Temat na czasie - matura
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
Temat na czasie - matura
...czyli jak ją wspominacie? Ja swoją bardzo miło. Z perspektywy czasu i późniejszych egzaminów stwierdzam, że to był ten najprzyjemniejszy. Były oczywiście ściągi - zupełnie niepotrzebne, kanapki roznoszone przez naszą wychowawczynię, my na sali gimnastycznej w pełnej gali i w tenisówkach albo trampkach, żeby nie zniszczyć parkietu , kwitły oczywiście kasztany, jak to podczas matury . No, a po maturze nie mieliśmy balu, jak to drzewiej bywało (była tylko studniówka), za to świętowaliśmy baaardzo hucznie, że dziś wstyd się przyznać .
Wydaje mi się, że dzisiejsze "nowe" matury trwające miesiąc nie mają tego klimatu, co dawniej.
A, i do dziś pamiętam temat, na jaki pisałam, a zadania z matematyki mam zapisane - nie podejmuję się ich rozwiązać .
Wydaje mi się, że dzisiejsze "nowe" matury trwające miesiąc nie mają tego klimatu, co dawniej.
A, i do dziś pamiętam temat, na jaki pisałam, a zadania z matematyki mam zapisane - nie podejmuję się ich rozwiązać .
Dla mnie to jednak był stres, raczej nie chciałbym tego przechodzić raz jeszcze.
Może dlatego, że nie byłem zbyt pilnym uczniem i przed maturą dopiero zabrałem się porządnie do nauki.
Najmilej wspominam ustny egzamin z j.polskiego- zdawałem przed moją wychowawczynią, której zależało żebyśmy wszyscy zdali.
Nie było podpowiadania(może lekkie nakierowywanie na właściwe tory ) , ale atmosfera była raczej dosyć luźna.
Może dlatego, że nie byłem zbyt pilnym uczniem i przed maturą dopiero zabrałem się porządnie do nauki.
Najmilej wspominam ustny egzamin z j.polskiego- zdawałem przed moją wychowawczynią, której zależało żebyśmy wszyscy zdali.
Nie było podpowiadania(może lekkie nakierowywanie na właściwe tory ) , ale atmosfera była raczej dosyć luźna.
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
no nie było tak strasznie, na polskim to ściagi wędrowały z jednego końca sali gimnastycznej na drugą - po przekatnej ! polonistka strzaszyła ze na ustenej z polaka jedna pani dyrektor będzie mdleć otwierać okono, wychodzić z pokoju, a tym czasem.... ta patni dyrektor sama podpowiadał co terzba mówić
no i mata oczywiście obowiązkowa.
no i mata oczywiście obowiązkowa.
U nas w sumie było miło, chociaż matmy się strasznie bałam, bo byłam noga. Jeszcze po egzaminie do chwili wyników bałam się, ze nie zdałam. Zrobiłam dwa zadania, ale w jednym wyszedł mi zły wynik. Okazało się, że prawdopodobnie pomyłka w obliczeniach i zadanie najwyraźniej mi zaliczyli, bo dostałam 3. Jednak najbardziej bałam się egzaminów ustnych. Stresowała mnie sama obecność dyrektorki i to, że trzeba odpowiadać przed trzema osobami. W sumie to był chyba pierwszy taki egzamin w życiu, bo o ile pamiętam, to wstępny do liceum był chyba tylko pisemny. Wprawdzie w podstawówce byłam na konkursie polonistycznym i tam zarówno na etapie dzielnicowym, jak i wojewódzkim była również część ustna, ale jednak od tego nie zależało tyle co od matury
Żeby było śmieszniej, to wszystkie trzy ustne (polski, angielski i wybrany przedmiot-historia) zdałam na 5 Z historii obecnie nic nie pamiętam :>
Żeby było śmieszniej, to wszystkie trzy ustne (polski, angielski i wybrany przedmiot-historia) zdałam na 5 Z historii obecnie nic nie pamiętam :>
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
Mój rocznik trafił na strajk nauczycieli w czasie matur, no i idąc na pierwszy termin nie wiedzieliśmy, czy pozwolą nam napisać maturę, czy nie. Spodziewaliśmy się, że nie, ale trzeba było wszystko wiedzieć, jakby ta matura była (stres podwójny więc). Przyszliśmy więc pod szkołę, a pani dyrektor powiedziała, że matura się nie odbędzie, i że mamy przyjść za tydzień.
Tak. Ja się nie raczej gniewałam, chociaż idąc 18 myślałam, że w normalnej sytuacji już bym była po.Misiek :) pisze:Pisałaś w 93.? Koleżance też przełożyli o tydzień ze względu na strajk nauczycieli. Miało to swoje plusy, bo nauczyciele potem (chcąc odrobinę "przeprosić" za zamieszanie) pilnowali na pisemnych niezbyt fanatycznieElle pisze:Mój rocznik trafił na strajk nauczycieli w czasie matur
http://slimak.onet.pl/_m/matury/egzamin ... /HM_PP.pdf
Gdyby mi się taka matura przyśniła, chyba bym się obudziła ze strachu.
Gdyby mi się taka matura przyśniła, chyba bym się obudziła ze strachu.
Ja zdałam maturę dlatego,że nie musiałam pisać z matematyki,zamiast tego wybrałam historię :Stosunki Polski z sąsiadami na przestrzeni wieków,część ustną podobno zaliczyłam najlepiej w szkole. Tematu z polskiego nie pamiętam.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona