O wszytkim i o niczym - tematy nie związane z forum
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
nie, na którym było ?
ps. wiecie ze jest dział ze strymi teledyskami ?
http://www.nostalgia.pl/teledyski/
ps. wiecie ze jest dział ze strymi teledyskami ?
http://www.nostalgia.pl/teledyski/
Na jedynce, miałam oglądać, ale oczywiście zapomniałam i widziałam tylko fragmencik - poza tym pora emisji koszmarna, jak to w publicznej TV .biały_delfin pisze:nie, na którym było ?
Wiemy, nawet wysłaliśmy swoje propozycje .biały_delfin pisze: ps. wiecie ze jest dział ze strymi teledyskami ?
http://www.nostalgia.pl/teledyski/
A konkretnie Tomasz Kot
http://www.youtube.com/watch?v=pEwdVj1SkCM
http://www.youtube.com/watch?v=pEwdVj1SkCM
Słuchajcie, a dokarmiacie ptaki? Postanowiłam w tym roku postawić karmnik w pracy na parapecie okiennym. Widok mam przecudny, choć.. zaglądają do mnie tylko wróble, sikorki i sroki. Wystarczy i tyle, żeby nacieszyć oko.
Sroki muszę dość często przeganiać, bo robią za duże zamieszanie, straszą sikorki i ściągają swymi mocnymi dziobami słoninkę.
Sroki muszę dość często przeganiać, bo robią za duże zamieszanie, straszą sikorki i ściągają swymi mocnymi dziobami słoninkę.
A masz parapet poziomy czy taki pochyły? Jak zamontowałaś karmnik? Ja od paru lat noszę się z tym zamiarem, ale parapet mam pochyły i nie wiem, jak ten karmnik umieścić i przymocować. Musiałabym chyba podkleić jakiegoś klina pod spód, żeby stał w miarę poziomo, i całość czymś przykleić. Pamiętam, żejedna z moich dawnych sublokatorek miała karmnik i wydawało mi się, że był tak specjalnie wyprofilowany, by być montowany do parapetu i stać poziomo, ale w sklepie "zwierzęcym" mi powiedzieli, że takich nie ma.
U nas jest sporo ptaków i mam nadzieję, że przylatywałyby nie tylko wróble i sikorki - zaraz za naszym blokiem jest park i ptactwo stamtąd często zalatuje, można więc spotkać na osiedlu i kowalika, i ziębę, dzięcioła, nie mówiąc o kaczkach, które raz po raz maszerują dzielnie koło bloku (acz ich akurat nie podejrzewam o przylatywanie do karmnika ). Raz w nocy słyszałam kopciuszka. W parku są kwiczoły, rudziki, pełzacze, kosy, a jakby tam wszedł prawdziwy ornitolog, to pewnie by jeszcze zidentyfikował z 20 innych gatunków.
U nas jest sporo ptaków i mam nadzieję, że przylatywałyby nie tylko wróble i sikorki - zaraz za naszym blokiem jest park i ptactwo stamtąd często zalatuje, można więc spotkać na osiedlu i kowalika, i ziębę, dzięcioła, nie mówiąc o kaczkach, które raz po raz maszerują dzielnie koło bloku (acz ich akurat nie podejrzewam o przylatywanie do karmnika ). Raz w nocy słyszałam kopciuszka. W parku są kwiczoły, rudziki, pełzacze, kosy, a jakby tam wszedł prawdziwy ornitolog, to pewnie by jeszcze zidentyfikował z 20 innych gatunków.
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
Parapet jest delikatnie pochylony, ale za to bardzo głęboki. Cały karmnik się mieści a do małych nie należy. Mimo to musiałam go przymocować, ponieważ sroki, które do niego zaglądają są bardzo silnymi ptakami i często szarpią za słoninkę, chcąc ją zawłaszczyć tylko dla siebie i w rezultacie zerwać. Dlatego wymyśliłam patent i ....uwaga sznurkiem przymocowałam go do kaloryfera wewnątrz. Może cudnie nie wygląda, ale zapobiegłam tym samym przed wypadkiem spowodowanym przez sroki.
Widok mam za to doskonały. Częściej niż zwykle odwracam wzrok od komputera. Zatem z korzyścią dla zdrowia i oczywiście dla natury
Widok mam za to doskonały. Częściej niż zwykle odwracam wzrok od komputera. Zatem z korzyścią dla zdrowia i oczywiście dla natury
U mnie oprócz wróbelków,gołębi,gawronów,cwanych mew są jeszcze kaczki i łabędzie w stawku.Karmnika na podwórku nie mam,bo pies ptaki przegania,ale co niedzielę chodzimy z bułkami na kaczki do parku.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Ptasią stołówkę od lat prowadzi mój tata, ma na balkonie taki wymyślny ażurowy karmnik z niewielkimi dziurami, żeby większe ptaki się nie przedostawały. Wcześniej stawiał taką odwróconą plastikową butelkę, z której powoli na spodek wysypywało się ziarno, ale ptaki strasznie paskudziły i mama się denerwowała . Ptaków jest zatrzęsienie, zjadają nieprawdopodobne ilości karmy, a jako że blisko jest park i las, więc i gatunki rozmaite. Nie bardzo się na tym znam, poza tym rzadko je obserwuję, ale te najładniejsze to na pewno gile, jemiołuszki i sikorki różnych odmian. Z pewnością obserwacja ich życia jest bardzo ciekawa - po wysypaniu pożywienia przylatuje jeden ptak, po chwili (błyskawicznie) wraca z towarzyszami (zastanawiające, jak w tak krótkim czasie jest w stanie zwołać całą chmarę), potem jedzą w zgodzie - te które trochę się posilą, wycofują się robiąc miejsce następnym, następnie zmiana itd. Nie wyrywają sobie jedzenia, nie walczą, jak to np. robią gołębie. Na dodatek są już tak przyzwyczajone, że się nie płoszą szybko.
Na działce tata ma budki lęgowe i faktycznie lęgły się tam sikory i jeszcze jakieś, nie pamiętam, ale w tym roku w jednej z nich gniazdo zrobiły sobie szerszenie i był problem z usunięciem ich .
Na działce tata ma budki lęgowe i faktycznie lęgły się tam sikory i jeszcze jakieś, nie pamiętam, ale w tym roku w jednej z nich gniazdo zrobiły sobie szerszenie i był problem z usunięciem ich .
No więc ja już w zeszłym roku zamierzałam kupić ptasią karmę do zawieszenia, ale zrezygnowałam. Kilka lat temu na balkonie u rodziców przymocowaliśmy karmnik, no i oczywiście oprócz ptaszków małych zlatywały się gołębie i kawki. Wiem, też chciały jeść , ale jakoś tych mniejszych człowiek bardziej żałuje. Oczywiście gołębie i kawki brudziły bez porównania więcej i nie dopuszczały tych mniejszych, więc trzeba było je ganiać, a co to za przyjemność, kiedy stoisz w oknie i ciągle wymachujesz rękami i krzyczysz: "A sio!"? Poza tym..... jedna para gołębi tak sobie nasz balkon upodobała, że na wiosnę gniazdo zaczęły zakładać! I znowu trzeba było ganiać.Natuś-77 pisze:Słuchajcie, a dokarmiacie ptaki? Postanowiłam w tym roku postawić karmnik w pracy na parapecie okiennym. Widok mam przecudny, choć.. zaglądają do mnie tylko wróble, sikorki i sroki. Wystarczy i tyle, żeby nacieszyć oko.
Sroki muszę dość często przeganiać, bo robią za duże zamieszanie, straszą sikorki i ściągają swymi mocnymi dziobami słoninkę.