył, że największe szanse na zostanie Mistrzem Świata ma Polska. Gdyby Deyna strzelił karnego z Argentyną, to kto wie. Myślałem, że 1978r. to moje najstarsze wspomnienia sportowe, ale pamiętam jeszcze jak z kolegami rozmawialiśmy o tym jak Niki Lauda, mało nie spalił sie w swoim bolidzie. Sprawdziłem niedawno w Internecie i okazało sie, że to wydarzenie miało miejsce w sezonie 1976-1977. podczas Grand Prix Niemiec. Wtedy chodziłem jeszcze do przedszkola. Czego to dzieci z nudów nie oglądały? :wink:
Ostatnio zmieniony 20 gru 2008, o 15:54 przez kerakerolf, łącznie zmieniany 5 razy.

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 20 gru 2008, o 16:03

To ja pamietam Olimpiady z 1976 i zloty medal Franza Klamera w biegu zjazdowym , pamietam nawet ze mial nr 15

vahanara666
Posty: 12
Rejestracja: 19 gru 2008, o 18:55
Lokalizacja: Torun/Dablin

Post autor: vahanara666 » 20 gru 2008, o 17:08

Jak przez mgle pamietam spotkanie z siatkarzami po finale w Montrealu, jedno nazwisko wtedy zapamietalem Skorek. Z dawnych czasow to pamietam jeszcze transmisje z finlaow Indywidualnych Mistrzostw Swiata na zuzlu. Jakos potem w latach 80 TV obrazila sie na zuzel i nic nie pokazywala chyba ze final odbywal sie w Polsce. Z MS w pilce w 1978 to pamietam mecz otwarcia Polska v RFN i potem mecz z Peru no i final. Nasz wystep na tej imprezie do dzis budzi emocje. Co jakis czas pojawiaja sie spekulacje o co tam chodzilo czy o podzial pieniedzy miedzy zawodnikow czy o pozwolenie na wyjazd i gre zagranica. Juz duzo opini spotkalem.
Z IO w Lake Placid to pamietam tylko wynik meczu Polska v Finlandia w hokeja przegralismy 4:5. Hokej jeszcze mial potem swoje 5' na IO w Calgary. Porazka z Kanada 0:1 uznana zostala za sukces a remis 1:1 ze Szwcja wprawil wszystkich w euforie. W nocy ogladalem Polska v Francja ktory wygralismy ale potem okazalo sie ze jeden z hokeistow cos zazywal i odebrano nam punkty.

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 20 gru 2008, o 17:20

Tym przyłapanym na dopingu hokeistą był Jarosław Morawiecki z Zagłębia Sosnowiec, głupio się tłumaczył, że coś mu dosypano do jedzenia :roll: .

vahanara666
Posty: 12
Rejestracja: 19 gru 2008, o 18:55
Lokalizacja: Torun/Dablin

Post autor: vahanara666 » 20 gru 2008, o 17:26

Tak to byl Morwawiecki, zaklinal sie na wszystkie swietosci ze kiedy ma grype to leczy sie czosnkiem i syropem z cebuli, ale po kilku latach znow zostal przylapany i zyskwalifikowano go dozywotnio. Potem mu kare darowano i gral jeszcze troche w kraju i poza krajem. Byl tez trenerem kilku druzyn hokejowych.
Ostatnio zmieniony 20 gru 2008, o 17:27 przez vahanara666, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