Lista seriali z 1985 r.

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 13 lis 2008, o 22:13

ale nie przesadźcie z tą polityką, to forum o bajkach :wink:
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 13 lis 2008, o 22:30

biały_delfin pisze:ale nie przesadźcie z tą polityką, to forum o bajkach :wink:
Ja nie przesadzę i postaram się podchodzić z przymrużeniem oka :wink: Jednakże bez tej łyżki dziegciu obraz dzieciństwa i nostalgicznych wspomnień byłby nieco zafałszowany.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 13 lis 2008, o 22:34

biały_delfin pisze:
Wilmo, moi rodzice nie byli tak rygorystyczni, ale nie darzyli sympatią japońskich bajek (włącznie z Mają)
Nie wiedziałam, że Maja była japońska - kojarzyła mi się z niemiecką (chyba pomyliłam z książką), natomiast chciałam to sprawdzić na pierwszej stronie nostalgii i co się okazało? Nie ma Mai :shock:. To niedopatrzenie, czy ja nie umiem znaleźć?

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 13 lis 2008, o 22:52

Sprawdziłam i rzeczywiście prawdą jest to,iż nie ma Mai na Nostalgii jak i to,że jest to produkcja japońska.
Ostatnio zmieniony 13 lis 2008, o 22:54 przez wilma, łącznie zmieniany 1 raz.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
Daguchna
Posty: 466
Rejestracja: 8 paź 2005, o 17:13
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Post autor: Daguchna » 13 lis 2008, o 23:35

biały_delfin pisze:
wilma pisze:Ja tam radzieckich seriali mało oglądałam,mama robiła bojkot tego typu produkcji.
Wilmo, moi rodzice nie byli tak rygorystyczni, ale nie darzyli sympatią japońskich bajek (włącznie z Mają) od "zaprzyjaźnionych" komunistycznych krajów albo Adama Słodowego (który - sam słyszałem - ja mówił ze pomagał Gierkowi, majstrując coś zamiast dzisiejszego promptera, żeby było ze towarzysz mówi głowy), miał dobre znajomości.
Dziś doskonale rozumiem moich rodziców.
Szanuję twoją mamę.
Dudziu, Eryku - świetne posty.

<puka się w czoło> Antykomuniści wielcy się znaleźli. Że też zastosuję standartową ripostę, jaką doradził mi tata, gdy ktoś będzie mi wkręcał, że PRL był "be" - a jakie szkoły wam dały wykształcenie, drodzy państwo? :>
Btw. wyrazy współczucia. Takie naginanie poglądów od dzieciństwa to ogromna szkoda.
Mishilanu kuni no tripper...

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 13 lis 2008, o 23:53

Owszem szkoły PRL-u dały nam wykształcenie i przy okazji zafałszowany obraz świata,historii.To czego uczyli w szkole nie mogli nasi rodzice kontrolować,ale w domu już mieli wpływ na to jakie tresci ich dzieci mają przyswajać i chwała im za to.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 14 lis 2008, o 00:45

Daguchna pisze: <puka się w czoło> Antykomuniści wielcy się znaleźli. Że też zastosuję standartową ripostę, jaką doradził mi tata, gdy ktoś będzie mi wkręcał, że PRL był "be" - a jakie szkoły wam dały wykształcenie, drodzy państwo? :>
Btw. wyrazy współczucia. Takie naginanie poglądów od dzieciństwa to ogromna szkoda.
Zaczynasz przesadzać młoda damo. Chociażby ze względu na Twój bardzo młody wiek nie powinnaś w ten sposób zwracać się do innych, szczególnie starszych forumowiczów. Nikt, jak do tej pory, w równie nieprzyjemny sposób się do Ciebie nie zwracał.
Kwestii poziomu argumentów dotyczących pobierania nauki w takich lub innych szkołach nie komentuję, bo jest po prostu żenujący.
Ostatnio zmieniony 14 lis 2008, o 00:49 przez Dudzio, łącznie zmieniany 3 razy.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 14 lis 2008, o 14:08

Wiesz co Daguchna? Jesteś po prostu niegrzeczna. Komentarze typu "puka się w czoło" są po pierwsze niestosowne, a po drugie, z racji wieku, wiele rzeczy znasz tylko z opowieści, więc ich nie przeżyłaś, i daj prawo do oceny faktów innym, którzy dobrych wspomnień nie mają, ale ich doświadczyli. Kultura wypowiedzi obowiązuje droga koleżanko. :???:

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 14 lis 2008, o 14:53

Daguchna pisze:A czy komuś to wtedy przeszkadzało? I kto chciałby oglądać "prawdę"
Słuchajcie dziewczyna ma rację, nikt na codzień tego nie analizuje, tylko oglada "4 pancernych" jako dobrą rozrywkę, takie życie...

Słuchaj Daguchna to jest cudowne miejsce pełne bajek (twoje też się liczą), fajna atmosfera,lubimy Ciebie (bo jak tu nie lubić kogoś kto kocha bajki),nie psuj tego.
(ja sam bym tu nie chiał polityki, ale to są zbyt wazne tematy)
w posumowaniu dziekując fajnym osobom miałem na myśli też Ciebie. Pomagasz, podsuwasz pomysły. Pomysł osobnego tematu na pytania i odpowiedzi bardzo mi sie spodobał, dlatego od razu go zrealizowałem.
Masz pasję, dzielisz się informacjami o anime, ktoś Ci nawet podziekował.

Już nawet mi nie chodzi o te bajki (bo też fajnie było widzieć czołówkę "Bajek japońskich" po latach, czy Maję - wspomina się z sentymentem).
Widzisz... jak byliśmy mali taka sytuacja: puste pułki, nie mozna było dotać postawowych rzeczy jak pieluchy, papier toaletowy, wszędzie kolejki, o wszytko się trzeba było wykłucać, kombinować. w mojej rodzinie (przypuszczam ze w rodzinie Wilmy też) było parę takich sytuacji że balismy się o swoich bliskich, jak przyszli robić rewizję u dziadków w domu, jak muj kuzyn dostał pałą po plecach i go sadzili. strach i nerwy.
A w telewizji ani słowa o tym, tylko ciągle kłamstwa. dlatego nie dziw się że tak podchodzimy do sprawy

przepraszam wszystkich za oftopa
Gumiś mnie prześwieci :roll:
Załączniki
13_t.jpg
13_t.jpg (2.5 KiB) Przejrzano 12790 razy
Ostatnio zmieniony 14 lis 2008, o 16:14 przez biały_delfin, łącznie zmieniany 1 raz.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 14 lis 2008, o 15:22

Wracając do filmów z listy i tak żeby poprawić atmosferę.

Tu jest opening z Shoguna:

http://pl.youtube.com/watch?v=vfGHyia8IWY

tu z Ja,Klaudiusz:

http://pl.youtube.com/watch?v=pKwaCTfa1 ... re=related

tu opening ,,Dziewczyny i chłopaka"

http://pl.youtube.com/watch?v=IqExy7h4yUs

a tu jest fragment ,,Grubego":

http://pl.youtube.com/watch?v=bOgSpCf8E ... re=related

Może jeszcze ktoś nie widział.

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 15 lis 2008, o 00:51

Ciekawostka. W "Shogunie" zagrał Vladek Sheybal. Pojawia się w 44 sekundzie zwiastunu podanego przez kerakerolfa. Polskim widzom znany z genialnej roli oszalałego muzyka Michała, grającego na okarynie w "Kanale" Wajdy. Potem zagrał trochę ról m.in. w "Bondzie" jako szachista Kronsteen. Brat Kazimierza Szejbala, żołnierza PW, reżysera.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2008, o 01:14 przez Dudzio, łącznie zmieniany 5 razy.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Re: Lista seriali z 1985 r.

