Walkman ma już 30 lat i ochodzi na emeryturę

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Walkman ma już 30 lat i ochodzi na emeryturę

Post autor: biały_delfin » 26 paź 2010, o 13:27

http://koneser.interia.pl/extra/ankiety ... at,1332908

http://di.com.pl/news/34293,0,Kasetowe_ ... yture.html

pirwszego kupiłem na moejej pierwszej zagranicznej wycieczce w Berlinie Wschodnim
tereba było wcisnąć klapkę, bo wciagał taśmę.
natępny był sony - jedyny sprzęt stereo jaki miełm w domu - przestrzenny dzwięk !!
fajnie było iść i słuchać Sandry

teraz jest pobnie, uzywma czasmi mp3jek, tylko słucham o wiele poważnieszej muzyki.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 26 paź 2010, o 13:59

Wczoraj nawet w jakichś wiadomościach mówili o tym.
Mojego pierwszego dostałam na Komunię a właściwie przed,bo taty w tym czasie nie miało być i dostałam szybciej.Fajny był czerwony Soniak,dosyć duży.Te gąbki ze słuchawek szybko schodziły.Potem miałam też czerwonego z dodatkowymi głośnikami,a ostatni był mniejszy szary,tego używałam najwięcej.Klapka zawsze się wyłamywała więc ją wyjmowałam. :smile:
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
Helmutt
Posty: 324
Rejestracja: 18 paź 2007, o 06:20
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: Helmutt » 27 paź 2010, o 09:06

Mój pierwszy "walkman" to była jakaś podróba kupiona na bazarze. Straszna "kobyła" - wielkie toto było i ciężkie, wchodziły tam cztery "paluszki" a na tych bateriach grał ten "walkman" około godziny, potem zwalniało, trzeszczało etc.
Oczywiście na samym początku rozwaliła się klapka.
W ogóle nie miałem (i nie mam) szczęścia do przenośnych odtwarzaczy - w drugim "walkmanie" popsuł mi się na początku autorewers, empetrójki też kupwoał ciągle nowe bo a to mi się spaliła, a to zgubiła....

Awatar użytkownika
kefir1981
Posty: 20
Rejestracja: 21 wrz 2007, o 20:43
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: kefir1981 » 27 paź 2010, o 11:20

Pierwszy walkman - oczywiście na komunię. Czyli w roku 1990. Niemiecki. Chrzestny z eFu (jak się na Ślonsku mówiło) przywiózł. Niestety, następnego dnia schodząc po schodach uderzyłem w barierkę i odpadła klapka. Z dzisiejszej perspektywy pierdoła, ale z perspektywy dziecka nad którym gderają matka z ciotką - koszmar!

Z drugim walkmanem zdecydowanie lepsze wspomnienia. Kupiłem je tuż przed wyjazdem na wakacyjny obóz w 1999 roku. I tak się akurat złożyło, że słuchałem na nim wszystkich piosenek, które na zawsze już będą mi się kojarzyć z moją pierwszą miłością... ;P
CKM Włókniarz Częstochowa- dumni po zwycięstwie, wierni po porażce!

Awatar użytkownika
7zark7
Posty: 126
Rejestracja: 21 sie 2008, o 20:43
Lokalizacja: warszawa

Post autor: 7zark7 » 27 paź 2010, o 11:31

To był 1982 albo 1983 rok. Komunia i walkman - prezent od babci. Już od dawna wiedziałem, że to będzie on i nie mogłem się doczekać.
Marka jakaś nieznana Nordic lub Nording. Srebrny, kanciasty. Miał skórzane etui z zapięciem do paska od spodni.

Do dziś pamiętam ten jego zapach nowości.

On miał też taką śmieszną funkcję, że można było odciąć muzykę w słuchawkach, żeby nie zdejmując ich usłyszeć co się dzieje w otoczeniu.

Później był leciutki czerwony SANYO, jakieś kolorowe badziewie z bazaru, a później soniaki - już ze słuchawkami wtykanymi w uszy.

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 27 paź 2010, o 13:31

małe prostowanie: drugi walkman to był Sanyo nie sony wtedy odkryłem taki wynnalazej jak baterie - akumulatory, a pierwszgo kupiłem w 1989 r. świeżo (jakis miesiąc) po zburzeniu Muru Berlińskiego
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 27 paź 2010, o 13:46

ja muszę reaktywaować swojego walkmana, bo mam na kasetch kupe wspaniłej pieknej muzyki.
pare fajnych fimów mam na vhs-ie, kto by przypusczał ze bedie taka zmiana.
boję sie jeszce jednej rzczy, dużo unikalny nagarń z dziedziny jazzu mam na mp3.
co będie jak się znowu zmini technika ?
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Misiek :)
Posty: 366
Rejestracja: 12 paź 2006, o 07:18
Lokalizacja: Miastko

Post autor: Misiek :) » 27 paź 2010, o 19:00

Pierwszego "walkiego" dostałem w 1985r. Znajomy rodziców pływał na promach do Szwecji jako steward, więc był naszym "oknem na świat' ;)

Co do samego magnetofoniku, to nie pamiętam co to było, ale nie był to no name. W zestawie był (jak na tamte czasy) totalny wypas - dodatkowe głośniczki, zasilacz i akumulatorki :cool:

Drugiego, tym razem oryginalnego Walkmana (czyli Sony) dostał brat jakoś około 1990.

