Moderatorzy: Robi, biały_delfin
-
willow_ufgood
- Posty: 54
- Rejestracja: 19 mar 2006, o 16:42
- Lokalizacja: Łódź
Post
autor: willow_ufgood » 24 mar 2006, o 21:05
nicefor pisze:Czy pamięta ktoś film dotyczący legendy najazdów tatarskich na ziemie Rusi. Wyprodukowanego w czasach radzieckich pod koniec lat sześćdziesiątych pod tytułem bodajże Trzygłowy smok, pamiętam że był kolorowy.
http://us.imdb.com/title/tt0049358/
http://www.amazon.com/gp/product/B0001K ... 5?n=404272
"an epic tale of a cripple who is cured and goes on some kind of quest against Mongols (?) and a three-headed, firebreathing dragon."
"The original Russian title of the 1956 film "The Sword and the Dragon"was "Ilya Mporometz",Boris Andreyev plays a legendary Russian hero of the Middle ages where fact and fantasy merge by not fighting with his human enemies but with 3 headed fire breathing dragons and other strange obstacles.This is an an excellent fact/fantasy film!!"
-
nicefor
- Posty: 2
- Rejestracja: 23 mar 2006, o 16:04
Post
autor: nicefor » 24 mar 2006, o 21:44
Dziękuję Bardzo
!
To jest napewno ten film. Pomyliłem się z datowaniem filmu lata pięćdziesiąte a nie sześćdziesiąte, Treść filmu pamiętam nie kompletnie, ale sceny batalistyczne w tym filmie były zrobione z dużym artyzmem naprawdę miało się złudzenie że to średniowiecze. Do tej pory zdumiewa mnie doskonałość scenografii, kostiumów i charakteryzacja.
To pomieszanie legendy z historią - dzisiaj mówimy fantasy.
Oczywiście trochę propagandy w tamtych czasach trochę zepsuło piękną historię.
Pamiętam porwane dziecko, chłopca którego wychowano jako Janczara. Gdy dorasta walczy z własnym ojcem. Piękne widoki ruskich ws.
-
kubissimo
- Posty: 7
- Rejestracja: 30 kwie 2005, o 08:30
Post
autor: kubissimo » 5 cze 2006, o 20:46
pamietam tez film (a moze to byla seria filmow) o szympansicy Sonii
i jeszcze film, w ktorym dwoch pionierow probowalo oblaskawic kolezanke na bazie szekspirowskiego "poskromienia zlosnicy"
fabularna wersje Bambiego - czesciowo przyrodnicza, a czesciowo baletowa
i jeszcze jeden film, chociaz glowy nie dam, czy to bylo rosyjskie
opowiesc o przyjazni czlowieka i delfina, ktory na koncu zginal niszczac miny zostawione przez wroga
hesus, jak ja ryczalem
-
grzes78
- Posty: 21
- Rejestracja: 10 maja 2006, o 13:18
Post
autor: grzes78 » 7 cze 2006, o 12:55
Ta Bajka o tym krokodylu, który połknął piłkę, a później go zęby rozbolały to mi się też ostatnio przypomniała. NAzywałą się on o Ptaszku Kari. Tak się nazywał ten ptaszek, który te zęby mu czyścił i wyciągał mu te świństwa. Pozdrawiam
-
Vladescu
- Posty: 4
- Rejestracja: 14 lut 2007, o 18:54
Post
autor: Vladescu » 14 lut 2007, o 19:23
Oprócz Leopolda i Wilka z Zającem pamiętam jeszcze cykl o Kozakach, jakieś 5 lat temu zresztą powtarzany. Byli to: chudy ataman w czerwonym straju, osiłek oraz taki mały i wszędobylski. Najlepsze był ten jak grali sobie w piłkę kopaną. Kilka odcinków można darmowo ściągnąć ze stron rosyjskich.
-
ewalu
- Posty: 2
- Rejestracja: 15 lut 2007, o 00:28
Post
autor: ewalu » 15 lut 2007, o 00:41
Radzieckie bajki zawsze zachwycały mnie płynnością ruchów postaci. Dla mnie były o niebo lepsze nawet od prodykcji Disney'a. Pamiętam "Konika Garbuska", bardzo mnie wzruszył...