Czasopisma dla dzieci

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 4 lis 2008, o 13:50

Robi pisze:A pamietaci kolorowe katalogi wysylkowe przywozone z zachodu?
Oczy wychodzily z orbit , zwlaszcza do zabawek.
Robi dobrze podpiąłeś w ten temat swojego posta ,to faktycznie były moje pierwsze czasopisma. :lol: Mnie oczy śmiały się najwięcej do zabawek i słodyczy.
Ostatnio zmieniony 4 lis 2008, o 13:52 przez wilma, łącznie zmieniany 1 raz.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 4 lis 2008, o 13:57

No tak ,bo slodycze tez tam chyba byly. Mnie sie najbardziej smialy do stacji benzynowych i parkingow pietrowych dla resorowcow

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 4 lis 2008, o 14:18

A mnie do lalek,wózków,kuchni i sklepów.Ładne lalki,czy wózek można było od czasu do czasu dostać,ale kuchni pełnowymiarowej,czy sklepu z zawartoscią przyprawiającą o zawrót głowy u nas nie uraczyłeś niestety.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 4 lis 2008, o 14:24

Pamietam ze te katalogi byly roznych firm, miedzy innymi Otto i Neckermann

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 4 lis 2008, o 14:35

No i jeszcze Quelle. :smile:
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 4 lis 2008, o 15:03

Katalogi i inne tego typu gadżety reklamowe były przywożone albo otrzymywane dzięki specyficznej korespondencji z lat 80, czyli listów pisanych do zachodnich firm z prośbą o przysłanie ich ówczesnych materiałów reklamowych. Najpierw trzeba było rozwiązać szereg problemów natury logistycznej, dotrzeć do kogoś kto znał język obcy (najlepszy był angielski, ale przydawał się też niemiecki lub francuski) i mógł napisać w tym obcym języku prośbę o tego typu reklamówki. Jeżeli nie znało się nikogo takiego, można było liczyć ewentualnie na przekazywane z rąk do rąk prośby napisane już wcześniej i udostępniane po koleżeńsku. Ponieważ czasami taki tekst był którąś z kolei kopią można sobie wyobrazić liczbę błędów powstałych podczas kolejnego przepisywania takiego listu. Innym ważnym elementem korespondencji był adres odbiorcy listu czyli zachodniej firmy pozyskiwany w różny sposób. Pamiętam, że adresy producentów samochodów drukował "Świat Młodych" w swoich czwartkowych wydaniach. Adresy artystów lub ich menedżerów np. "Dziennik Ludowy" i "Razem". Najpopularniejsze były chyba adresy do producentów Coca-Coli, klocków Lego i pojazdów serii Burago i Matchbox, które dostarczały najczęściej prostokątne prospekty w których znajdowała się ich oferta zabawkarska tzn. serie klocków Lego i modele samochodów w różnej skali.

Awatar użytkownika
wilma
Posty: 1455
Rejestracja: 31 maja 2007, o 13:29

Post autor: wilma » 4 lis 2008, o 15:55

Mnie jako dziewczynę bardziej interesowały prospekty z obrazkami.Nie pamietam czego dotyczyły,(puzzle, papeterie :?: )ale były pełne zakochanych parek,zachodów słońca,plaży,delfinków,serduszek i innych słodkich obrazków.Wycinałam je i ozdabiałam nimi np.Złote myśli.
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 4 lis 2008, o 16:43

Eryku , to o czym piszesz to u nas dotyczylo prospektow i nalepek zachodnich firm , natomiast katalogi wysylkowe z zachodu nie bylo tak latwo dostac, my porzyczalismy od kogos kto byl lub mial rodzine na zachodzie , ewentulanie mozna bylo kupic na bazarach w duzych miastach.
A jesli chodzi o prospekty to rozmawialismy o tym w temacie "Co zbieralismy w dziecinstwie"

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 4 lis 2008, o 17:20

Robi pisze:Eryku , to o czym piszesz to u nas dotyczylo prospektow i nalepek zachodnich firm , natomiast katalogi wysylkowe z zachodu nie bylo tak latwo dostac, my porzyczalismy od kogos kto byl lub mial rodzine na zachodzie , ewentulanie mozna bylo kupic na bazarach w duzych miastach.
Nie do końca Robi, z Zachodu przeważnie wysyłałano prospekty, nalepki i inne gadżety reklamowe, ale zdarzało sie, że przysyłano katalogi wysyłkowe, szczególnie dotyczyło to właśnie firm, produkowały zabawki i o tym głównie pisałem w poprzednim poście :razz: .

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 4 lis 2008, o 17:48

Katalogów nigdy nie dostałem, ale koledzy ponoć otrzymali katalogi Revella. Z reguły przysyłali materiały reklamowe, ale jak miało być inaczej skoro szymel wysyłany do firm brzmiał: "send me some labels and prospects".
Ostatnio zmieniony 4 lis 2008, o 17:48 przez Dudzio, łącznie zmieniany 1 raz.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

Robi
Moderator
Posty: 2379
Rejestracja: 23 gru 2004, o 23:10
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Robi » 4 lis 2008, o 17:59

Ja mialem an mysli katologi sklepow wysylkowych w ktorych podawana byla cena w markach . Pamietam ze smialismy sie zawsze z cen w ktorych koncowka po przecinku byla 99

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 4 lis 2008, o 18:16

Oczywiście, że chodzi o katalogi z cenami towarów. Jak piszesz ceny były podawane w markach, w tamtych czasach z ciekawości razem z kolegami przeliczaliśmy te kwoty na złotówki, żeby sprawdzić ile obywatel PRL musiałby pracować aby kupić jakiś sprzęt oferowany w katalogu :wink: .

Awatar użytkownika
Natuś-77
Posty: 781
Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: Natuś-77 » 4 lis 2008, o 20:20

Pamiętam, że u mojej kuzynki było kilka takich katalogów m.in. Quelle. Bawiłyśmy się z kuzynka, że wybieramy ciuszki dla naszych lalek oraz dla siebie. Wtedy z naszego pokoju dochodziły okrzyki typu: "zamawiam", ja pierwsza to wybrałam" itd. Często przeglądanie tego grubasnego katalogu konczyło się kłótną, bo chciałysmy te same fatałaszki dla swoich lalek :razz:

Awatar użytkownika
Elle
Posty: 2178
Rejestracja: 7 cze 2007, o 18:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Elle » 4 lis 2008, o 22:24

Robi pisze:Pamietam ze te katalogi byly roznych firm, miedzy innymi Otto i Neckermann
Miałam jeden taki, i jeden taki. Kolega taty parę razy pożyczył mi swoje do pooglądania, a potem przywiózł mi dwa z Niemiec. Tak ładnie pachniały Zachodem :cool: , a kartkowałam je tak delikatnie, jak Biblię niemal. :lol: Leżą u brata gdzieś w szafie do dzisiaj.

Awatar użytkownika
Dudzio
Posty: 1567
Rejestracja: 20 mar 2007, o 11:01
Lokalizacja: z Nienacka

Post autor: Dudzio » 4 lis 2008, o 22:59

Pierwszy katalog z prawdziwego zdarzenia dostałem z firmy zajmującej się wysyłaniem do Polski sprzętu Hi - Fi. W połowie lat 80. był szał na sprzęt stereo, a Pewex nie nadążał. Na zachodzie kupowało się głównie magnetofony. Pamiętam te prospekty Technicsa i Sony. Firma nazywała się Langowski Music Equipment Export i była z Hamburga. Obok każdego modelu napisana była cena w markach. Nie był to jednak katalog wysyłany masowo, ale na indywidualną prośbę. Mój wybór to był Technics RS B 40 z systemem dbx dolby B, C i fluorescencyjnym wyświetlaczem. To był luty 1985 roku.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej

ODPOWIEDZ