Podwórkowe powiedzonka

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
gigi_26
Posty: 40
Rejestracja: 20 sty 2010, o 00:45
Lokalizacja: Reykjavik
Kontakt:

Post autor: gigi_26 » 9 gru 2010, o 23:36

Mieliśmy kolegę w klasie, ktory pierdział i śmierdziało koszmarnie, kiedyś się kumpela pomyliła i powiedziała: Dajcie tu gazki przeciwmasowe :)
A inna koleżanka nie umiała powiedzieć długopis i mówiła gudopis :)

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 10 gru 2010, o 14:58

80man pisze:Jak kolega wychodził od kolegi z domu wieczorem mówiło się "znasz prawo Ohma ? Nie wychodź z domu bez łoma".
W innej wersji "Prawo Ohma, nie śpij z jednym tylko z dwoma".

Awatar użytkownika
80man
Posty: 207
Rejestracja: 13 lis 2010, o 09:36
Lokalizacja: ... tu i tam

Post autor: 80man » 10 gru 2010, o 15:25

Nie raz przed bójką mówiło się "te miglant rzęsy Cię swędzą?" :mrgreen: czy chociażby "uwielbiam zółty kolor, ale Twoje zęby to już przesada' :lol: czasami słownie można było kogoś powalić, po co zaraz się bić? "Trzymaj sie ramy i majtek mamy" a bardziej dorosła wersja "trzymaj się mebli żeby Cię nie jeb** ":o
Man kann Dir den Weg weisen, aber gehen musst Du ihn selbst.
- Można wskazać Ci drogę, ale pójść nią musisz sam.

Obrazek

qba83
Posty: 621
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Post autor: qba83 » 14 gru 2010, o 18:37

jak kiedyś chodziłem na kółko plastyczne, jeszcze nim do szkoły poszedłem, miałem ok 5 lat, to jeden starszy chłopak, mógł mieć już wtedy z 10 lat mówił "ułówek".

vutik
Posty: 50
Rejestracja: 24 mar 2007, o 00:29
Lokalizacja: Kraków

Post autor: vutik » 20 gru 2010, o 00:29

A mi przypomniało się coś takiego:

Masz piękne, czarne, długie, kręcone... zęby.
Gdyby nie te zęby, byłaby d... z gęby.

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Re: Podwórkowe powiedzonka

Post autor: Robi » 20 sty 2014, o 20:29

Kiedys jak ktos uciekal z domu to mowilo sie ze jest na gigancie, teraz juz chyba sie tego nie uzywa, czy nie ucieka sie juz z domu?

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: Podwórkowe powiedzonka

Post autor: Doctor_Who » 20 sty 2014, o 23:53

We ''Włatcach móch'' odcinek gdy chłopaki uciekli z chaty nazywał się ''Gigant'', więc chyba jeszcze jest to w użyciu...
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

qba83
Posty: 621
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Re: Podwórkowe powiedzonka

Post autor: qba83 » 25 sty 2014, o 17:09

Na rynnie koło wejścia do klatki schodowej kamienicy, w której mieszkałem przez siedem lat był napisany wierszyk "Ini mini ini mini z******em z buta świni"

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: Podwórkowe powiedzonka

Post autor: Doctor_Who » 7 mar 2014, o 14:01

U nas kultowym tekstem było ''jak coś ci nie pasi, zadzwoń do Kasi''. Niektórzy dodawali jeszcze ''co w kiblu światło gasi'' (albo do Anieli, co w burdelu łóżka ścieli :D).
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

Pablo1989
Posty: 14
Rejestracja: 16 sie 2012, o 22:38

Re: Podwórkowe powiedzonka

Post autor: Pablo1989 » 30 mar 2014, o 04:28

Moi znajomi rzadko mówili Bijesz się jak baba, zamiast tego :D

Co mi zrobisz ?
Uderzysz mnie torebką ?!

