Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

Awatar użytkownika
fakk3
Posty: 30
Rejestracja: 7 kwie 2015, o 12:00

Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Post autor: fakk3 » 10 sie 2016, o 21:56

Ciekawią mnie wasze odczucia odnośnie nostalgii. Jakie myśli tak naprawdę w was ożywia? Nie ukrywam, że wątek jest troszkę osobisty. Być może jestem już stary, ale dosyć często uciekam w wolnej chwili do czasów, kiedy było "super dobrze" i może nie było idealnie, ale było "magicznie". Czasem w konfrontacji z teraźniejszością nostalgia przynajmniej u mnie przeradza się w coś depresyjnego... Ostatnimi czasy odczuwam i nie ukrywam, że trochę mnie to dobija. Często myślę na tematy egzystencjalne i o tym, co przeżyłem. Nostalgia jest jak narkotyk... mam bardzo dobrą i wręcz fotograficzną pamięć (również dźwiękową) pozwala mi ona uciec myślami do świata, który znałem, ale nie wróci... Z drugiej strony czasem ta tęsknota się pogłębia i pokazuje jak zdradziecki jest czas. Chęć powrotu jest czasami tak duża i pewnie równie duża, co idealizowanie przeszłości. Nie ukrywam, że czasem jestem przygnębiony. Przemijanie jest dosyć smutnym procesem... Zapewne jesteśmy ofiarami upływającego czasu i raczej nie jest nam pisana dowolność odgrywania każdego fragmentu "filmu". Może zwyczajnie pieprzę bzdury, ale czy tak naprawdę nostalgia jest zjawiskiem pozytywnym? A może zależy od naszej teraźniejszości?

qba83
Posty: 620
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Re: Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Post autor: qba83 » 12 sie 2016, o 00:06

W sumie to mam podobnie, ze wspomnieniami w konfrontacji z teraźniejszością. Następuje nastrój tęsknoty z jakimś magicznym okresem, czasem około raz w nawet mam sny, przypominające, że od tamtego okresu upłynęło już coraz więcej czasu. W zasadzie to od zawsze miałem taką naturę, że sobie wspominałem przeszłość, zaczęło się mniej więcej jakoś jak miałem 9 lat, zacząłem sobie wspominać czasy mojego wczesnego dzieciństwa, ówczesne wydarzenia, ludzi, miejsca i rozmyślanie, jak to wtedy było fajne, zacząłem zwracać uwagę na konkretne daty i interesować się co gdzie kiedy było. Od tamtej pory zostało mi to wspominanie do dziś, rozrastające się o kolejne okresy im jestem starszy.

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Re: Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Post autor: biały_delfin » 13 sie 2016, o 17:48

10 lat temu wchodziłem tu codziennie i byłem oszołomiony wspomnieniami o Latajacym Zajaczku, albo Muppet Schow, o Delinie UMie już nie wspomnę, pewnie potrzebowałem tego. Dzieciństwo miało swoje dobre i złe strony, pamiętamy raczej te dobre. Raczej najlepiej się czuję w teraźniejszości, ale wspominanie na pewno relaksuje. Filozofowie mówią że dzieciństwo jest wartością samą w sobie, czymś więcej niż przygotowaniem do dorosłego życia. któryś z poetów pisał że to skrzynia pełna skarbów którą należy otworzyć, kiedy będzie naprawdę źle. jeśli chodzi o mnie to było kilka rzeczy wartościowych: moja niesamowita dziecięca wyobraźnia, Muppet Schow, którego dość dziwny, surrelistyczny charakter do dziś cenię. zauważcie że różne piosenki, teledyski z lat 08tych , miały sens i treść, nie to co dzisiaj.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Syriusz Falcon
Posty: 611
Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
Kontakt:

Re: Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Post autor: Syriusz Falcon » 14 sie 2016, o 11:08

Czy chcielibyście znaleźć się w takiej sytuacji, jeżeli tak to którą opcję wybieracie.
Budzisz się rano i okazuje się że to moje życie to był tylko sen, a ja mam
a.6 lat
b.12 lat
c.17 lat
d. 20 lat
e. nie chciałbym czegoś takiego przeżyć

oczywiście jest też rok w którym to wybraną ilość lat mamy.

Ja wybrałbym opcję 17 lat.
Nigdy nie można być pewnym , co w naszej pamięci jest ważne.

