Religia w PRL

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 3 lis 2010, o 21:39

Kuba, to jej malunek, czy twój? Dobre! :grin:

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 3 lis 2010, o 23:19

Elle pisze:Kuba, to jej malunek, czy twój? Dobre! :grin:
Picassa! :grin:.

Awatar użytkownika
kuba70
Posty: 308
Rejestracja: 29 lis 2008, o 18:51
Lokalizacja: UK

Post autor: kuba70 » 4 lis 2010, o 22:08

Elle pisze:Kuba, to jej malunek, czy twój? Dobre! :grin:
Nie mój, bozia nie dała mi takiego talentu jak mojej katechetce czy Picasso :lol: :cool:

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 4 lis 2010, o 22:24

juka pisze:
Elle pisze:Kuba, to jej malunek, czy twój? Dobre! :grin:
Picassa! :grin:.
Serio? :lol:
Znaczy się wysoko oceniłam Kubę bądź katechetkę. :wink: Mistrz Pablo chyba się nie pogniewa. :lol:

olokolo
Posty: 9
Rejestracja: 12 sie 2010, o 21:39
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Post autor: olokolo » 6 lis 2010, o 00:06

Religia w PRL'u ... Fajny temat ... Pamiętam jak chodziłem na religię na "górkę" w Jastrzębiu (Ci, którzy wiedzą to wiedzą - górka to kościół pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny) - był swego czasu temat - gdzie Chrystus miałby się lepiej - w ustroju PRL, czy kapitalizm. No więc udowadniałem, że w PRL miałby lepiej - bo opieka zdrowotna bezpłatna, państwo pomaga, religia jest wszechobecna, itp. Dopiero po latach zrozumiałem co napisałem - siostra zakonna prowadząca jakoś dziwnie na mnie patrzyła. Zresztą - dziwny to ustrój totalitarny, który pozwala na praktykę religijną dzieci. Gwoli ścisłości - do ZHP nie dostałem się (za bardzo religijny), a do ministrantów nie należałem (za duży pierwiastek ateizmu).

Awatar użytkownika
mutant
Posty: 617
Rejestracja: 19 cze 2007, o 15:11

Post autor: mutant » 6 lis 2010, o 13:16

olokolo pisze:do ZHP nie dostałem się (za bardzo religijny)
A to ciekawe, bo u nas nikogo nie interesowało, czy harcerz jest religijny, a wręcz powiem więcej - w mojej drużynie mimo przynależności do ZHP ideały były bardziej ZHR-owskie. Ponoć po 1990 roku przekształciła się w ZHR ;)
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 6 lis 2010, o 18:25

olokolo pisze:Religia w PRL'u ... Fajny temat ... Pamiętam jak chodziłem na religię na "górkę" w Jastrzębiu (Ci, którzy wiedzą to wiedzą - górka to kościół pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny) - był swego czasu temat - gdzie Chrystus miałby się lepiej - w ustroju PRL, czy kapitalizm. No więc udowadniałem, że w PRL miałby lepiej - bo opieka zdrowotna bezpłatna, państwo pomaga, religia jest wszechobecna, itp. Dopiero po latach zrozumiałem co napisałem - siostra zakonna prowadząca jakoś dziwnie na mnie patrzyła. Zresztą - dziwny to ustrój totalitarny, który pozwala na praktykę religijną dzieci. Gwoli ścisłości - do ZHP nie dostałem się (za bardzo religijny), a do ministrantów nie należałem (za duży pierwiastek ateizmu).
A żebyś Olo wiedział, że to wizjonerskie było! :shock: :grin: Wtedy ludzie garnęli się do religii, bo była zakazana (państwo zabraniając wiary, wzmacniało ją, a więc pomagało jej tak naprawdę :cool: ). :lol:

olokolo
Posty: 9
Rejestracja: 12 sie 2010, o 21:39
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Post autor: olokolo » 7 lis 2010, o 21:14

Taaa - bo to taki już nasz narodowy charakter - zawsze robić na przekór :twisted:

Awatar użytkownika
Helmutt
Posty: 324
Rejestracja: 18 paź 2007, o 06:20
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: Helmutt » 8 lis 2010, o 10:03

Elle pisze: A żebyś Olo wiedział, że to wizjonerskie było! :shock: :grin: Wtedy ludzie garnęli się do religii, bo była zakazana (państwo zabraniając wiary, wzmacniało ją, a więc pomagało jej tak naprawdę :cool: ). :lol:
Eeeee, nie opowiadaj. Jaka tam "zakazana"? Gdyby faktycznie państwo zwalczało religię to ani Jan Paweł II nie przyjechałby do Polski ani razu, ani nie powstałoby tyle kościołów, a nauka religii musiałaby się odbywać na jakichś "tajnych kompletach" a każdy ksiądz musiałby dla niepoznaki pracowac zawodowo, nie byłoby seminariów, pielgrzymek.
Religia była po prostu przez oaństwo tolerowana - niechętnie ale zawsze.

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 8 lis 2010, o 18:24

Kochani, 2 tygodnie temu paru uzytkowników krezyczało, ze niew che tu polityki
za chwile znowu się ktoś przyzzepi
powiodzcie co ja mam robić ?
skasować powyzsze 5 postów ? podać się do dymisji ?
akcetować wszytko co jest związane z polityką ?
decuzja nalezy do Was, bo ja juz nie wiem.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 8 lis 2010, o 19:50

biały_delfin pisze:Kochani, 2 tygodnie temu paru uzytkowników krezyczało, ze niew che tu polityki
za chwile znowu się ktoś przyzzepi
powiodzcie co ja mam robić ?
skasować powyzsze 5 postów ? podać się do dymisji ?
akcetować wszytko co jest związane z polityką ?
decuzja nalezy do Was, bo ja juz nie wiem.
Delfinie, take it easy :smile: :smile: :smile: , ale po pierwsze, przecież nie ma kłótni, po drugie, kto ma odmienne zdanie, a nie chce się spierać, nie musi odpisywać - ja nie zgadzałam się z niektórymi wpisami w różnych tematach, i jeśli nie chciałam wywołać jakiejś kłótni, po prostu ignorowałam dyskusję. Po trzecie religia w PRL-u, jak i teraz była związana z polityką, czy tego chcemy, czy nie, i nie da się dyskutować bez aspektu politycznego, po czwarte pisząc o religii i polityce w PRL-u, piszemy o kwestiach sprzed co najmniej 20 lat, więc można już do tego nabrać pewnego dystansu. Po piąte interweniować wtedy, kiedy będzie kłótnia, albo, kiedy ktoś zwróci uwagę, że dyskusja robi się za bardzo polityczna.

Nie ma problemu, według mnie... :sad: :smile:

Awatar użytkownika
mutant
Posty: 617
Rejestracja: 19 cze 2007, o 15:11

Post autor: mutant » 8 lis 2010, o 22:03

Zgadzam się z Elle, ja w powyższych wpisach nie widzę polityki, raczej rozważania na temat tego, jak było. A od takich rozważań nie uciekniemy.
Ja najgłośniej chyba wtedy krzyczałam, bo pewien okazjonalny użytkownik forum właził tu głównie po to, żeby nam powiedzieć, , jaka droga we współczesnej polityce jest jedyną słuszną. A tu są spoko rozważania nad przeszłością :)
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 8 lis 2010, o 22:57

mutant pisze:Zgadzam się z Elle, ja w powyższych wpisach nie widzę polityki, raczej rozważania na temat tego, jak było. A od takich rozważań nie uciekniemy.
Ja najgłośniej chyba wtedy krzyczałam, bo pewien okazjonalny użytkownik forum właził tu głównie po to, żeby nam powiedzieć, , jaka droga we współczesnej polityce jest jedyną słuszną. A tu są spoko rozważania nad przeszłością :)
No więc właśnie Mutantko. :smile: To też miałam na myśli, ale gdzieś mi uciekło po drodze. :smile:

Awatar użytkownika
Helmutt
Posty: 324
Rejestracja: 18 paź 2007, o 06:20
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: Helmutt » 9 lis 2010, o 07:09

Elle napisała, że religia w PRL była zakazana, ja napisałem że moim zdaniem zakazana nie była, bo "to, to i to". Spokojnie, gdzie tu polityka?
Delfinie - z całym szacunkiem - nie szukaj dziury tam gdzie jej nie ma ;)

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 9 lis 2010, o 18:57

no dobra, ale uważjcie z takimi tematami,
widzicie, ludzie tu wchodzą żeby odpoczać, powspominać Delfina Uma, Latającego zajączka i Załogę "G"

do stłych użytkowników
bardzo mi pomagacie na forum i jestem wam wdzięczny.
proś mozecie też zadbać, zeby takich tematów unikać i nie podkręcać.
muszę pomysleć nad jakimś reulaminem
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

ODPOWIEDZ