Podwórkowe powiedzonka
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
Re: Podwórkowe powiedzonka
Kiedys jak ktos uciekal z domu to mowilo sie ze jest na gigancie, teraz juz chyba sie tego nie uzywa, czy nie ucieka sie juz z domu?
- Doctor_Who
- Posty: 929
- Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
- Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)
Re: Podwórkowe powiedzonka
We ''Włatcach móch'' odcinek gdy chłopaki uciekli z chaty nazywał się ''Gigant'', więc chyba jeszcze jest to w użyciu...
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.
Re: Podwórkowe powiedzonka
Na rynnie koło wejścia do klatki schodowej kamienicy, w której mieszkałem przez siedem lat był napisany wierszyk "Ini mini ini mini z******em z buta świni"
- Doctor_Who
- Posty: 929
- Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
- Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)
Re: Podwórkowe powiedzonka
U nas kultowym tekstem było ''jak coś ci nie pasi, zadzwoń do Kasi''. Niektórzy dodawali jeszcze ''co w kiblu światło gasi'' (albo do Anieli, co w burdelu łóżka ścieli ).
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.
Re: Podwórkowe powiedzonka
Moi znajomi rzadko mówili Bijesz się jak baba, zamiast tego
Co mi zrobisz ?
Uderzysz mnie torebką ?!
Ale moim ulubionym było
Moje zdolnośći artystyczne są tak wielkie że aż małe aby je spostrzec gołym okiem
Co mi zrobisz ?
Uderzysz mnie torebką ?!
Ale moim ulubionym było
Moje zdolnośći artystyczne są tak wielkie że aż małe aby je spostrzec gołym okiem
- Doctor_Who
- Posty: 929
- Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
- Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)
Re: Podwórkowe powiedzonka
Ten tekst to u nas funkcjonował inaczej 'jak cię topornę pierdołkiem, to schodniesz ze spadów i zanogasz majtami' .mój kolega miał taki dar przekręcania wszystkiego i nie raz mówił "uważajcie bo jak Was topornę pierdolkiem to Wam pęka szczęknie" albo "srak Ci na ptał na głowę"?
Sraka też znam.
A na 'dziękuję' odpowiadało się u nas 'nie za ma co'
Z podobnych rzeczy grało się w półsłówka.
Polegało na tym, żeby w 'niewinnych' zestawieniach wyrazów przestawić litery lub sylaby, tak by wychodziły inne słowa, najczęściej nieprzyzwoite
Przykłady:
słynna praczka
chór wujów
bój w hucie
mata na tamie
domki w Słupsku
miłosna Żanetka
chyłkiem między tuje
...i tak dalej.
A z przejęzyczeń niecelowych pamiętam jak ktoś tam krzyczał na mnie, żebym czegoś nie wyginał i na cały głos powiedziałem 'ja wcale nie wyginąłem!' Potem przez krótki czas mówili do mnie 'mamut' .
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.
- Marecki384
- Posty: 278
- Rejestracja: 30 gru 2010, o 08:12
Re: Podwórkowe powiedzonka
Były gadki w stylu: ale kwas
Lepiej w domu upiec ciasto niz z metalem iśc na miasto
Lecz sie na niogi bo na głowę już za późno
Są ludzie i taborety
Palec pedała na mnie nie działa
Palec alfonsa juz mna nie wstrząsa
Lepiej w domu upiec ciasto niz z metalem iśc na miasto
Lecz sie na niogi bo na głowę już za późno
Są ludzie i taborety
Palec pedała na mnie nie działa
Palec alfonsa juz mna nie wstrząsa
- Doctor_Who
- Posty: 929
- Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
- Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)
Re: Podwórkowe powiedzonka
Przypomniało mi się, że u nas w liceum na murze między oknami wisiał sobie wierszyk o nauczycielach. Jednym z nich był fizyk, o którym już wspominałem. Nazwiska wymazałem, ale w każdym razie nazwisko nauczycielki się rymowało, więc zostawiłem końcówkę:Na rynnie koło wejścia do klatki schodowej kamienicy, w której mieszkałem przez siedem lat był napisany wierszyk "Ini mini ini mini z******em z buta świni"
Siedzi [...] na fotelu
Myśli sobie o burdelu
Przyszła pani [...]owa
I zabawa już gotowa
Na technikach dziennikarskich jednym z zadań domowych było raz spisanie graffiti z murów.
Połowa klasy spisała ten wierszyk, była afera .
A u nas się dodawało ''...ale żeby się klamką urodzić to już przegięcie''.Są ludzie i taborety
A w podstawówce ziomek, co często siedział ze mną w ławce na technice czy plastyce, chcąc pożyczyć klej (zawsze zapominał przynieść swój jak trzeba było) mówił bez sensu ''kapkę kleju na oleju'', czym mnie wpieniał.
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.
Re: Podwórkowe powiedzonka
Ja znam jeszcze Silnik w promie", 'Kolec w stawie" i 'Stój Halina"Doctor_Who pisze:Ten tekst to u nas funkcjonował inaczej 'jak cię topornę pierdołkiem, to schodniesz ze spadów i zanogasz majtami' .mój kolega miał taki dar przekręcania wszystkiego i nie raz mówił "uważajcie bo jak Was topornę pierdolkiem to Wam pęka szczęknie" albo "srak Ci na ptał na głowę"?
Sraka też znam.
A na 'dziękuję' odpowiadało się u nas 'nie za ma co'
Z podobnych rzeczy grało się w półsłówka.
Polegało na tym, żeby w 'niewinnych' zestawieniach wyrazów przestawić litery lub sylaby, tak by wychodziły inne słowa, najczęściej nieprzyzwoite
Przykłady:
słynna praczka
chór wujów
bój w hucie
mata na tamie
domki w Słupsku
miłosna Żanetka
chyłkiem między tuje
...i tak dalej.
A z przejęzyczeń niecelowych pamiętam jak ktoś tam krzyczał na mnie, żebym czegoś nie wyginał i na cały głos powiedziałem 'ja wcale nie wyginąłem!' Potem przez krótki czas mówili do mnie 'mamut' .
- Marecki384
- Posty: 278
- Rejestracja: 30 gru 2010, o 08:12
Re: Podwórkowe powiedzonka
Kiedyś mieliśmy taki tekst
Jak cię taborne pierdołkiem to padem trupniesz
Jak cię taborne pierdołkiem to padem trupniesz