Robin Hood

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

Sarcofago
Posty: 1
Rejestracja: 2 wrz 2006, o 10:13

Robin Hood

Post autor: Sarcofago » 2 wrz 2006, o 10:29

Robin Hood,Nasir,Willa Szkarłatny....20 lat później :P



http://img213.imageshack.us/img213/8451 ... 189tv6.jpg

Awatar użytkownika
muskaryna
Posty: 64
Rejestracja: 26 gru 2005, o 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: muskaryna » 2 wrz 2006, o 11:13

Heh... do człowieka nie dociera (chociaz jest tego świadomy) że bohaterowie których ogląda na ekranie się zestarzeją... ja na przykład oglądając Robin Hood'a (tego z Pread'em) zaczęłam jako dziecko jeść wątróbkę :) :D

tempestade
Posty: 13
Rejestracja: 9 lis 2006, o 00:20

Post autor: tempestade » 11 lis 2006, o 02:49

20 lat później...oj.oj.oj. :lol:

Dlaczego wątróbkę??? Nie pamiętam żadnej wątróbki??? :shock:

tempestade
Posty: 13
Rejestracja: 9 lis 2006, o 00:20

Post autor: tempestade » 11 lis 2006, o 02:51

Tzn żadnej wątróbki w serialu???

Awatar użytkownika
mya
Posty: 34
Rejestracja: 13 lis 2004, o 01:23
Kontakt:

Post autor: mya » 11 lis 2006, o 13:53


Awatar użytkownika
muskaryna
Posty: 64
Rejestracja: 26 gru 2005, o 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: muskaryna » 11 lis 2006, o 14:22

nie... ta wątróbka to tak zupełnie ode mnie... przypomniało mi się po prostu, że pierwszy raz w życiu zjadłam ze smakiem wątróbkę właśnie podczas emisji "Robin Hood'a" :))

Arturo N.
Posty: 12
Rejestracja: 5 gru 2006, o 17:16
Kontakt:

Post autor: Arturo N. » 27 gru 2006, o 12:57

Bohaterowie nie tylko się starzeją, ale i umierają:(
Niedawno dowiedziałem się, że Robert Addie znany w "Robin Hoodzie: jako Sir Guy z Gisburne zmarł w 2003 roku na raka płuc.

http://www.filmweb.pl/Robert+Addie,film ... n,id=31661

Awatar użytkownika
kasia77
Posty: 22
Rejestracja: 2 gru 2006, o 15:16
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kasia77 » 27 gru 2006, o 22:53

To prawda, w świadomości ówczesnych małych (a obecnie trochę większych) fanów bohaterowie ukochanych seriali pozostaną chyba już na zawsze piękni, młodzi i - dopóki będziemy o nich pamiętać - żywi :D Taka jest siła i magia telewizji i naszej wyobraźni... A jeśli chodzi o wątróbkowe skojarzenia z Michaelem Preadem... to mnie dla odmiany kojarzy się on z takimi wyplatanymi z kolorowej włóczki, modnymi w pewnym okresie, bransoletkami, które moja koleżanka, kochająca się śmiertelnie w w/w aktorze, z wielkim zapałem (być może niesiona siłą uczucia do bohatera) produkowała masowo podczas oglądania serialu "Robin Hood". Do dziś mam gdzieś (?) taką podarowaną przez nią biżuterię i nieodmiennie przypomina mi ona jeden z ulubionych seriali dzieciństwa... :D
Gonimy za szczęściem, sięgamy do gwiazd
Na gwałt świat chcemy zmieniać
Lecz to najważniejsze, co żyje gdzieś w nas
Panowie, szanujmy wspomnienia!
(...)
Wspomnienia są zawsze bez wad!

Arturo N.
Posty: 12
Rejestracja: 5 gru 2006, o 17:16
Kontakt:

Post autor: Arturo N. » 27 sty 2007, o 12:10

Na moim blogu dyskutujemy na temat "Robina" z młodymi pisarzami. Kto chce coś dorzucić od siebie - serdecznie zapraszam:)

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 27 sty 2007, o 23:57

ja też wszystkim polecam, blog pana nowaczewskiego, nastepna porcja wspomnień

-------
Arturo N., nie wiedziałem że jesteś poetą, przejarzałem twój blog i bardzo mi odpowiadają w spomnienia w literackim ujęciu, (między in. o Tytusie, Kubusiu puchatku )
wkrótce napiszę tam pare rzeczy jako "Padanacy"

„Wszystko jest nudą, co nie jest marzeniem
za światem baśni naiwną tęsknotą”

Tadeusz Boy-Żeleński
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Arturo N.
Posty: 12
Rejestracja: 5 gru 2006, o 17:16
Kontakt:

Post autor: Arturo N. » 30 sty 2007, o 20:02

Biały Delfinie, cieszę się bardzo, ze blog Ci się podoba:)
Próbuję jakoś połączyć dzieciństwo ze swoimi obecnymi pasjami.
W każdej chwili swojego życia jesteśmy całością. Z dziecka nic nam nie ubywa, tylko czasem je zapominamy. Pozdrowienia!

giego
Posty: 1
Rejestracja: 10 lut 2007, o 01:23

Post autor: giego » 10 lut 2007, o 01:57

W zasadzie to mam 28 lat i znajomość robienia łuków i strzał pod wpływem tego serialu nie jest mi obca (pamiętacie druciki zawiązywane na końcu strzął), (jedynie wspomnienia ogromnie bolą - nie mam już parenaście lat). Do napisania tego postu skłoniła mnie emisja ostatniego "robinhooda". Gdzie się podziała ta surowość, tajemnica, subtelność, atmosfera. Któż nie płakał po śmierci ciemnowłosego robinhooda . To wydaje się teraz nie możliwe. Już nie chcę wspominać o doskonałej (fenomenalnej) muzyce zespołu clannad. Nie chcę być złym prorokiem, ale czy nie długo nie zagościmy na forum bohaterów "Z archiwum X", którzy nijak nie pasują (i b.dobrze) do standardów wyznaczonych przez (nie chcę nikogo obrazić) badziewię w stylu zaginionych. Czy ktoś wreszcie zaprotestuje przed emisją o takiej dziwnej porze "pikniku pod wiszącą skałą" (środa 24.15) itp. Sorry, trochę się rostrzeliłem, ale czy telewizja za przeproszeniem publiczna powinna mieć jakąś misję?

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 10 lut 2007, o 17:23

giego pisze:wspominać o doskonałej (fenomenalnej) muzyce zespołu clannad.
pamientam ze bardzo lubiłem melodie do tego serialu (jest w niej tajemnica o której piszesz)
giego pisze:do standardów wyznaczonych przez (nie chcę nikogo obrazić) badziewię w stylu zaginionych.
ZGADZAM SIĘ
giego pisze:Czy ktoś wreszcie zaprotestuje przed emisją o takiej dziwnej porze "pikniku pod wiszącą skałą" (środa 24.15) itp.
DOLĄCZAM SIĘ DO PROTESTU.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

calineczka22
Posty: 9
Rejestracja: 27 lut 2007, o 17:24
Lokalizacja: z nibylandii

Post autor: calineczka22 » 27 lut 2007, o 18:04

muzyka CLANNAD silnie wpłyneła na moje dzieciństwo...miałam 5 lat jak usłyszałałam ją dzięki mojej siostrze...
a serial pełen magii i tajemniczości był dla mnie drugim wymarzonym światem....
nie dawno obejrzałam fr. serialu ...i wszystko odżyło... :D :roll:
a co do PIKNIKU... TO SKANDAL
:mrgreen: :D
"Muminek i mała Mi leżeli na brzuchu w słońcu i patrzyli w gęste zarośla. Były niskie i splątane:maleńkie, jakby złe świerczki i karłowate brzózki, które całe życie walczyły z życiem"

Moon River
Posty: 43
Rejestracja: 20 mar 2007, o 04:40

Post autor: Moon River » 9 wrz 2008, o 03:52

No i stało się!!! Zespół CLANNAD przyjechał do Polski!!!! Grali najpierw w Sopocie, a wczoraj w SOSNOWCU. Byłam na koncercie... jak wrażenia? BYŁO ABSOLUTNIE FANTASTYCZNIE!!!! Cały czas jeszcze żyję obrazami i dźwiękami wczorajszej nocy. Kto nie doświadczył, niech żałuje... był i "Robin..", i "I'll find you", i wszystkie najznamienitsze kawałki.

Kto chce zobaczyć więcej:
http://www.euroszanty.sosnowiec.pl/inde ... 14&lang=pl

Zapraszamy na kolejne edycje festiwalu :)
Ostatnio zmieniony 9 wrz 2008, o 03:53 przez Moon River, łącznie zmieniany 2 razy.

ODPOWIEDZ