O wszytkim i o niczym - tematy nie związane z forum
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
A jak ty się tam na Hel z Zakopanego dostałaś? Teleportacja?Natuś-77 pisze:Witam wszystkich serdecznie:)Elle pisze: Natuś, a co teraz zwiedzałaś i co ciekawego widziałaś?
Jestem świeżo po urlopie, cała, zdrowa i w dodatku wypoczęta. Pogoda mnie wręcz rozpieszczała.
Wakacje spędziłam na Podhalu (Raba Wyżna) i w Tatrach (Zakopane i okolica) a dodatkowo kilka dni "pobywałam" na półwyspie Helskim (Jastarnia).
Widzę, że spory ruch na forum, co mnie osobiście cieszy, bo w ubiegłych latach to w wakacje trochę nudą powiewało.
Przypadkowo na jakimś kiermaszu wpadła mi w ręce książka Katarzyny Anny Weiss " Gra w kapsle czyli autolustracja dziecka PRL-u". Jak przeczytam to podzielę się z Wami wrażeniami.
No tak, nawet nas będą lustrować, czy się bawiliśmy dobrze, czy źle! Przeczytaj i zrecenzuj.
Kraj to bardzo przyjazny i sympatyczny. Dogadać można się z wieloma po rosyjsku, z wieloma też po angielsku, choć zdarza się, że i trochę na migi trzeba. Zwłaszcza oni muszą, bo coś tam po rusku kumają, ale nie zawsze potrafią coś powiedzieć. Są jednak także miejsca, w któych mówi się głównie po rosyjsku, np. Kallaste nad jez. Pejpus, gdzie spędziliśmy 3 dni. A w Tallinie to i po rosyjsku spoko, i po angielsku. Aczkolwiek chcąc coś załatwić lepiej próbować po angielsku, bo wtedy są bardziej uprzejmi i się starają, że niby cudzoziemiec, a nie jakieś tam demoludy.Elle pisze:Mutantko, bardzo ładne te zdjęcia. Przybliżaj nam Estonię, bo wciąż jeszcze to kraj w Polsce mało znany!
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
ELLE, teleportowałam się w iście "expresowym" tempie korzystając z firmy rodem z PRL-u..czyli PKP.
W pociągu trzy razy zmieniała się załoga i każdy z konduktorów przekazywał sprzeczne informacje, co do tego, które wagony będą odczepiane, żeby dojechać do Helu
Ludzie jak zwykle siedzieli i spali na korytarzu. Inni nie zważając na zakazy palenia palili otwierając okna i wpuszczali dym do środka. Inni natomiast nie wiedzieli, jak korzystać z toalety w pociągu. Podsłuchałam rozmowę dwóch 17-latek, jedna drugiej tłumaczyła, ze trzeba naciskać pedał, żeby leciała woda. tamta zdziwiona myślała, ze chodzi o kibelek więc ta pierwsza tłumaczyła dalej, że tylko woda jest do mycia rąk
Poza tym bilet w jedną stronę kosztował mnie 60zł a w powrotną 58zł. Byłam lekko zdziwiona i nie odgadłam dlaczego tak jest
Zatem co najmniej od ćwierć wieku nic się nie zmieniło w PKP.
W pociągu trzy razy zmieniała się załoga i każdy z konduktorów przekazywał sprzeczne informacje, co do tego, które wagony będą odczepiane, żeby dojechać do Helu
Ludzie jak zwykle siedzieli i spali na korytarzu. Inni nie zważając na zakazy palenia palili otwierając okna i wpuszczali dym do środka. Inni natomiast nie wiedzieli, jak korzystać z toalety w pociągu. Podsłuchałam rozmowę dwóch 17-latek, jedna drugiej tłumaczyła, ze trzeba naciskać pedał, żeby leciała woda. tamta zdziwiona myślała, ze chodzi o kibelek więc ta pierwsza tłumaczyła dalej, że tylko woda jest do mycia rąk
Poza tym bilet w jedną stronę kosztował mnie 60zł a w powrotną 58zł. Byłam lekko zdziwiona i nie odgadłam dlaczego tak jest
Zatem co najmniej od ćwierć wieku nic się nie zmieniło w PKP.
Tak, kościoła św. Olafa (nie przypominaj mi tej okropnej wspinaczki - ale było warto).Robi pisze:Dopiero teraz zauwazylem te zdjecia z Estoni , a te widoki z gory to byly robione z jakiejs wiezy?
