SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: SNY

Post autor: Doctor_Who » 21 paź 2015, o 14:52

Naukowcy z Yale już pracują nad rejestrowaniem snów na podstawie aktywności mózgu.

http://pl.delfi.lt/rozrywka/rozrywka/na ... d=64455466

Myślę, że za 20-25 lat będzie to wykonalne. Może brzmi jak fantastyka, ale czy tego samego nie powiedzielibyśmy 20 lat temu o niektórych dzisiejszych wynalazkach?
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

Awatar użytkownika
Syriusz Falcon
Posty: 611
Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
Kontakt:

Re: SNY

Post autor: Syriusz Falcon » 21 paź 2015, o 20:15

Na sny nie mamy wpływu, wiadomo że niektóre wynikają z wrażeń doznanych na jawie. Czy może być pewne że rejestratory wyodrębnią obraz rzeczywisty snu. Czy jak nam się będzie śniło że fruwamy, to czy będzie można na obrazie określić że w rzeczywistości fruwamy, bo śniący czuje że fruwa. Czy zarejestrują że uciekamy skoro we śnie nie możemy lub mamy niekiedy z tym problem, co zarejestruje taki rejestrator, bieganie czy stanie w miejscu. To tak jakby próbować zapisać myśl, bo sny to przecież myśli.
Nigdy nie można być pewnym , co w naszej pamięci jest ważne.

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: SNY

Post autor: Doctor_Who » 21 paź 2015, o 20:36

Ja nie mam problemów z bieganiem we śnie - za to gdy śni mi się, że czegoś szukam, mam problemy z dojściem - po drodze wyrastają zawsze nowe ulice, korytarze, pomieszczenia. Mogę biec, ale co z tego jak nie dobiegam do celu. Często śnią mi się jakieś budynki, schody, biblioteki.

Na sny możemy mieć wpływ, jeżeli próbujemy śnić świadomie.
Czasami zdarza mi się, że zdaję sobie sprawę że śnię - mogę wtedy reżyserować sobie co chcę przeżyć, ale przeważnie kiedy zorientuję się, że śnię, to się budzę :D. Niestety bardzo rzadko mi się to przytrafia, choć ponoć można to trenować, jak wszystko.
Parę razy też doznałem fałszywego przebudzenia - podczas jednego z nich nawet pojechałem napisać egzamin, kiedy obudziłem się tym razem naprawdę i niestety musiałem pojechać znowu :x.
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

Awatar użytkownika
Syriusz Falcon
Posty: 611
Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
Kontakt:

Re: SNY

Post autor: Syriusz Falcon » 21 paź 2015, o 21:50

Niektóre sny łatwo odtwarzamy w pamięci, a niektóre odtwarzają się fragmentarycznie. Jak to jest że we śnie widząc nieżyjącą osobę, czasami uświadamiamy sobie że nie żyje podczas snu, a czasami dopiero po przebudzeniu.
Senny temat ciekawy, lecz z nostalgią nie ma wiele wspólnego.
Nigdy nie można być pewnym , co w naszej pamięci jest ważne.

Geo Dutour
Posty: 292
Rejestracja: 24 maja 2006, o 21:10

Re: SNY

Post autor: Geo Dutour » 22 paź 2015, o 00:18

Syriusz Falcon pisze:Chyba dobrze że snów nie da się wizualnie zarejestrować, bo to naprawdę mogły by być bardzo kasowe filmy.
Jest takie powiedzenie: "gdyby można było nagrywać sny, powstałyby najpiękniejsze romanse,
najstraszniejsze horrory i najlepsze komedie wszechczasów".

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: SNY

Post autor: Doctor_Who » 22 paź 2015, o 18:01

Syriusz Falcon pisze:Ja mam cały zeszyt snów. Może znajdę coś ciekawego to upublicznię. Skrzętnie je przez pewien czas zapisywałem.
Czasem żałuję, że nie zapisuję swoich snów, wzorem chociażby współczesnego poety Adama Wiedemanna (ciekawy człowiek, zdarzyło mi się z nim rozmawiać), który notował swój dziennik nocnych wycieczek po miejscach i ludziach rzeczywistych, ale wrzuconych w nierealne sytuacje. Mogłaby powstać naprawdę niesamowita kronika.
Geo Dutour pisze:
Syriusz Falcon pisze:Chyba dobrze że snów nie da się wizualnie zarejestrować, bo to naprawdę mogły by być bardzo kasowe filmy.
Jest takie powiedzenie: "gdyby można było nagrywać sny, powstałyby najpiękniejsze romanse,
najstraszniejsze horrory i najlepsze komedie wszechczasów".
A co z filmami... no, takimi +18? :D
Pewno też by były... ale to nie temat na nostalgię.

W dzieciństwie powtarzał mi się parę razy dziwny sen - z ludźmi ubranymi na biało w jakimś białym pomieszczeniu, oraz czymś co wygląda jak tarcza zegara, złożona z kolorowych tęczowych "cząstek", które znikały jedna po drugiej w trakcie "odliczania" - do tego była dziwna muzyka. Nie wiem do czego zmierzało odliczanie, ale do czegoś złowieszczego.
Może to była jakaś przebitka z jakiegoś programu TV (niektóre przerywniki bywały straszne dla kilkulatków) lub filmu science-fiction, który leciał w TV, gdy miałem kilka lat. Tylko te kolory nie pasują, bo kiedyś mieliśmy czarno-bały TV.
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

Awatar użytkownika
fakk3
Posty: 30
Rejestracja: 7 kwie 2015, o 12:00

Re: SNY

Post autor: fakk3 » 22 paź 2015, o 18:22

Syriusz Falcon pisze:Niektóre sny łatwo odtwarzamy w pamięci, a niektóre odtwarzają się fragmentarycznie. Jak to jest że we śnie widząc nieżyjącą osobę, czasami uświadamiamy sobie że nie żyje podczas snu, a czasami dopiero po przebudzeniu.
Senny temat ciekawy, lecz z nostalgią nie ma wiele wspólnego.
Zależy jak to odbierać. Przeniesienie się we śnie do uczuć i miejsc z dzieciństwa jest raczej czymś nostalgicznym :D

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Re: SNY

Post autor: biały_delfin » 23 paź 2015, o 19:52

Fajne rozważania :)
W dzieciństwie temat snów i innych dziwnych rzeczy bardzo na interesował.
Syriusz Falcon - uciekam i nie moge się ruszyć - nagminne - kiedyś parę razy śnił mi się że jestem na nasypie kolejowym, nadjeżdża pociąg a ja nie mogę się ruszyć (miejsce przypominało autentyczne w pobliżu moich dziadków, gdzie spędzałem dzieciństwo). raz przyśniło mi się rozwiązanie - pociąg przejechał przez zemnie jak byłbym duchem. albo nie mogę ruszyć, albo nie mogę otworzyć oczu.

Doctor_Who - labirynty korytarzy, nie mogę znaleźć miejsca z którego wyszedłem (może to podświadome wspomnienie szpitalnych korytarzy). jakiś czas temu ten sen.. się zaktualizował - labirynt korytarzy i ruchomy schodów w nowoczesnym hipermarkecie.

ja do do dzisiaj prowadzę dziennik snów i hypnagogów (halucynacje głosowe i obrazy podczas drzemki przed zaśnięciem)
Pamiętamy sny które są przerwane w trakcie - obudzeniem, a także te najbardziej ważne, mówiące o problemach.
Parę razy przed zaśnięciem pojawiał mi się przepiękny zachód słońca.

Syriusz Falcon - kiedyś podczas snu układałem wiersze.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: SNY

Post autor: Doctor_Who » 23 paź 2015, o 21:28

Czasami zdarza mi się, że zdaję sobie sprawę że śnię - mogę wtedy reżyserować sobie co chcę przeżyć, ale przeważnie kiedy zorientuję się, że śnię, to się budzę
No proszę, nie tak dawno pisałem o tym, a dziś znów mi się to przytrafiło - a odgrywałem we śnie jakąś szpiegowską przygodę.
Generalnie kiedy zorientuję się, że jestem we śnie i zaczynam sterować świadomie, to szybko się budzę :(.
Czasami miewam odwrotnie - chcę się obudzić ale nie mogę. Albo zdaje mi się, że się obudziłem a nadal śnię. Ciężko mi kontynuować akurat te przygody senne, na których mi zależy.

Dobrym sposobem na sterowanie snami wyrobienie sobie nawyku pytania siebie samego kilka razy dziennie, czy to co nas otacza przypadkiem nam się nie śni - wtedy będziemy zadawać sobie je podczas snu.
Warto kwestionować co się dzieje i porównywać ze wspomnieniami. Na przykład często śni mi się, że piszę egzamin czy klasówkę (oczywiście nic nie umiem) i nagle przypominam sobie, że maturę i studia już skończyłem, więc nic mi nie ''grozi''. Albo śni mi się stary wystrój domu. Wtedy też zapala mi się ''lampka alarmowa''.

Ale jak przesadzimy, to zaczniemy się zastawiać czy jesteśmy Zhuangzi, który śni, że jest motylem, czy motylem, który śni, że jest Zhuangzi...

Pociągi - często mi się śnią, ale to ja jestem tam pasażerem. Jadę gdzieś nocą i wysiadam, schodzę po jakichś schodach.
Aż mam ochotę czasem to zrealizować, tak sugestywna jest to wizja - wsiąść w jakiś pociąg nocą, wysiąść na jakiejś małej, odludnej stacji, na której nigdy dotąd nie wysiadałem. Zobaczyć co z tego wyniknie. Może jakieś natchnienie pisarskie na mnie spłynie.
biały_delfin pisze:ja do do dzisiaj prowadzę dziennik snów i hypnagogów (halucynacje głosowe i obrazy podczas drzemki przed zaśnięciem)
Zdaje się, Witkacy też hypnagogi notował? Coś kojarzę.
W dzieciństwie temat snów i innych dziwnych rzeczy bardzo na interesował.
Pamiętam, że w dzieciństwie ''wyśniłem'' sobie nadliczbowego wujka. Potem przed którymiś świętami zrobiłem awanturę, dlaczego nie wysyłamy do niego kartki. Byłem przekonany, że taki wujek naprawdę istnieje.
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

Awatar użytkownika
Syriusz Falcon
Posty: 611
Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
Kontakt:

Re: SNY

Post autor: Syriusz Falcon » 23 paź 2015, o 22:25

Ja w snach przeżywałem kilkakrotnie Deja vu, szczególnie z dzieciństwa. Oczywiście stwierdzałem że to było Deja vu dopiero po przebudzeniu.
Nigdy nie można być pewnym , co w naszej pamięci jest ważne.

qba83
Posty: 620
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Re: SNY

Post autor: qba83 » 24 paź 2015, o 00:08

Nie jest prawdą, że sny się nie powtarzają, no może nie do końca. Mi na przykład wiele razy śniło się że idę jakimś korytarzem, tunelem z przeszklonym dachem i nigdy nie mogę dojść do końca. Miewam ten sen od dzieciństwa, choć nigdy mi się nie dośnił do końca, bo zawsze się budzę. Ja też niekiedy staram się zapisywać swoje sny. śni mi się czasami melodia, jakiej nigdy nikt nie skomponował.

Awatar użytkownika
Syriusz Falcon
Posty: 611
Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
Kontakt:

Re: SNY

Post autor: Syriusz Falcon » 24 paź 2015, o 01:50

Powinieneś ją jakoś zapisać. Ciekawe byłoby usłyszeć senną kompozycję.
Nigdy nie można być pewnym , co w naszej pamięci jest ważne.

Awatar użytkownika
fakk3
Posty: 30
Rejestracja: 7 kwie 2015, o 12:00

Re: SNY

Post autor: fakk3 » 24 paź 2015, o 21:28

biały_delfin pisze:Fajne rozważania :)
Doctor_Who - labirynty korytarzy, nie mogę znaleźć miejsca z którego wyszedłem (może to podświadome wspomnienie szpitalnych korytarzy). jakiś czas temu ten sen.. się zaktualizował - labirynt korytarzy i ruchomy schodów w nowoczesnym hipermarkecie.
Szpitalne korytarze często pojawiają się w moich snach. Jako dziecko dużo chorowałem i odwiedzałem takie miejsca... Widok przychodni, tych pięter, windy i mnóstwo drzwi do dzisiaj na mnie dziwnie działa. Dodatkowo jak czekałem w kolejce do lekarza, to zawsze z okna widziałem boisko swojej podstawówki. Często też uciekałem na inne piętra, a tam zazwyczaj po 17, nie było żywej duszy. Byłem chorowitym dzieckiem i takie klimaty ostro zryły mi psychikę. Do dzisiaj mam olbrzymi pociąg do pustych/opuszczonych pomieszczeń.

qba83
Posty: 620
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Re: SNY

Post autor: qba83 » 25 paź 2015, o 18:10

Syriusz Falcon pisze:Powinieneś ją jakoś zapisać. Ciekawe byłoby usłyszeć senną kompozycję.
Próbowałem je zapisywać, choć nie znam nut. Gdybym je znał, byłoby to o wiele łatwiejsze.

Awatar użytkownika
Syriusz Falcon
Posty: 611
Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
Kontakt:

Re: SNY

Post autor: Syriusz Falcon » 25 paź 2015, o 18:36

Najlepiej zanuć, lub zagwiżdż melodyjkę. A jeżeli potrafisz na czymkolwiek grać to spróbować zagrać. No i oczywiście nagrać na coś.
Nigdy nie można być pewnym , co w naszej pamięci jest ważne.

ODPOWIEDZ