/quote]Elle pisze:Delfinie, take it easy , ale po pierwsze, przecież nie ma kłótni, po drugie, kto ma odmienne zdanie, a nie chce się spierać, nie musi odpisywać - ja nie zgadzałam się z niektórymi wpisami w różnych tematach, i jeśli nie chciałam wywołać jakiejś kłótni, po prostu ignorowałam dyskusję. Po trzecie religia w PRL-u, jak i teraz była związana z polityką, czy tego chcemy, czy nie, i nie da się dyskutować bez aspektu politycznego, po czwarte pisząc o religii i polityce w PRL-u, piszemy o kwestiach sprzed co najmniej 20 lat, więc można już do tego nabrać pewnego dystansu. Po piąte interweniować wtedy, kiedy będzie kłótnia, albo, kiedy ktoś zwróci uwagę, że dyskusja robi się za bardzo polityczna.
tak trzymać, ignorować. tylko czy tak tematyka jest zgodna z forum ? ? ?
Elle: zgadzam się , Papież powiedział że jest to miara wyznaczona złu przez dobro.Helmutt pisze:Elle napisał/a:
A żebyś Olo wiedział, że to wizjonerskie było! Wtedy ludzie garnęli się do religii, bo była zakazana (państwo zabraniając wiary, wzmacniało ją, a więc pomagało jej tak naprawdę ).
Eeeee, nie opowiadaj. Jaka tam "zakazana"? Gdyby faktycznie państwo zwalczało religię to ani Jan Paweł II nie przyjechałby do Polski ani razu, ani nie powstałoby tyle kościołów, a nauka religii musiałaby się odbywać na jakichś "tajnych kompletach" a każdy ksiądz musiałby dla niepoznaki pracowac zawodowo, nie byłoby seminariów, pielgrzymek.
Religia była po prostu przez oaństwo tolerowana - niechętnie ale zawsze.
myślę że i dzisiaj ludzie potrafią bronić religii.
Helmut: też się zgadzam, nie była zakazana ale niemile widziana i mocno utrudniana. Podczas pierwszych trzech pielgrzymek papieża, trzeba było zostać w pracy, o zwolnienie w tym dniu trudniej, unikano pokazywania JANA PAWŁA II w tv razem z tłumami. (patrz film z Piotrem Adamczykiem)
o szykanowaniu torturach i zabójstwie Ks. Jerzego Popiełuszki, trzymaniu w urągających warunkach bez pomocy medycznej Kardynała Wyszyńskiego pisałem Ci już na privie.