333 popkultowe rzeczy... PRL

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 15 gru 2008, o 18:00

Robi pisze: Bylo jeszcze jak Himilsbach juz po smierci Maklakiewicza poszedl pijany do zony Maklakiewicza i gdy ta otworzyla drzwi zapytal "To Zdzisiek nadal nie zyje?"
O Himilsabachu i Maklakiewiczu to słyszałem kiedyś inny, pewnie jakaś zmieniona wersja, lub pan Jan po spożyciu robił takie rzeczy.

W środku nocy Himilsbach dzwoni do matki Maklakiewicza już po jego śmierci.
- Dobry wieczór! Zastałem Zdziśka?
- Ale panie Janku, Zdzisiu przecież nie żyje. Nie pamięta pan?
- Pamietam. Ale mi się w to k... wierzyć nie chce. :wink:

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 16 gru 2008, o 11:23

W książce wyczytałem, też że kota Rademenesa, odgrywały w serialu ,,Siedem życzeń” trzy zwierzaki. Wszystkie skończyły marnie. Pierwszy popełnił samobójstwo po dwóch tygodniach zdjęć, skacząc z 14. pietra. Drugi oszalał i zaczął wszystkich drapać i gryźć. Trzeciego karmiono jakimiś miksturami, żeby robił miny potrzebne do mowy Rademenesa i kot przypłacił to życiem. Szarika w ,,Czterech pancernych” też grały trzy psy, (podobnie jak Cywila), ale wszystkie dożyły do końca zdjęć. Jednego nawet wypchano po śmierci. Na pocieszenie pozostaje fakt, że koty żyją podobno siedem razy. :wink:

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 16 gru 2008, o 11:31

kerakerolf pisze: Jednego nawet wypchano po śmierci. Na pocieszenie pozostaje fakt, że koty żyją podobno siedem razy. :wink:
To Trymer. Ponoć do dzisiaj jest w policyjnej szkole. Zagrał najwięcej scen. Idealnie nadawał się do atelier, za to w plenerze sobie nie radził i wtedy zastępował go inny. Widać to w odcinku "Psi pazur", kiedy Szarik przedziera się przez pola do pułkownika. Dubler ma o wiele jaśniejszą sierść.
A co do "Siedmiu życzeń" to pomysł z głosem Macieja Zembatego jako Rademenesa był świetny.
Ostatnio zmieniony 16 gru 2008, o 11:31 przez Dudzio, łącznie zmieniany 1 raz.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 16 gru 2008, o 12:32

kerakerolf pisze:W książce wyczytałem, też że kota Rademenesa, odgrywały w serialu ,,Siedem życzeń” trzy zwierzaki. Wszystkie skończyły marnie. Pierwszy popełnił samobójstwo po dwóch tygodniach zdjęć, skacząc z 14. pietra. Drugi oszalał i zaczął wszystkich drapać i gryźć. Trzeciego karmiono jakimiś miksturami, żeby robił miny potrzebne do mowy Rademenesa i kot przypłacił to życiem
klątwa :shock: :grin: ?
Ostatnio zmieniony 16 gru 2008, o 12:33 przez biały_delfin, łącznie zmieniany 1 raz.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 16 gru 2008, o 16:45

biały_delfin pisze:klątwa :shock: :grin: ?
Tak, bogini Bas :lol: .

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 19 gru 2008, o 12:03

Pod hasłem ,,Bonanza" autor pisze, że serial był dawkowany fragmentami aż do lat 80. Osobiście znałem go tylko z opowieści rodziców. Nie pamiętam abym oglądał go w dzieciństwie w telewizji. Pierwszy raz zobaczyłem go w połowie lat 90. gdy w cyklu ,,Seriale wszech czasów", wyemitowano 13 odcinków z roku 1972. Czy ktoś pamięta jakieś emisje pod koniec lat 70. lub. lat 80.?

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 19 gru 2008, o 12:55

Również zwróciłem na to uwagę, chyba wkradł się błąd. Nie przypominam sobie żeby "Bonanza" była wyświetlana w latach 80.

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 19 gru 2008, o 13:24

Ja pamiętam tylko z lat 70. Byc może w drugiej połowie lat 80. emitowano jakieś odcinki, ale przecież przy Izaurze i Babie z krokodylem nie miał już szans. :wink: :lol: Mogły to być jedynie stare odcinki, bo przecież aktor odtwarzający Hossa zmarł, gdzieś na początku lat 70. i serial się musiał skończyć.
Za to echa Bonanzy powracały za sprawą Michaela Landona, który występował w świetnych rodzinnych serialach "Domek na prerii" i "Autostrada do nieba".
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 19 gru 2008, o 13:29

Ja Bonanzy nie oladalem wogole ale na pewno byla jakas powtorka, ale nie jestem pewny czy to byl poczatek lat 90, mozliwe ze byl to koniec lat 80.Pamietam ze byla to jakas nietypowa godzina emisji,chyba jakos 16-17 godz
Ostatnio zmieniony 19 gru 2008, o 13:31 przez Robi, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 19 gru 2008, o 15:00

A dla mnie "Bonanza" kojarzy się z "Głową na tranzystorach", gdzie bohaterowie chodzili do sąsiadów, którzy mieli telewizor. :smile:

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 19 gru 2008, o 15:13

Mnie się kojarzy "Bonanza" z latami 70 i to dosyć wczesnymi, w każdym razie jedynie w zakamarkach pamięci coś mi z tego filmu zostało. W latach 80 nie przypominam sobie emisji, a zważywszy na liczbę ówczesnych kanałów TV nie sposób byłoby przegapić :wink:. W latach 90, czy nawet już w XXI wieku "Bonanza" leciała chyba na jakimś komercyjnym kanale.

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 19 gru 2008, o 19:17

Też mi się tak wydaje. "Bonanzy" nie emitowano chyba w II połowie lat 70. Sam autor książki pisze, że ustabilizowany rytm serial miał tylko w 1966 i 1973r. O tym serialu słyszałem tyle, że gdyby emitowano go w latach 80. lub chociaż jeden odcinek, to pewnie bym go oglądał. Wiedziałbym o nim bo oglądałem zawsze ,,Antenę" w telewizji, a później sprawdzałem jeszcze program w gazecie. :wink:

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 19 gru 2008, o 20:10

kerakerolf pisze: Szarika w ,,Czterech pancernych” też grały trzy psy, (podobnie jak Cywila), ale wszystkie dożyły do końca zdjęć. Jednego nawet wypchano po śmierci.
Trymer i Atak skończyli wypchani w Szkole Policyjnej Przewodników i Tresury Psów w Sułkowicach. Wypchanego Spika można spotkać w Elblągu.
Trymer w Sułkowicach:
Obrazek
Ostatnio zmieniony 19 gru 2008, o 20:11 przez Eryk75, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 19 gru 2008, o 20:30

W kolorze, nie wspominając o tym, że po śmierci, to wygląda trochę inaczej.
Kiedyś jak byłem młodszy, to wypchałem poduszkami skórę dzika leżącą w pokoju. Dorobiłem nawet oczy i dołożyłem szable do ryja. Potem wołałem do pokoju kolejnych członków rodziny. Wszyscy wzdrygali sie ze strachu lub krzyczeli, a ja miałem świetny ubaw. Gdy jednak po kilku godzinach zapomniałem o nim i sam wszedłem do pokoju - wystraszyłem sie tak samo jak oni. Dobrze, że jeszcze było widno. :wink:

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 19 gru 2008, o 20:36

Pamiętam, że w jakimś wywiadzie Franciszek Pieczka, czyli Gustlik narzekał, że wypchany "Szarik" (Trymer) jest strasznie chuderlawy i wyliniały, a to był bardzo okazały pies.

ODPOWIEDZ