333 popkultowe rzeczy... PRL

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 1 sty 2009, o 22:15

Pamiętam te pokrowce, chyba miały chronić karoserię przed śniegiem, deszczem, lodem i kurzem, tak przypuszczam.

Awatar użytkownika
kuba70
Posty: 308
Rejestracja: 29 lis 2008, o 18:51
Lokalizacja: UK

Post autor: kuba70 » 1 sty 2009, o 23:01

Te pokrowce sa do dzis produkowane i sprzedawane :shock: :lol: .
Ja pamietam, ze nr rejestracyjny byl zazwyczaj krzywo namalowany przez wlasciciela pokrowca i pojazdu :wink:
Załączniki
51HKsFtvECL__SS400_.jpg

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 2 sty 2009, o 03:37

Eryk75 pisze:Pamiętam te pokrowce, chyba miały chronić karoserię przed śniegiem, deszczem, lodem i kurzem, tak przypuszczam.
Byli przeciwnicy tych pokrowców, którzy twierdzili, ze materiał pokrowca ściera i niszczy lakier.
Były jeszcze takie pokrowco-garaże na metalowych stelażach.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 2 sty 2009, o 11:06

kuba70 pisze:Te pokrowce sa do dzis produkowane i sprzedawane :shock: :lol: .
:
Skoro do dzisiaj sa produkowane i mialy chronic przed kurzem , sniegiem i deszczem to czemu nie widuje sie ich na dzisiejszych parkingach? :wink:

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 2 sty 2009, o 11:24

Ciekawe gdzie są te pokrowce robione i jaka jest skala tej produkcji. Ostatnie takie pokrowce na samochodach widziałem w latach 80, później już nie.

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 2 sty 2009, o 11:26

Robi pisze:
kuba70 pisze:Te pokrowce sa do dzis produkowane i sprzedawane :shock: :lol: .
:
Skoro do dzisiaj sa produkowane i mialy chronic przed kurzem , sniegiem i deszczem to czemu nie widuje sie ich na dzisiejszych parkingach? :wink:
Mój tata taki ma, ale nie wygląda jak te dawniejsze (brezentowe?), tylko jest taki termoizolacyjny, szarosrebrny, chyba na mrozy.
PS. Przypomniała mi się scena z jakiegoś filmu (komedii pewnie), gdy po zdjęciu pokrowca okazuje się, że z samochodu zniknęły koła :wink:

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 2 sty 2009, o 11:49

W kilku komediach "grały" pokrowce na auta. W "Filipie z konopii" Jerzy Bończak grający Andrzej Leski, wyjeżdża spod takiego dużego pokrowca obudowanego od środka drewnianym stelażem znacznie mniejszym autem :wink: .

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 2 sty 2009, o 11:50

juka pisze: Przypomniała mi się scena z jakiegoś filmu (komedii pewnie), gdy po zdjęciu pokrowca okazuje się, że z samochodu zniknęły koła :wink:
I to mogl byc jeden z powodow dla ktorego przestano urzywac pokrowcow w latach 80

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 2 sty 2009, o 14:06

Kiedyś wyczytałem, że w jednej ze scen w ,,Vabanku", tej gdy Kramer wjeżdża na z Policją na jakieś podwórko, aby pokazać swoje alibi, widać na nim przykrytą Syrenę albo Trabanta, a to przecież film, którego akcja toczy sie przed wojną. Okazało się, że przez kilka dni szukano właściciela tego pojazdu, żeby go przestawił, a gdy go nie znaleziono zdecydowano się na jego przykrycie. Obejrzałem ta scenę przed chwilą i to chyba Trabant, myślałem, że zakryto go właśnie pokrowcem, ale zarzucono tylko na niego jakąś kapę. :wink:
Ostatnio zmieniony 2 sty 2009, o 14:08 przez kerakerolf, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 2 sty 2009, o 14:28

o kurcze, faktycznie coś takiego było kiedys na porzadku dziennym, produkowane przez polnam razem z namiotami.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
kuba70
Posty: 308
Rejestracja: 29 lis 2008, o 18:51
Lokalizacja: UK

Post autor: kuba70 » 2 sty 2009, o 16:02

Eryk75 pisze:Ciekawe gdzie są te pokrowce robione i jaka jest skala tej produkcji. Ostatnie takie pokrowce na samochodach widziałem w latach 80, później już nie.
Sam sie zdziwilem, ze jeszcze ktos to produkuje :smile:
A tu zdjecie z epoki :grin: :
Załączniki
album_pic.jpg

Awatar użytkownika
kerakerolf
Posty: 818
Rejestracja: 26 paź 2008, o 21:16
Lokalizacja: Namysłów

Post autor: kerakerolf » 5 sty 2009, o 15:04

Nie wiem czy były już omawiane zakładki książkowe? Ja pamiętam takie z przełomu lat 70. i 80. na których były czarno-białe zdjęcia zabytków z jakiegoś miasta. Pięć zdjęć z jednej i pięć z drugiej strony. Miałem też w podobnej formie zdjęcia z filmu ,,Pan Wołodyjowski". Nie wiem jakie inne filmy prezentowano na tych zakładkach. Może ktoś miał podobne? :wink:

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 5 sty 2009, o 16:20

O zakładkach jest tu, są też zdjęcia:
http://www.starzaki.eu.org/~disney/foru ... &start=360

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 5 sty 2009, o 17:30

kerakerolf pisze:Nie wiem czy były już omawiane zakładki książkowe? Ja pamiętam takie z przełomu lat 70. i 80. na których były czarno-białe zdjęcia zabytków z jakiegoś miasta. Pięć zdjęć z jednej i pięć z drugiej strony. Miałem też w podobnej formie zdjęcia z filmu ,,Pan Wołodyjowski". Nie wiem jakie inne filmy prezentowano na tych zakładkach. Może ktoś miał podobne? :wink:
Też miałam "Pana Wołodyjowskiego".

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 6 sty 2009, o 01:25

Elle pisze: Też miałam "Pana Wołodyjowskiego".
I ja też. Nie mogłem jednak skojarzyć Nowickiego, bo w roli Ketlinga znałem tylko Łapickiego z telewizyjnego serialu.
Za to prawdziwy szpan to były przezroczyste zakładki z prawdziwą zasuszona szarotką górską. Tylko niestety bardzo szybko się kruszyły.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

ODPOWIEDZ