Podwórkowe powiedzonka

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Natuś-77
Posty: 781
Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
Lokalizacja: Wroclaw

Podwórkowe powiedzonka

Post autor: Natuś-77 » 1 cze 2010, o 12:46

Ostatnio zmieniony 2 cze 2010, o 08:32 przez Natuś-77, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
mutant
Posty: 617
Rejestracja: 19 cze 2007, o 15:11

Post autor: mutant » 1 cze 2010, o 19:21

Natuś-77 pisze:Podwórkowy język pokolenia 80`" http://dzieci.pl/chgid,12325662,page,4, ... caid=6a44d
Heh, wcale nie mówiło się palec, tylko dupę ;)

Było więcej fajnych tekstów, np. "Czego się gapisz?" - "Na to mam oczy" - "Niech ci żaba wskoczy!" albo kiedy ktoś na przykład dał ci sójkę w bok i mówił "podaj dalej", mówiło się "Nie przyjmuję, bo choruję", a on odpowiadał "Na choroby są sposoby". U nas potem mówiło się "Nie odbieram, bo umieram", a odpowiedź (ale to już przez nas wymyślona) brzmiała "Takie trupy są do dupy".
Jeśli chodzi o przejechanie się czyimś rowerem, to u nas się mówiło "Daj się rypnąć", a u mojego męża "garnąć".
Ale ja jestem pokolenie '70!!!
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 1 cze 2010, o 21:24

- "nie mów właśnie bo cie kura jajem trzaśnie"
- "Kura nie jest taka głupia żeby sobie jaja tłukła"

- każdy głupek strzela w słupek (podczas gry w nogę)

- idź sie bawić do innej piaskownicy (funkcjonuje do dziś) :grin:
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 1 cze 2010, o 22:06

U mnie się nie szło na pachtę (pierwszy raz słyszę takie określenie), tylko na szaber. A poza tym mówiło się:
- Pal gumę (w znaczeniu: spadaj), odpowiedź brzmiała: Trzyj zelówy.
oraz
- Przeżywasz jak kumpel z "eski" nowe trampki. - okropne, prawda?

Awatar użytkownika
mutant
Posty: 617
Rejestracja: 19 cze 2007, o 15:11

Post autor: mutant » 1 cze 2010, o 22:29

A u nas "przeżywasz jak mrówka okres" :)

Jak się chciało komuś ostentacyjnie pokazać, że nie będziemy się zniżać do rozmowy z nim, to gdy sie odezwał, odpowiadało się "Ktoś coś mówił, czy to mucha pierła?", albo "Ktoś coś mówił, czy to gnój paruje?"
Na pachtę też nie mówiliśmy, za to chodziliśmy na szachtę - to była nazwa takich zalanych wodą glinianek, z których zrobił się staw i tam się próbowało łowić ryby albo coś, ogólnie przygoda.
A jak chodziliśmy obrabiać ogródki, to nie wiem, czy to miało jakąs nazwę. Po prostu się szło "na jabłka", "na orzechy" itp.

I jeszcze: "Fikasz? Piernę i znikasz!" (Wiem, powinno sie pisać "pierdnę", ale my mówiliśmy piernę, pierła itp.).
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".

Awatar użytkownika
Helmutt
Posty: 324
Rejestracja: 18 paź 2007, o 06:20
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: Helmutt » 2 cze 2010, o 05:54

Jak pierwowzory określenia "zaje*isty" funkcjonowały takie słowa jak: "bajerancki", "superancki", "superowy", "fajoski"....

Awatar użytkownika
Misiek :)
Posty: 366
Rejestracja: 12 paź 2006, o 07:18
Lokalizacja: Miastko

Post autor: Misiek :) » 2 cze 2010, o 06:07

mutant pisze:A u nas "przeżywasz jak mrówka okres"
U nas z kolei było:
"przeżywasz jak żaba ciążę" lub "przeżywasz jak żyd okupację"
;)

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 2 cze 2010, o 08:36

Helmutt pisze:Jak pierwowzory określenia "zaje*isty" funkcjonowały takie słowa jak: "bajerancki", "superancki", "superowy", "fajoski"....
"git", "gitesowy"
"superowy" maja koleżanka używa do dziś, zresztą nie tylko ona, tak samo z mrówką i okresem

u mnie w klasie jak ktoś coś późno zajarzył, albo przyszedł to się mówiło "no w czas"
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 2 cze 2010, o 08:49

Misiek :) pisze:
mutant pisze:A u nas "przeżywasz jak mrówka okres"
U nas z kolei było:
"przeżywasz jak żaba ciążę" lub "przeżywasz jak żyd okupację"
;)
Albo "przeżywasz jak świnia pierwszy stosunek".U nas właśnie na pachtę się chodziło :grin: Na ładnego chłopca mówiliśmy ziutek lub ziętek a zamiast k..wa mówiliśmy kuźwa.
Ostatnio zmieniony 2 cze 2010, o 08:52 przez wilma, łącznie zmieniany 1 raz.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
Natuś-77
Posty: 781
Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: Natuś-77 » 2 cze 2010, o 08:51

U mnie mówiło się : "idę na hajze", wtedy, gdy trzeba było zakończyć zabawę na podwórku i wracać do domu. (Myślę, ze była to kalka z jęz. niem. Hause)

"Co się patrzysz? jak świnia w grzmot"

Mówiło się również fajowy i fajurski a potem był gites, gitesowy.

Ostatnio zauważyłam, że jeszcze w 1997 (de facto w trakcie powodzi, która nawiedziła Wrocław) ludzie używali słowa "makabra" na opisanie ówczesnej sytuacji. Dziś słyszy się rzadko, raczej każdy używa "masakra"

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 2 cze 2010, o 08:55

mutant pisze:
Jak się chciało komuś ostentacyjnie pokazać, że nie będziemy się zniżać do rozmowy z nim, to gdy sie odezwał, odpowiadało się "Ktoś coś mówił, czy to mucha pierła?", albo "Ktoś coś mówił, czy to gnój paruje?"
U nas było "mówisz do mnie ,czy koło mnie?" lub "Pogadaj do żarówki to cię w elektrowni usłyszą."
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 2 cze 2010, o 08:58

Natuś-77 pisze:U mnie mówiło się : "idę na hajze", wtedy, gdy trzeba było zakończyć zabawę na podwórku i wracać do domu. (Myślę, ze była to kalka z jęz. niem. Hause)
Po kaszubsku mówi się "idę na hawirę"(?-nie wiem jak to się pisze :wink: )ale w dzieciństwie nie znałam tego określenia. :smile:
Ostatnio zmieniony 2 cze 2010, o 09:03 przez wilma, łącznie zmieniany 1 raz.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
mutant
Posty: 617
Rejestracja: 19 cze 2007, o 15:11

Post autor: mutant » 2 cze 2010, o 09:00

A u nas "Idę w chat" :)
Tak spojrzałam na to słowo i pomyślałam, że teraz pewnie ktoś by to przeczytał jako "czat" ;) A to tylko skrót od chaty...
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".

Awatar użytkownika
Helmutt
Posty: 324
Rejestracja: 18 paź 2007, o 06:20
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: Helmutt » 2 cze 2010, o 11:20

biały_delfin pisze:
Helmutt pisze:Jak pierwowzory określenia "zaje*isty" funkcjonowały takie słowa jak: "bajerancki", "superancki", "superowy", "fajoski"....
"git", "gitesowy"
Tez było.
Dziś już prawie zapomniana "forsa" jako określenie pieniędzy.
"buda" - szkoła
"kapelki" - kapsle (w sensie do grania)
"lasek" - ładny chłopak (uzywane przez dziewczyny)
"resorki" - metalowe modele samochodów
"starzy" - rodzice

Z gatunku "przeżywanie" - "Przeżywasz jak stonka wykopki".

Z gatunku głupich powiedzonek - "Ja się ciebie nie boję, bo mam w d... naboje".

Awatar użytkownika
Syriusz Falcon
Posty: 611
Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
Kontakt:

Post autor: Syriusz Falcon » 2 cze 2010, o 11:50

A jak się chciało kogoś spławić to sie mówiło - spadaj na szczaw komary gwałcić .

albo - "głupiemu szczęście sprzyja", no i oczywiście riposta "a jeszcze głupszego omija"

ODPOWIEDZ