Natuś, z Zakopca do Helu - hardcore! Czy w Zakopanem nadal są takie hece z zajmowaniem miejsca w pociągach dalekobieżnych? Pamiętam, jak ludzie się czaili dwie godziny przed podstawieniem, wchodzili jakoś podstępem do pociągu stojącego na bocznicy itp. , żeby nie jechać na korytarzu albo w kiblu Ale z tego co piszesz, to było podobnie.
Ja się niedługo wybieram do Gdańska i zastanawiam się nad miejcówką, zwłaszcza podczas niedzielnego powrotu, bo wzeszłym roku też była masakra. Pociąg jedzie z Gdyni, więc wsiadając w Gdańsku jest się na straconej pozycji.
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
Z Zakopanego zahaczyłam najpierw o Wrocław (autem) a dopiero z Wroc. jechałam nocnym pociągiem do Helu. Oczywiście już przy zapowiedzi wiedziałam, że może być nieciekawie z miejscami, bo pierwsze dwa wagony były z rezerwacją (kolonie) następne dwa to 1 klasa a potem 3-4 klasa 2. Wszyscy przebywający na peronie rzucili się do wsiadania, wsiadali tez odprowadzający (bez bagażu), by zwiększyć szansę podróżującego na miejsce
Po chwili okazało się, że doczepiali jeszcze kilka wagonów więc tragedii nie było.
Pociąg niestety niemiłosiernie się wlekł. Ostrzegam właśnie tych co się wybierają do Gdańska przez Tczew. W tamtych okolicach budują nowe tory i w związku z tym pociąg stoi lub jedzie jakieś 3-5 km/ha. Przyjechaliśmy do Jastarni z 1,5 ha opóźnieniem. Podróż trwała bez kilku minut prawie 12 godz.
Dodam może jeszcze jedną ciekawostkę. W pociągu PKP włączone było w nocy ogrzewanie -przypomnę, że był to okres największym upałów, jakie przeszły przez kraj....
PS: (czytaj posty o PKP z ironią w głosie )
Po chwili okazało się, że doczepiali jeszcze kilka wagonów więc tragedii nie było.
Pociąg niestety niemiłosiernie się wlekł. Ostrzegam właśnie tych co się wybierają do Gdańska przez Tczew. W tamtych okolicach budują nowe tory i w związku z tym pociąg stoi lub jedzie jakieś 3-5 km/ha. Przyjechaliśmy do Jastarni z 1,5 ha opóźnieniem. Podróż trwała bez kilku minut prawie 12 godz.
Dodam może jeszcze jedną ciekawostkę. W pociągu PKP włączone było w nocy ogrzewanie -przypomnę, że był to okres największym upałów, jakie przeszły przez kraj....
PS: (czytaj posty o PKP z ironią w głosie )
dziecko będie może podać rodzica do sądu za tego klapsa, co więcej, państwo ma duże pole do ingerowania w rodzine, a sytuacji rodziń patologicznych to nie poprawi.Elle pisze:Teraz będziemy oglądać wychowanie bez klapsa.
w szufladzie leży ustwa o monitoringu rodziń dotkniętych patologią, czemu obecny rząd się jnią nie zajmie tylko uchwala idiotyzmy ?
---------------------------------------------------------------------------------------
Przed Pałacem Prezydenckim toczy się Wojna, wojna o pamięć, wojna o wartości, wojna o etos prawicy, wojna ze starą mentalnością.
Pierwsza bitwa wygrana - Krzyż narazie zostaje.
- Syriusz Falcon
- Posty: 611
- Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
- Kontakt:
Mam nadzieje, że to nie jest dla nas konkurencja
http://mlodelata.pl/
http://mlodelata.pl/
Osobiście nie sądzę - strona jest wprawdzie młoda, ale jak na moje wrażenie prowadzona chaotycznie, mało przejrzysta, jak na razie niewielu uczestników i to niespesjalnie się udzielających - wolę nasze forum.Natuś-77 pisze:Mam nadzieje, że to nie jest dla nas konkurencja
http://mlodelata.pl/
Na domiar złego ktoś niewidoczny wśród ciżby bez ustanku dął w mosiężną surmę. Z pewnością nie był to muzyk.
Naszego forum nie zastąpi, ale nie żałuję,że tam weszłam bo znalazłam zdjęcie mojego chińskiego piórnika.Natuś-77 pisze:Mam nadzieje, że to nie jest dla nas konkurencja
http://mlodelata.pl/
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona