Kazdy ma swoje obsesje:)

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Tumitak
Posty: 6
Rejestracja: 4 wrz 2006, o 06:23

Kazdy ma swoje obsesje:)

Post autor: Tumitak » 4 wrz 2006, o 08:15

ciekawie ona o nas swiadcza, a ze ludzie tu maja odwage i wiedze to i ja sprobuje

"chodza' za mna rozne wspomnienia, dwa moze sa takie ze ktos tez cos wspomni?

slowo? kraina? Mandiagala (nie mylic z Mandiablami Tomaszewskiej) ja to znam jako sluchowski ale odnioslem wrzenei ze to bylo cos z literatury? to byl cykl sluchowisk o przygodach dzieci w krainie gdzie byla tez Rozna Dolina, szkoujaca puenta bylo to ze to zasadniczo jakies zycie po zyciu dla dzieci ktore ginely/umieraly zbyt wczesnie
kojarzy ktos?:) tak okolo 1985

drugie naprawde trudne...
radziecki film fantastyczny, mysle ze dla mlodziezy, ziemianie? przylatuja na zrujnowana? zniszczona wojna? palnete, gdzie zyla rasa bardzo podobna do ludzi? ludzie? kolonisci? po wielu ideologicznych i "sensacyjnych" watkach odnalezi? wskrzesili? dwoje mlodyh ludzi, napewno kobiete, byla lysa jako taka uratowana? cecha tej rasy? i mieli sposoby zeby przyrocic zycie na tej planeci, i to bylo bardzo pieknie pokazne symbolicznie, dlonie tej kobiety i garsc ziemni, woday, jakies nasiona... bardzo mnei ciekawi co to za dziwactwo


no i dolaczam sie do pytania o film o "warzywnym" statku kosmicznym z minitaurowymi pasazerami, ja pamietam ze to byl calkiem serio filmik, tylko brzmi tak smiesznie, a bylo to cos takiego z gruntu ekologicznego, jakas jakby inna wersja ludzkosci gdzi etechnika byla biologiczna? genetyczna, nei iem czemu ale bardzo to pamietam, co tao moglo byc, jak sie nazywac?:)

pzodrawaim pamietajacych

Christoff
Posty: 2
Rejestracja: 14 lip 2006, o 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Christoff » 5 wrz 2006, o 12:23

Witam.
Jeśli chodzi o słuchowisko, to miało ono tytuł Bracia Lwie serce. Mały chory chłopiec - Sucharek i jego starszy brat po śmierci dostają się do ww krainy gdzie walczą z potworem Katlą .

Tumitak
Posty: 6
Rejestracja: 4 wrz 2006, o 06:23

Post autor: Tumitak » 6 wrz 2006, o 05:00

fajnie, dzieki, to chyba to, jakos nei czytalem nigdy Lindgren, tych "Dzieci z Bulerbyn' np. raczej od dziecinstwa SF, pozdrawaim

Ardi76
Posty: 54
Rejestracja: 15 gru 2006, o 00:33
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: Ardi76 » 15 gru 2006, o 03:45

no i dolaczam sie do pytania o film o "warzywnym" statku kosmicznym z minitaurowymi pasazerami, ja pamietam ze to byl calkiem serio filmik, tylko brzmi tak smiesznie, a bylo to cos takiego z gruntu ekologicznego, jakas jakby inna wersja ludzkosci gdzi etechnika byla biologiczna? genetyczna, nei iem czemu ale bardzo to pamietam, co tao moglo byc, jak sie nazywac?:)


Też cos takiego kojarzę....Ci pasażerowie byli wewnarz jakby kabaczka czy dyni.Pamiętam, że w pewnej chwili zbliża się-do będącego na rabatce czy trawniku,statku-młody chłopak.Upuszcza żelki do jedzenia, a zaraz potem kręci się tam mysz...Dobrze kombinuję?
Wszystko pozostanie aż po kres w naszej pamięci...

ODPOWIEDZ