jaką postacią z bajki (filmu itd.) chielismy być ?
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
jaką postacią z bajki (filmu itd.) chielismy być ?
od rana się nad tym zastanawiam i wyszło mi coś takiego:
chyba Dartaganem (z wersji animowanej),
drugie dość dziwne, bo chciałem być Don Kichotem , ale kumple się ze mnie zaczęli nabijać, więc przestałem
jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę
a wy kim chcieliście być ?
chyba Dartaganem (z wersji animowanej),
drugie dość dziwne, bo chciałem być Don Kichotem , ale kumple się ze mnie zaczęli nabijać, więc przestałem
jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę
a wy kim chcieliście być ?
- Syriusz Falcon
- Posty: 611
- Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
- Kontakt:
U mnie to było tak że jak film mi się spodobał to odrazu chciałem być jak bohater tego filmu . Z książkami było podobnie chociaż najbardziej chciałem być jednym z chłopców w "Dzieci z Bullerbyn" . Ich zwariowane przygody tak mnie fascynowały że czytałem tą książkę kilka razy w dzieciństwie . Nie odmówilem sobie jej przeczytania także jako dorosły . I kto wie czy jeszcze się kiedyś nie skuszę.
Re: jaką postacią z bajki (filmu itd.) chielismy być ?
Też chciałem być tym D'artaganem Nawet na którąś choinkę z mamy pracy przebrałem się za muszkietera, i w wieku dość "szczenięcym" przebrnąłem przez całe dzieło Dumasa.biały_delfin pisze:od rana się nad tym zastanawiam i wyszło mi coś takiego:
chyba Dartaganem (z wersji animowanej),
a wy kim chcieliście być ?
A w sumie to tak było różnie, zależnie od tego czym się akurat fascynowałem. Z tego co pamiętam chciałem być Jazonem z gwiezdnego patrolu, Lukem Skywalkerem, tym indianinem z serialu Dżeki i Nuka, Supermanem (i w ogóle jakiś super-gościem-co-lata-i-oddechem-przenosi-góry), przybyszem z Syriusza etc.
Jako dziecko chciałam być Julią z animowanego Dartagnana ,Maxi z "Tylko Manhattan" najbardzie jednak chciałam być Katarzyną z serialu i przeżywać jej przygody,nawet tortury,które musiała przechodzić mnie nie odstraszały skoro nagrodą był przystojny rycerz
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
Ja podobnie jak Syriusz. Co film to miałam jakieś zapędy Ale chyba najbardziej to chciałam mieszkać w Bullerbyn i mieć przygody jak tamte dzieciaki.Syriusz Falcon pisze:U mnie to było tak że jak film mi się spodobał to odrazu chciałem być jak bohater tego filmu . Z książkami było podobnie chociaż najbardziej chciałem być jednym z chłopców w "Dzieci z Bullerbyn" . Ich zwariowane przygody tak mnie fascynowały że czytałem tą książkę kilka razy w dzieciństwie . Nie odmówilem sobie jej przeczytania także jako dorosły . I kto wie czy jeszcze się kiedyś nie skuszę.
Syriuszu, ja co jakiś czas wracam do lektury "Dzieci z Bullerbyn". Teraz też nie omieszkam zajrzeć, np. do opowiadania "Jak sprzedawałyśmy wiśnie" (wkrótce się pojawią w sklepach:))
- Syriusz Falcon
- Posty: 611
- Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
- Kontakt:
Pierwszą książką w jakiej przeżywałem emocje związane z różnymi strachami i tym czym można było dzieci straszyć to była wspaniała "Ronja córka zbójnika " . Astrid Lingren potrafiła czasami przerazić . Jak oglądałem film to już nie było takiego efektu . Pewnie dlatego że film obejżałem znacznie później .
No, przyznaję, że też lubiłam takie seriale jak "Siedem stron świata" czy "Rodzina Leśniewskich". O zazdrości nie może być mowy, bo akurat zawsze mieszkałam w blokowiskach Najfajniej było w moim pierwszym bloku, gdzie mieszkałam do 7. roku życia. Był tam długi korytarz i na naszym 5. piętrze jeździliśmy po nim na wrotkach i ogólnie często robiliśmy z niego plac zabaw. Rodzicom to odpowiadało, bo przynajmniej byliśmy pod kontrolą.
Akuat jeździć windą w pewnych okresach swego życia się bałam, co nie było całkiem bezpodstawne, bo często się psuły i trzeba było czekać w środku, aż dozorca nas uwolni.
Wracając do tematu wątku - próbuję sobie przypomnieć, czy chciałam być jakąś konkretną postacią z bajki lub filmu. Owszem, przetwarzałam różne fabuły i tworzyłam sobie w głowie podobne historyjki ze sobą w roli głównej, ale na ogół byłam w nich sobą, tylko odważniejszą, zręczniejszą i atrakcyjniejszą Natomiast w późniejszych czasach niekiedy podkochiwałam się w bohaterach filmowych i wtedy oczywiście chciałam być ich partnerką. Lub patnerem, bo czasem fascynowały mnie też kobiety, takie o silnej osobowości. W sumie trudno wyczuć, czy chciałam być nimi, cxzy ich partnerami. Natura ludzka jest niezbadana
Akuat jeździć windą w pewnych okresach swego życia się bałam, co nie było całkiem bezpodstawne, bo często się psuły i trzeba było czekać w środku, aż dozorca nas uwolni.
Wracając do tematu wątku - próbuję sobie przypomnieć, czy chciałam być jakąś konkretną postacią z bajki lub filmu. Owszem, przetwarzałam różne fabuły i tworzyłam sobie w głowie podobne historyjki ze sobą w roli głównej, ale na ogół byłam w nich sobą, tylko odważniejszą, zręczniejszą i atrakcyjniejszą Natomiast w późniejszych czasach niekiedy podkochiwałam się w bohaterach filmowych i wtedy oczywiście chciałam być ich partnerką. Lub patnerem, bo czasem fascynowały mnie też kobiety, takie o silnej osobowości. W sumie trudno wyczuć, czy chciałam być nimi, cxzy ich partnerami. Natura ludzka jest niezbadana
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
O rany!!! Jak mogłam zapomnieć!!! Oczywiście chciałam być Aniołkami Charliego,a zwłaszcza Sabriną! Szał na Aniołki był w czasach mojej 5-6 klasy. Powiedziałam rodzicom, że po maturze pójdę do szkoły policyjnej. Pamiętam, jak się wściekłam na koleżankę, bo narysowała (w moim odczuciu) jakąs pokrakę i powiedziała, że to Sabrina! Na punkcie tej Sabriny miałam totalną ambę.
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
Podobnie, jak Ania, co przeczytana książka, czy obejrzany film/serial, to kimś innym, ale tak na dłużej, to Laurą Ingalls z "Domku na prerii", Nel Rawlison, Fallon z "Dynastii" oraz kimkolwiek z "Północ Południe". A poza tym, marzyłam by śpiewać w Piccolo Coro i wszystkie te postacie była bym oddała za to !
Ashton też?Kamila pisze:Podobnie, jak Ania, co przeczytana książka, czy obejrzany film/serial, to kimś innym, ale tak na dłużej, to Laurą Ingalls z "Domku na prerii", Nel Rawlison, Fallon z "Dynastii" oraz kimkolwiek z "Północ Południe". A poza tym, marzyłam by śpiewać w Piccolo Coro i wszystkie te postacie była bym oddała za to !
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona