SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
fakk3
Posty: 30
Rejestracja: 7 kwie 2015, o 12:00

Re: SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Post autor: fakk3 » 28 gru 2016, o 21:54

Nie wiem czy wcześniej wspominałem, ale mam podobne odczucia jak koledzy wyżej. Nie wiem czy jest to dokładnie to samo. W moim przypadku często odgrywam w snach tą samą rolę i wiem kim jestem. Najważniejsze jest jednak to, że wiem i czuję, że "akcja" snu dzieje się w "miejscu" "świecie", który wcześniej mi się śnił lub go znam. To tak jakbyś nagle przeniósł się do danego świata filmu, gry itp. z całym jego inwentarzem. Jest to dosyć ciężkie uczucie, bo wiem co w tym "świecie" mnie czeka. Czy będzie to sen bardziej sprawiający ból, czy może zaintrygowanie. Nie chce uciekać od tematu dyskusji, ale większość tych snów skupiona jest wokół mojej przeszłości. Ostatnio często śnię o moim psie. Kilka lat temu uśpiłem mojego psa, który miał 14 lat. Dostałem go w latach 90'. To był wspaniały okres... Pamiętam moment jak weterynarz wstrzykiwał mu zastrzyk powodujący zwolnienie akcji serca i krew, którą wciągnęła strzykawka. Często mi się śni, że żyje dalej, a ja nie wierzę, że on może żyć (z racji chorób i starości). Jest to straszne uczucie.

qba83
Posty: 620
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Re: SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Post autor: qba83 » 29 gru 2016, o 00:29

Ja mam sen z moją kocicą, która zmarła w wieku 13 lat, a śni mi się, że jednak ona żyje i ma się całkiem dobrze.

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Re: SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Post autor: biały_delfin » 8 sty 2017, o 21:45

Przywiązuje się człowiek do zwierzaka, wierzcie lub nie miałem kilka snów które przepowiadały co się stanie z moim psem, chodziarz wtedy nie wiedziałem o tym. pierwszy dzień bez psiaka, nie wiedziałem jak to będzie, człowiek się przyzwyczaił przez tę parę lat, i wtedy mi się przyśnił, chociaż wiedziałem - jak u kolegów wyżej - że go już nie ma. dodam że ja nie płakałem po psie, inni w moje najbielszej rodzinie płakali, ciocia było mi smutno.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Post autor: Doctor_Who » 11 sty 2017, o 09:17

W śnie dzisiaj widziałem taki jakby wielką budę-teatrzyk, z kurtyną, siedzeniami i w ogóle. To nie była już taka zwykła buda, ale jeszcze nie budynek, ciężko to opisać, takie rzeczy tylko w snach. Co ważniejsze jednak, we śnie pamiętałem bardzo dobrze ten teatrzyk z dzieciństwa i miałem we śnie wrażenie "o, rany, jak ja dawno tu nie byłem! chyba w zerówce albo pierwszej klasie!". Ale taki obiekt w rzeczywistości nigdy nie istniał, tam gdzie w moim śnie stał nic nigdy nie było (tj. droga zwykła asfaltowa leży). Dziwne uczucie.
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

Awatar użytkownika
Syriusz Falcon
Posty: 611
Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
Kontakt:

Re: SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Post autor: Syriusz Falcon » 11 sty 2017, o 10:37

Ja miałem kiedyś sen w którym widziałem swoje najbliższe otoczenie w dziwnej perspektywie. Po podwórku biegały wszystkie żyjące na nim kiedyś zwierzęta. Przypomniał mi się gęsior który miał pewne ubytki po stoczonej walce z psem, wcześniej zupełnie o nim nie pamiętałem. Za płotem krzątała się po swoim podwórku moja nieżyjąca sąsiadka. Wyglądało to tak jakbym przeniósł się do równoległego świata w którym przebywali i żyli wszystkie nieżyjące istoty.
Wnioskuję że mózg przechowuje wszystkie informacje, a podczas snu, uruchamia się jakiś projektor który odtwarza zapisane dane. Bo to że one gdzieś tkwią ukryte to nie podlega dyskusji. Tylko nie wiadomo co wpływa na to że akurat, ta konkretna osoba, rzecz, lub miejsce, nam się akurat śnią.
Nigdy nie można być pewnym , co w naszej pamięci jest ważne.

qba83
Posty: 620
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Re: SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Post autor: qba83 » 12 sty 2017, o 23:44

Też mi sen kiedyś przypomniał jakieś wydarzenie o którym zapomniałem. W 1990r byłem z matką u jakichś ludzi i doszło do mojego konfliktu z ich synem (starszym ode mnie). Zapomniałem o tym wydarzeniu na dobrych kilka lat i pewnego razu sen mi je przypomniał, że byłem - wraz z kolegami z klatki - w mieszkaniu tych ludzi i się pod jakimś meblem ukrywałem przed nimi, czy coś takiego.
Któregoś razu sen przypomniał mi się po... kilkunastu latach. Po powrocie z zimowiska miałęm sen, że chodzę sobie po miescie, oglądam wystawy sklepw i jakiś taki dziwny klimat panuje, miasto oczywiście trochę inaczej wygląda i ... zapomniałem, że coś takiegom mi się śniło na całe lata. I jakoś pare lat temu nagle przypomniał mi się ten sen, ze wszystkimi szczegółami i nastrojem jaki w nim panował.
zazwyczaj sen przypomina mi się po kilku dniach, niekiedy po trochę dłuższym czasie.

Krzsm
Posty: 22
Rejestracja: 27 paź 2013, o 16:48

Re: SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Post autor: Krzsm » 22 sty 2017, o 21:54

jakiś czas temu mialem cykl bardzo strasznych snówSnila mi sie np. parokrotnie jakas kobieta obdarta ze skóry pełzająća pod moim domem-brrr innym razem samotna kaplica na wzgórzu,wieczór.wchodzę do srodka a tam odprawiane jest jakies nabożenstwo w pólmroku.kapłan zamiast rozdawania Komuni świete każe wziąć do ust odrobinę prochó z uchylonej trumny.no nie bywalo wesoło w tych snach:)
z dziecinstwa pamietam szczegolnie jeden.zamaskowana postać noca wkrada sie do mego pokoju i ładuje mnie do worka.następnie ucieka ze mna w stronę pobliskiej rzeki

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Post autor: Doctor_Who » 22 sty 2017, o 21:58

Krzsm pisze:jakiś czas temu mialem cykl bardzo strasznych snówSnila mi sie np. parokrotnie jakas kobieta obdarta ze skóry pełzająća pod moim domem-brrr innym razem samotna kaplica na wzgórzu,wieczór.wchodzę do srodka a tam odprawiane jest jakies nabożenstwo w pólmroku.kapłan zamiast rozdawania Komuni świete każe wziąć do ust odrobinę prochó z uchylonej trumny.no nie bywalo wesoło w tych snach:)
Fajnie, nieco moje klimaty. Trumny, zombie, upiory, wampiry, jakieś dziwne kulty, jak gotycki horror.
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

Awatar użytkownika
wositelec
Posty: 100
Rejestracja: 26 mar 2011, o 13:36

Re: SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Post autor: wositelec » 25 sty 2017, o 07:06

Ja bardzo rzadko pamiętam swoje sny, ale ostatniej nocy przyśniło mi się, że widziałem w bibliotece coś, co wyglądało jak duża książka i było podpisane "Polska Książka Narodowa". Każdy Obywatel mógł tam wpisać swoje trzy grosze i w ten sposób powstała ta książka, pisana przez wszystkich Polaków.

qba83
Posty: 620
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Re: SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Post autor: qba83 » 25 sty 2017, o 11:50

Mi się śni, że mam w rękach książkę, płytę, zdjęcie lub film, które w rzeczywistości nie powstały. często śni mi się jakiś film, jaki powstał, ale jego akcja rozwija się zupełnie inaczej niż w rzeczywistości.

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Post autor: Doctor_Who » 25 sty 2017, o 14:32

qba83 pisze:Mi się śni, że mam w rękach książkę, płytę, zdjęcie lub film, które w rzeczywistości nie powstały. często śni mi się jakiś film, jaki powstał, ale jego akcja rozwija się zupełnie inaczej niż w rzeczywistości.
Miewam czasem podobnie. Często śnią mi się wielkie biblioteki (pisałem o tym) i tam jakieś nieznane części książek, które czytałem. Tak samo jak nieistniejące etapy gier komputerowych (choć od kilku lat już bardzo rzadko grywam na komputerze). Parę razy sen rozgrywał mi się w świecie jakiejś gry fantasy typu Gothic, gdzie łazi się po lasach i jakichś wioskach, zamkach.

W dzieciństwie śniły mi się jakieś nowe gry na składance do pegasusa, albo zupełnie nowe etapy gier, np. Contry. Czasami szukałem ich po przebudzeniu :).
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Re: SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Post autor: biały_delfin » 25 sty 2017, o 19:59

Syriusz Falcon pisze:Ja miałem kiedyś sen w którym widziałem swoje najbliższe otoczenie w dziwnej perspektywie. Po podwórku biegały wszystkie żyjące na nim kiedyś zwierzęta. Przypomniał mi się gęsior który miał pewne ubytki po stoczonej walce z psem, wcześniej zupełnie o nim nie pamiętałem. Za płotem krzątała się po swoim podwórku moja nieżyjąca sąsiadka. Wyglądało to tak jakbym przeniósł się do równoległego świata w którym przebywali i żyli wszystkie nieżyjące istoty.
Wnioskuję że mózg przechowuje wszystkie informacje, a podczas snu, uruchamia się jakiś projektor który odtwarza zapisane dane. Bo to że one gdzieś tkwią ukryte to nie podlega dyskusji. Tylko nie wiadomo co wpływa na to że akurat, ta konkretna osoba, rzecz, lub miejsce, nam się akurat śnią.
Co wpływa to na pewno wiedzieli Freud, Jung. Sen rządzi się swoją logiką (a raczej jej brakiem), ale myślę że jest wywoływany jakimiś czynnikami zewnętrznymi, sytuacjami itp.
u mnie czasami jak na jawie jest ciężko, to sny są bardzo fajne i lekkie, i odwrotnie - jak na jawie jest spokój, to w snach wypływają jakieś ciężkie rzeczy, wspomnienia.

a skoro mowa o danych, nie wydaje wam się że większość wirtualnych rzeczywistości to jakaś metafora albo odwzorowanie snu ? w kultowym Matrixie jeden z bohaterów nieprzypadkowo nazywa się Morpheus, jeszcze wyraźniej widać to w filmie eXiztenz, gdzie sztuczna rzeczywistość przypomina koszmary senne.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Post autor: Doctor_Who » 25 sty 2017, o 22:27

biały_delfin pisze:a skoro mowa o danych, nie wydaje wam się że większość wirtualnych rzeczywistości to jakaś metafora albo odwzorowanie snu ? w kultowym Matrixie jeden z bohaterów nieprzypadkowo nazywa się Morpheus, jeszcze wyraźniej widać to w filmie eXiztenz, gdzie sztuczna rzeczywistość przypomina koszmary senne.
Podobał mi się "eXiztenz" - co w końcu jest rzeczywistością, a co grą. Jeżeli odnieść to do snów to przypominają mi się fałszywe przebudzenia, gdy śni ci się, że budzisz się, a to wciąż jest sen. Podobnie było w japońskim filmie kręconym w Polsce i z polskimi aktorami, "Avalon" - nie wiem czy widziałeś, więc nie będę zdradzał zbyt wiele fabuły - gdy pod koniec bohaterka przechodzi na "specjalny poziom" gry.

W literaturze celował w tym Philip K. Dick, kiedyś jeden z moich ulubionych pisarzy - motyw gdy bohater ze snu przechodzi przez drzwi prowadzące do jego biura. Sny, wirtualne rzeczywistości tworzone przez umysły podłączone do maszyn, albo i rozmaite środki psychoaktywne. W książkach "Ubik", "Oko na niebie", "Trzy stygmaty Palmera Eldritcha" mamy światy kreowane przez umysły ludzi. I rozpadające się, tak jak we śnie, gdy chcesz się skupić na jakimś elemencie i zaczynasz dostrzegać, że coś jest nie tak, i nagle rzeczywistość wokół ciebie się rozsypuje. Mimo tematyki sci-fi dużo ukrytych rozważań teologicznych i nawiązań do filozofii wschodu, gdzie czasem cały świat rzeczywisty uważany jest za wytwór umysłu lub ułudę (maja). Najlepiej przeczytać parę razy, żeby odkryć wszystkie ukryte znaczenia - temat ciekawy, choć może nie do końca na to forum :roll:.
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Re: SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Post autor: biały_delfin » 2 lip 2017, o 14:35

Nie wiem czy już było pisane, jak się powtarzam to wybaczcie.
Bardzo częstym wątkiem który powraca była - szkoła.
Oczywiście klasówka albo egzamin i kompletnie nic nie umiem*, a dzisiaj - jestem w szkole i kompletnie nic nie pamiętam tzn. jaki jest plan lekcji i jaka jest lekcja.

* podobno takie sny ma się wtedy, gdy staje się przed życiowym wyborem. Ja ostatnio zastanawiam się nad swoją przyszłością. możne o to chodzi ?
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

qba83
Posty: 620
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Re: SNY (z dzieciństwa, albo z nim związane, ale nie tylko)

Post autor: qba83 » 2 lip 2017, o 20:37

O ile podstawówka śni mi się dość często, tyle z liceum nie miałem ani jednego snu. Często chciałbym lepiej zapamiętywać swoje sny. Też tak mam, że we śnie odwiedzam miejsce, w którym dawno nie byłem, a w rzeczywistości ono nie istnieje.

ODPOWIEDZ