Ale moim ulubionym było

Moje zdolnośći artystyczne są tak wielkie że aż małe aby je spostrzec gołym okiem :)

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: Podwórkowe powiedzonka

Post autor: Doctor_Who » 2 lut 2015, o 09:21

mój kolega miał taki dar przekręcania wszystkiego i nie raz mówił "uważajcie bo jak Was topornę pierdolkiem to Wam pęka szczęknie" albo "srak Ci na ptał na głowę"?
Ten tekst to u nas funkcjonował inaczej 'jak cię topornę pierdołkiem, to schodniesz ze spadów i zanogasz majtami' :D.
Sraka też znam.
A na 'dziękuję' odpowiadało się u nas 'nie za ma co' :D
Z podobnych rzeczy grało się w półsłówka.
Polegało na tym, żeby w 'niewinnych' zestawieniach wyrazów przestawić litery lub sylaby, tak by wychodziły inne słowa, najczęściej nieprzyzwoite :)

Przykłady:
ynna praczka
chór wujów
bój w hucie
mata na tamie
domki w upsku
miłosna Żanetka
chyłkiem między tuje

...i tak dalej.

A z przejęzyczeń niecelowych pamiętam jak ktoś tam krzyczał na mnie, żebym czegoś nie wyginał i na cały głos powiedziałem 'ja wcale nie wyginąłem!' Potem przez krótki czas mówili do mnie 'mamut' :).
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

Awatar użytkownika
Marecki384
Posty: 278
Rejestracja: 30 gru 2010, o 08:12

Re: Podwórkowe powiedzonka

Post autor: Marecki384 » 2 lut 2015, o 16:31

Były gadki w stylu: ale kwas
Lepiej w domu upiec ciasto niz z metalem iśc na miasto
Lecz sie na niogi bo na głowę już za późno
Są ludzie i taborety
Palec pedała na mnie nie działa
Palec alfonsa juz mna nie wstrząsa

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: Podwórkowe powiedzonka

Post autor: Doctor_Who » 2 lut 2015, o 16:39

Na rynnie koło wejścia do klatki schodowej kamienicy, w której mieszkałem przez siedem lat był napisany wierszyk "Ini mini ini mini z******em z buta świni"
Przypomniało mi się, że u nas w liceum na murze między oknami wisiał sobie wierszyk o nauczycielach. Jednym z nich był fizyk, o którym już wspominałem. Nazwiska wymazałem, ale w każdym razie nazwisko nauczycielki się rymowało, więc zostawiłem końcówkę:

Siedzi [...] na fotelu
Myśli sobie o burdelu
Przyszła pani [...]owa
I zabawa już gotowa


Na technikach dziennikarskich jednym z zadań domowych było raz spisanie graffiti z murów.
Połowa klasy spisała ten wierszyk, była afera :mrgreen:.
Są ludzie i taborety
A u nas się dodawało ''...ale żeby się klamką urodzić to już przegięcie''. :lol:
A w podstawówce ziomek, co często siedział ze mną w ławce na technice czy plastyce, chcąc pożyczyć klej (zawsze zapominał przynieść swój jak trzeba było) mówił bez sensu ''kapkę kleju na oleju'', czym mnie wpieniał.
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

qba83
Posty: 621
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Re: Podwórkowe powiedzonka

Post autor: qba83 » 2 lut 2015, o 19:21

Doctor_Who pisze:
mój kolega miał taki dar przekręcania wszystkiego i nie raz mówił "uważajcie bo jak Was topornę pierdolkiem to Wam pęka szczęknie" albo "srak Ci na ptał na głowę"?
Ten tekst to u nas funkcjonował inaczej 'jak cię topornę pierdołkiem, to schodniesz ze spadów i zanogasz majtami' :D.
Sraka też znam.
A na 'dziękuję' odpowiadało się u nas 'nie za ma co' :D
Z podobnych rzeczy grało się w półsłówka.
Polegało na tym, żeby w 'niewinnych' zestawieniach wyrazów przestawić litery lub sylaby, tak by wychodziły inne słowa, najczęściej nieprzyzwoite :)

Przykłady:
ynna praczka
chór wujów
bój w hucie
mata na tamie
domki w upsku
miłosna Żanetka
chyłkiem między tuje

...i tak dalej.

A z przejęzyczeń niecelowych pamiętam jak ktoś tam krzyczał na mnie, żebym czegoś nie wyginał i na cały głos powiedziałem 'ja wcale nie wyginąłem!' Potem przez krótki czas mówili do mnie 'mamut' :).
Ja znam jeszcze Silnik w promie", 'Kolec w stawie" i 'Stój Halina"

Awatar użytkownika
Marecki384
Posty: 278
Rejestracja: 30 gru 2010, o 08:12

Re: Podwórkowe powiedzonka

Post autor: Marecki384 » 2 lut 2015, o 19:33

Kiedyś mieliśmy taki tekst
Jak cię taborne pierdołkiem to padem trupniesz

ODPOWIEDZ