Potem miałem ze trzy - głównie Philipsy bo były tańsze niż Sony, a jakościowo super.
Dwa ostatnie były już z radiem. Jakoś zacząłem doceniać zalety (i wady) "przekazu niekontrolowanego" :mrgreen:
I w żadnym nie wyłamała sie klapka, ale może jestem inny :twisted:

Awatar użytkownika
Natuś-77
Posty: 781
Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: Natuś-77 » 28 paź 2010, o 10:05

Pierwszy walkman to chyba było ok.89- roku. Przywieziony przez rodziców z Austrii, w kolorze czerwonym, słuchawki z pałąkiem i ściąganymi gąbeczkami. Wspólny oczywiście dla mnie i brata :wink:

Awatar użytkownika
strabek
Posty: 149
Rejestracja: 18 maja 2008, o 12:08

Post autor: strabek » 28 paź 2010, o 10:52

Mój pierwszy i jedyny Walkman to czerwona Elta. Dostałem ją około roku 1985 Nasz Kajtek był chyba na niej wzorowany.
Kupioni przez mamę na targowisku w Poznaniu.
Zaprzestałem zabawy z Walkmanem ze względu na złą jakość i koszt naszych baterii na nowych grał około 2 godz.
Wspomniane akumulatorki nastały dużo później
Mnie klapka ie wypadła. :mrgreen: :mrgreen:
Zresztą mój Walkman w nie naruszonym stanie w oryginalnym pudełku z instrukcją do lata 2010 kiedy to zastał sprzedany kolekcjonerowi :!: :!:
Strabek tak mnie wołali koledzy w dzieciństwie

Awatar użytkownika
Helmutt
Posty: 324
Rejestracja: 18 paź 2007, o 06:20
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: Helmutt » 29 paź 2010, o 05:52

Te klapki w podrabianych walkmanach były robione z jakiegoś twardego a jednocześnie strasznie kruchego i słabego plastiku, dlatego wystraczyło gdzieś lekko uderzyć walkmanem i zaraz łamały się zawiaski.

juka
Posty: 1328
Rejestracja: 19 wrz 2007, o 22:50

Post autor: juka » 29 paź 2010, o 20:58

Nigdy nie miałam walkmana i jakoś mnie nie pociągał, właśnie ze względu na te szybko wyczerpujące się baterie - denerwowało mnie wtedy to zwalnianie kasety i przeciaganie dźwięku. Czasami korzystałam z walkmana mojej siostry, ale to już były lata 90. Kaset jeszcze trochę mam (nawet gdzieś je tu wklejałam), ale nie mam juz na czym słuchać, nawet nie wiem, czy w ogóle by jeszcze grały. Najbardziej jednak ubolewam nad tym, że nie przegrałam w porę niektórych rzeczy z taśm szpulowych (m.in. moich popisów z dzieciństwa) i teraz taśmy leżą, ale ze sprzętem do nich gorzej :cry:.

Awatar użytkownika
Helmutt
Posty: 324
Rejestracja: 18 paź 2007, o 06:20
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: Helmutt » 2 lis 2010, o 08:55

Mój drugi walkan to był Panasonic - pełen szok, na dwóch "paluchach" potrafił nieprzerwanie grać ponad 12 godzin...

olokolo
Posty: 9
Rejestracja: 12 sie 2010, o 21:39
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Post autor: olokolo » 4 lis 2010, o 00:46

Walkman - pamiętam jak swego czasu byliśmy w stolycy i pewna babka miała Sanyo z rewersem - to był czad, nie trzeba było przekładać kasety. Moi rodzice postanowili kupić nam dzieciakom takiego walkmena - cena niestety w Pewexie okazała się wysoka (nawet zapisy były na niego). A sama nazwa - została - dzisiaj Sony nazywa tak komórki, które mają większe "możliwości" muzyczne od reszty ....

qba83
Posty: 620
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Post autor: qba83 » 8 lis 2010, o 16:32

Ja dostałem pod choinkę w 1990r czerwonego walkmana, nie pamiętam jakiej firmy, ale na pewno zachodni. Siostra dostała taki sam, ale biały.

ODPOWIEDZ