Post autor: kerakerolf » 16 lis 2008, o 18:30

Dudzio pisze:
kerakerolf pisze: W scenie samobójstwa Hitlera, zasugerowano , że ten nie miał odwagi sam się zastrzelić i zrobił to za niego jego adiutant. Trochę mnie to wtedy raziło. :wink:
Bo to był serial naładowany sowiecką propagandą. Niemieccy generałowie to sztywne nerwusy, a sowieccy to spokojni, nieomylni myśliciele. Jeden nawet uczy się polskich słów (może go przeznaczyli do jakiejś funkcji jako "popa"). Potem ginie w zasadzce.
Ten adiutant Hitlera to Linge. Samego Adolfa zagrał enerdowski aktor Fritz Dietz. Zresztą dobrze ucharakteryzowany. W tej samej roli wystąpił on zresztą w I odcinku Stirlitza czyli w "Siedemnastu mgnieniach wiosny".
Na tym drugim zdjęciu widać twarz tego tankisty. Nie udało mi sie wkleić w większym formacie, bo mi "żabka" zastrajkowała.
Sceny batalistyczne kręcone były z ogromnym rozmachem. Do usług mieli pancerne dywizje i poligony. Sceny z Bitwy pod Kurskiem z ucharakteryzowanymi sowieckimi tankami na niemieckie "Tygrysy" robiły wrażenie. Ale w zbliżeniach na dalszym planie widać już nie zmieniane "teciaki".


Kiedyś omawiano ten problem na podstawie polskich filmów wojennych, głównie na podstawie ,,Kierunku Berlin” w programie ,,Bezlitosna kamera”. Prowadzący (chyba Zakrocki) pytał się gościa w studio dlaczego w filmach wojennych Niemcy są zawsze nie ogoleni, nie domyci i źle ubrani, a Polacy i Rosjanie czyści, ogoleni i schludnie ubrani. Gość odpowiedział, że to zjawisko nazywamy ,,POLARYZACJĄ EKRANU”. Chodzi o to aby widzom ułatwić jak najbardziej odbiór filmu, aby nie musieli myśleć kto jest kto.
Prawda jest też, że jeżeli pomyślimy o porządnym Niemcu w polskim filmie, to od razu nasuwa się Kugel z ,,Czterech pancernych i psa”, pomagający bohaterom w odc. 16 pt. ,,Daleki patrol”, ale jak ktoś kiedyś napisał on musiał być już wtedy z NRD. Dla przykładu naiwniejszych oficerów Niemieckich niż tych w ,,Stawce większej niż życie” nie ma pewnie w kilku serialach i filmach razem wziętych. Polakom to jednak nie przeszkadzało, bo po serii filmów martyrologicznych, w końcu znalazł się ktoś, po Mieszku i Jagielle, potrafiący dokopać Niemcom.
W filmach zachodnich z tymi porządnymi Niemcami, też nie jest najlepiej. Pierwszym był bohater grany przez Marlona Brando w ,,Młodych lwach” z 1958r., ale wyczytałem kiedyś, że publiczność nie była wtedy jeszcze gotowa na porządnych Niemców, więc zaniechano tej praktyki, może z jakimiś wyjątkami, na kilkanaście lat. Przez ten czas Niemcy służyli głównie za tło dla karabinów przed wystrzałem, a jak znalazł się jakiś mądrzejszy dowódca, to wkrótce okazywało się, że oficerowie alianccy są jeszcze bystrzejsi. Zmieniło się to w filmach ,,Orzeł wylądował” z 1975r. (świetna książka Jacka Higginsa, słaby film) z Michaelem Cainem i Donaldem Satherlendem, ,,Żelazny krzyż” z 1977r. z Jamesem Coburnem (świetna scena walki wręcz na bagnety) oraz w ,,Igle” z 1981 r.( wg. książki Kena Folletta) z Donaldem Satherlandem, w których pokazano Niemców z innej strony. Może nie wszyscy są dobrzy i porządni, ale na pewno nie są drewniani. Mają swój honor i uczucia, są inteligentni, przebiegli i bezwzględnymi . Porządny Niemiec to także generał z serialu ,,Wojna i pamięć” z 1988r. Pewnie znalazło by się jeszcze kilka filmów, ale to wyjątki, w setkach filmów o II Wojnie Światowej. :wink:

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Re: Lista seriali z 1985 r.