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Re: Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Post autor: biały_delfin » 14 sie 2016, o 20:31

jak miałbym się cofnąć:
18 - byłem na bardzo fajnym obozie, atmosfera prawie rodzinna, pierwszy komputer
i 21-22 - również fajny wyjazd i poznanie fajnych ludzi, dużo różnych imprez związanych ze sztuką przez duże "S" ,
policealne informatyczne - fajna szkoła
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Re: Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Post autor: biały_delfin » 16 sie 2016, o 19:58

Syriuszu pytasz czy to coś dobrego czy złego. Myślę że fajna sprawa, relaksuje. (no chyba że się traktuję na serio jako ucieczkę od rzeczywistości.)
Marzyłem kiedyś o królestwie bajek, wygląda na to że spełniło się w dorosłości :)

każdy wiek ma swoje plusy i minusy. magiczne, beztroskie dzieciństwo, ale było się po rządami rodziców.
teraz człowiek może stwierdzić czy mają (mieli) rację, ale trzeba się troszczyć o przyszłość,
jest się uwikłanym w różne sytuacje życiowe.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
fakk3
Posty: 30
Rejestracja: 7 kwie 2015, o 12:00

Re: Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Post autor: fakk3 » 17 sie 2016, o 12:00

Myślę, że wolałbym nie obudzić się z takiego snu. Nie ma chyba nic gorszego niż uczucie, że taki szmat czasu był tylko wytworem mózgu. Z drugiej strony gdyby była to tylko jednorazowa eskapada to wybrałbym na pewno wersję 12 lat z racji, że bałem się wtedy wielu dziwnych rzeczy np. jakiś zabawek lub przedmiotów, zachowań ludzi itp. Na pewno wiele doświadczeń z takiego snu pokazało by mi jak z tym sobie poradzić i być tym czym jestem teraz. Wracając do tematu to po wielu latach te wszystkie dawne zdarzenia z przeszłości same w sobie są jak sen. Pamiętam tylko najważniejsze fragmenty, niektóre pewnie przeinaczam, bo są niewyraźne.

Krzsm
Posty: 22
Rejestracja: 27 paź 2013, o 16:48

Re: Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Post autor: Krzsm » 21 sie 2016, o 09:35

mnie wspominanie przeszłości a szczególnie dziecinstwa wprowwadza pewien spokój i pozwalało przetrwać bardzo trudne póxniejsze wydarzenia.potrzebuje takiej nieskalanej czystej naiwnej odskoczni
a gdybym miał sie obudzić to chyba chciałbym mieć 6 lat

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Post autor: Doctor_Who » 21 sie 2016, o 11:39

Czasem przyłapuję się, że chciałbym cofnąć się do liceum. Szkoła średnia wspomina mi się najlepiej gdyż była to eksplozja naszych intelektualnych możliwości, rodzaj amfetaminowego odurzenia, czy też dotknięcia istoty naszego istnienia. Popełniło się też czasem głupot, których już nie można odkręcić. Jednakże tamten czas w niektórych z nas być może zapalił jakiś ogień geniuszu. "Szaleństwo dusz" jak śpiewał Gawliński. Zresztą i tak każdy musiał przejść swoją drogę i dokonać własnych wyborów, aby się okazało czy faktycznie był to ogień czy tylko uczucie palenia po wódce.

Jednak analogicznie w życiu biorąc pod uwagę jazdę samochodem przyszłość symbolizuje przednia szyba, teraźniejszość kierownica, a oglądanie się w przeszłość to trochę takie lusterko, które służy do tego żeby się nie rozbić przy ważnych manewrach. Proponuję jednak jeździć patrząc w przednią szybę ;).
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

Awatar użytkownika
Syriusz Falcon
Posty: 611
Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
Kontakt:

Re: Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Post autor: Syriusz Falcon » 21 sie 2016, o 12:12

Takie obudzenie się ze śpiączki miałoby też swoje minusy, stracilibyśmy dzieci, żony, majątek którego się dorobiliśmy. Plusy byłyby takie że posiadalibyśmy ponownie młodość, obecne doświadczenie życiowe, w zależności od opcji w której nastąpiło by obudzenie, miało by to nieobliczalne skutki. Wyobraźcie sobie przedszkolaka czy nastolatka myślących jak dorosły i zachowujący się jak dorosły. A w jaki sposób wykorzystalibyśmy, wiedzę na temat przyszłości, którą przecież znalibyśmy. Jeżeli ktoś dokładnie śledził bieg historii, znałby ją 10, 20, 30, 40 lat do przodu. Potężna wiedza.
Dlatego napisałem taki temat, bo interesuje mnie wszystko o czasie, nić czasu, oś czasu. I dlaczego zdarzają się zjawiska Deja vu. Pewnie każdy z nas miał przynajmniej raz w życiu do czynienia z tym zjawiskiem. Może nie jest to temat dosłownie na nostalgię, ale Deja vu, to tak jakby cofnięcie w czasie, którego nie jesteśmy świadomi.
Nigdy nie można być pewnym , co w naszej pamięci jest ważne.

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Post autor: Doctor_Who » 21 sie 2016, o 12:50

w jaki sposób wykorzystalibyśmy, wiedzę na temat przyszłości, którą przecież znalibyśmy. Jeżeli ktoś dokładnie śledził bieg historii, znałby ją 10, 20, 30, 40 lat do przodu. Potężna wiedza.
Gdyby to była faktycznie śpiączka, a nie "prawdziwe" cofnięcie się w czasie to czy rzeczywiście wszystko potoczyłoby się tak jak poprzednio, czy też poprzednia wersja wydarzeń byłaby tylko wytworem naszego mózgu. Rozumiem, że zakładamy, że wszystkie wydarzenia na świecie idą tak samo?
Wyobraźcie sobie przedszkolaka czy nastolatka myślących jak dorosły i zachowujący się jak dorosły.
Niedawno oglądałem anime "Erased" (Boku dake ga Inai Machi), w którym dzieje się dokładnie to co opisałeś! Bohater cofa się ze swoją dorosłą świadomością do wieku dziecięcego i wykorzystuje wiedzę z dorosłego życia, żeby naprawić przeszłość i złapać mordercę zanim ten zabije jego bliskich i przyjaciół.
Co prawda oryginalna manga ponoć lepsza, bo w anime historia mordercy została dość ocenzurowana, ale i tak polecam! (nie wiem, czy jest gdzieś polska wersja, ja oglądałem z angielskimi napisami).
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Re: Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Post autor: Robi » 21 sie 2016, o 13:30

Zauwazylem ze kiedys z nostalgia wspominalem dziecinstwo czyli lata 70, pozniej mlodosc czyli lata 80 . Lata po przelomie czyli 90 byly dla mnie jakims murem za ktory nie chcialem zagladac. Nie czulem zadnej nostalgii do tych lat. Od jakiegos czasu coraz czesciej ogladam sobie zdjecia z roznych wakacyjnych podrozy z 90 a nawet poczatku 2000 i czuja nute nostalgii. Jest to chyba dowod na to ze czlowiek ma juz swoje lata....
Ja chcialbym sie obudzic i miec znowu 6 lat , bo wtedy bylo Studio 2 :-)

Krzsm
Posty: 22
Rejestracja: 27 paź 2013, o 16:48

Re: Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Post autor: Krzsm » 21 sie 2016, o 13:54

dokładnie,Studio 2 wraz z kosmosem 1999 serialem Najeźdżcy z kosmosu,Muppet show,Abba,itd:) a ja miałem 6 w 78 czyli dokladnie gdy to się działo:)

Awatar użytkownika
Syriusz Falcon
Posty: 611
Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
Kontakt:

Re: Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Post autor: Syriusz Falcon » 21 sie 2016, o 20:37

Rzeczywiście chodziło mi o przebudzenie ze snu. W śpiączce bieg biologiczny człowieka nie zatrzymuje się. Miałem na myśli realistyczny sen.
Jeżeli chodzi o film „Erased”, to jest jednak kreskówka oparta na scenariuszu kogoś kto może sobie tylko wyobrażać że tak właśnie może się zachowywać dorosły w ciele dziecka lub nastolatka. Rzeczywistość mogłaby być zupełnie inna.
Nigdy nie można być pewnym , co w naszej pamięci jest ważne.

Awatar użytkownika
Doctor_Who
Posty: 929
Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)

Re: Nostalgia - Coś dobrego czy wręcz przeciwnie?

Post autor: Doctor_Who » 22 sie 2016, o 07:50

Oczywiście jest to tylko wyobrażenie autora, ale raczej nie możemy sprawdzić jak to by było w prawdziwym życiu.
Właśnie bez prób opisywania "co by było gdyby" nie byłoby całej fantastyki ;).

W końcu nie mamy także np. wehikułów czasu, nadświetlnych statków kosmicznych, robotów o ludzkiej inteligencji i dopóki ich ktoś nie wynajdzie pozostają nam dzieła fikcji literackiej czy filmowej.
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.

ODPOWIEDZ