Post autor: Elle » 16 lis 2008, o 20:06

kerakerolf pisze: Kiedyś omawiano ten problem na podstawie polskich filmów wojennych, głównie na podstawie ,,Kierunku Berlin” w programie ,,Bezlitosna kamera”. Prowadzący (chyba Zakrocki) pytał się gościa w studio dlaczego w filmach wojennych Niemcy są zawsze nie ogoleni, nie domyci i źle ubrani, a Polacy i Rosjanie czyści, ogoleni i schludnie ubrani. Gość odpowiedział, że to zjawisko nazywamy ,,POLARYZACJĄ EKRANU”. Chodzi o to aby widzom ułatwić jak najbardziej odbiór filmu, aby nie musieli myśleć kto jest kto.
Porządny Niemiec to także generał z serialu ,,Wojna i pamięć” z 1988r. Pewnie znalazło by się jeszcze kilka filmów, ale to wyjątki, w setkach filmów o II Wojnie Światowej. :wink:
W rzeczywistości wyglądało na odwrót przynajmniej do czasu odwrotu ze Wschodu. Piszę na podstawie opowieści rodzinnych. Kiedy stacjonowali we wsi mojej mamy, to wszyscy byli czyściutcy, ogoleni, mieli czekoladę i kakao - nawe dzieciaki częstowali. A potem przyszli Rosjanie, i tu był szok - brudni, i takich frykasów nie jedli...
Generał Armin van Roon? Występował również w "Wichrach wojny". :smile:

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 16 lis 2008, o 22:24

kerakerolf pisze:bo po serii filmów martyrologicznych, w końcu znalazł się ktoś, po Mieszku i Jagielle, potrafiący dokopać Niemcom.

to ciewkawe. jak manipulowali ludżmi, zeby ludzie uwieżyli w starą propagandową śpiewkę o tym zę tylko Niemcy napdali i morodowali.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Re: Lista seriali z 1985 r.

Post autor: Dudzio » 17 lis 2008, o 13:52

Elle pisze: W rzeczywistości wyglądało na odwrót przynajmniej do czasu odwrotu ze Wschodu. Piszę na podstawie opowieści rodzinnych. Kiedy stacjonowali we wsi mojej mamy, to wszyscy byli czyściutcy, ogoleni, mieli czekoladę i kakao - nawe dzieciaki częstowali. A potem przyszli Rosjanie, i tu był szok - brudni, i takich frykasów nie jedli...
Generał Armin van Roon? Występował również w "Wichrach wojny". :smile:
Wiesz, to też zależało gdzie, kiedy i kto. Np. w jakiejś biednej wiosce stacjonujący żołnierze Wehrmachtu budzili szacunek (jak to zawsze bogate wojsko na wsi) swoim ekwipunkiem i zaopatrzeniem. Dawali dzieciom cukierki, płacili za wiktuały. Przecież wiadomo jak brakowało zawsze pieniądza na wsi, szczególnie w jakiejś zapiaszczonej, biednej i przeludnionej. Zupełnie inaczej natomiast wypowiedzieliby się ocaleli mieszkańcy spacyfikowanych i spalonych przez okupanta miejscowości w kieleckim, lubelskim, czy na Zamojszczyźnie , gdzie zbrodnicze mordy i wysiedlenia powinny być dzisiaj przykładem eksterminacji. Niemcy pacyfikować zaczęli bardzo wcześnie, bo już na wiosnę 1940 (za pomoc "Hubalowi").
Tak samo w okupacyjnej Warszawie, z publicznymi egzekucjami, łapankami. Gdzie każde wyjście z domu było wyprawą w nieznane.
Akurat w mojej rodzinnej tradycji zdecydowanie więcej przetrwało tych negatywnych (to lekko powiedziane) nordyckich :wink: zachowań.
Ostatnio zmieniony 17 lis 2008, o 14:04 przez Dudzio, łącznie zmieniany 3 razy.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

ODPOWIEDZ